Odkąd urodziłam synka bardzo się zmieniłam…teraz sama się sobie dziwię, jak mogłam być taka infantylna i dziecinna…..teraz mam jakiś wewnętrzny spokój…ciężko mnie wyprowadzić z równowagi…..o sile przy nocnym wstawaniu i przy opiekowaniu się brzdącem chyba nie muszę wspomiać, bo każda a Was ją ma….. Nawet jak czasami rano, myślę, no nie, muszę się jeszcze pospać….to po prysznicu, znowu mam siłę na zabawę z Karolem, na przewijanie, sprzątanie, gotowanie etc…..jak superman…….hi,hi,hi….. Niezniszczalna…….
Inne rzeczy są teraz dla mnie ważne…dawniej byłam mniej samodzielna…bałam się różnych rzeczy…teraz wszystko się zmieniło…życie jest jakieś inne……..czuję się tak, jakbym nagle stała się moją Mamą….oglądam zdjęcia z dzieciństwa…..Rodzice są na nich tacy młodzi…..prawie tacy jak ja…….teraz ich problemy stały się moimi problemami……
13 odpowiedzi na pytanie: zmiana
Re: zmiana
JULKA JA TEŻ CZASMI O TYM MYŚLĘ, ŻE MOJA MAMA BYŁA W MOIM WIEKU JAK MNIE URODZIŁA, ALE I TAK MI SIĘ CIĄGLE WYDAJE ŻE JAKBY “STARSZA”. TAKIE SĄ KOLEJE ŻYCIA…..JA TEŻ CZASAMI CZUJĘ SIĘ JAK NIEWYSPANY SUPERMEN. MAMUSKI DO BOJU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: zmiana
Jej Pluto, ja bardzo liczę na to,że urodzenie dziecka mnie zmieni i wzmocni wewnetrznie. Chciałabym być bardziej pewna siebie i odporna na to co dzieje sie wokół mnie. Dobrze przeczytać,że takie zmiany sie dokonują…..
Izolda i maleństwo w 34 tyg (02.03.03)
Re: zmiana
Ja widzę u siebie trzy duże zmiany;
– mam anielską cierpliwość
– nie przejmuję się duperelami
– jestem szczęśliwa……
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/4!)
Re: zmiana
dziecko zawsze zmienia psychike kobiety. I strukture i wolumen wydatkow :-)))
Re: zmiana
hihi wydatków…… ale to po jakiś 6 latach przechodzi i znowu się wydaje coś “na siebie” 🙂
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/4!)
Re: zmiana
Dzisiaj bylam na wizytacji filii w M1 i kupilam sobie sweter 🙂 A Natusi nic nie kupilam! (tylko dlatego, ze sklep byl zamkniety hihihi)
Re: zmiana
hihi
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/4!)
Re: zmiana
Oj.. Na pewno się zmienisz….i będziesz bardziej pewna siebie… Na bank…zobaczysz….dzidziuś dodaje skrzydeł…..czujesz się taka bardziej ważna……hi,hi,hi……jeżeli ktoś wie o czym mówię…..
Re: zmiana
a ja nie czuje wielkich zmian, chyba to po prostu byl juz najwyzszy czas na dziecko, nic mnie specjalnie nie zaskoczylo we mnie
no moze poza tym jak bardzo mozna dziecko kochac…
Gaba
Re: zmiana
Ja też się zmieniłam. Czuję się dużo starsza, mam ogromne poczucie odpowiedzialności, a z drugiej strony bardziej martwię się tym, co będzie w przyszłości. I dobrze mi z tym, i źle jednocześnie. Ale Mikołajka bym nie oddała za nic w świecie…
Re: zmiana
hi hi a ja mam wyryte w pamięci “Helga – to nie Matka Polka”. Zmiękło Ci serducho, co? hihihi
Długo nie mogłam uwierzyć, ze mój synek, to mój synek. Ja, taka sobie dziewczynka, żonka z mężem (chociaż to też dziwne), której zawsze się wydawało, że dziecko to odległa przyszłość aż przyszedł czas i zaskoczył (no, trochę mu w tym pomogliśmy) cudowną wiadomością – dwie kreseczki!!! No nie! To napewno błąd, my rodzicami? Ale we mnie od razu coś się zmieniło. Była zima, rok temu a ja ciepłe majciochy pod długą spódnicę, żeby ten milimetr dzieciątka nie przemarzł… hi hi a teraz anielska cierpliwość, wewnętrzny spokój i tylko głupi żal, ze czas tak szybko mija.
Pati i 3 m. [Zobacz stronę]
Re: zmiana
We mnie też jest taki sam głupi żal……….
Re: zmiana
Ja wiem hihi…
Znasz odpowiedź na pytanie: zmiana