Wczoraj się dowiedziałam, że dziewczyna, która brała ślub tydzień przede mną, jest w ciąży.
To już czwarta z mojego otoczenia w ciągu trzech m-cy… Niezła średnia.
W piątek byliśmy u teściowej. Na początku nie było jej w domu, była za to siostra męża z 2,5 roczną córeczką (mała zawsze siedzi mi na kolanach i sprawdza czy coś jest u mnie w brzuszku). No i szwagierka zaczęła wywód, że ile my będziemy czekać, że ubranka czekają po małej itd. A jak wróciła teściowa, to powiedziała: mamo Dorota i Mariusz mają ci coś do powiedzenia… Teściowa z uśmiechem wparowała do pokoju i oczekuje na wiadomość… Szwagierka zaczęła się śmiać, a potem się zaczął temat:dzieci. Chyba szybko tam nie pójdę.
A w sobotę byłam z mężem na Andrzejkach w moim byłym zakładzie pracy (tzn. Mariusz tam nadal pracuje, ja nie). I jak chciałam po godz. 2 jechać do domu, to kolega wypalił “ty jesteś w ciąży?!” Ja na to “nie”. On “pewnie ukrywasz”…
No i jeszcze dzisiaj śniło mi się, że odebraliśmy męża wyniki nasienia: 200 mln plemników (!), tylko 1% o prawidłowej ruchliwości…
Może ja powinnam do wariatkowa……..???
4 odpowiedzi na pytanie: Znowu ktoś inny jest w ciąży…
Re: Znowu ktoś inny jest w ciąży…
Skąd ja to znam……. Nie martw się ja też ciągle muszę odpowiadać na głupie pytania dlaczego jeszcze nie mamy dziecka. Ostatnio moją nową odpowiedzią jest zamiar kupienia sobie małego szczeniaka Yorkshire terriera 🙂 Powiedziałam że najpierw muszę jego wychować a potem potomstwo 🙂 Mnie też powinni zamknąć w wariatkowie bo przeglądam tylko wykresy ciążowe i w domu potrafię z 3 razy zmierzyć temperaturę czy aby nie spada 🙂
Powodzenia i szybkiego skoku na II krechy
[Zobacz stronę]
Edited by samanta on 2003/12/01 15:20.
Re: Znowu ktoś inny jest w ciąży…
Wiem co czujesz.
Moja Mama nie wie, że już się staramy. Przy byle okazji mówi nam, że najwyższa pora na dziecko: bo my będziemy starzy, bo ona by nam pomogła, a tak to będzie już stara itd.
Gdyby wiedziala, że my już dawno probujemy… tylko nie wychodzi. 🙁
Doszłam do wniosku, że lepiej jak nikt nie wie, że się staramy. Bo po co się potem tłumaczyć dlaczego nie wychodzi. Z czyjej winy? A na pewno było by takich pytań mnogo.
I tak sami w sobie dusimy się tymi przykrymi mmałopowymi nowinami co miesiąć.
Oprócz Was oczywiscie.
Dosiu – mam nadzieję, że szybko zaciążymy i będziemy wspaniałymi mamami.
Ania
Re: Znowu ktoś inny jest w ciąży…
oj Dosiu…od razu do wariatkowa?? nie tak prędko… Na wariatkowo masz czas…
Wiem, że trudno słuchać o innych szczęśliwie zaciążonych.. sama mam blokadę psychiczną w tym temacie….ciągle nie widziałam się z kumpelą zaciążoną… A już jest w 21 tygodniu!!!
U nas też zaświeci słońce…takie wyczekane dzidzi będzie super kochane…. A Ty będziesz super mamą!
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: Znowu ktoś inny jest w ciąży…
Bedzie dobrze juz niebawem.Ja tam trzymam za Was kciuki i kibicuje podgladajac ranking:)
A to co czujesz przy pytaniach o ciaze, to chyba “normalne”. Na pocieszenie moge Ci napisac, ze nas np wujek meza zapytal czy sie pobieramy tak szybko(rok po poznaniu,a date wyznaczylismy niecale pol roku od poznania),bo musimy, bo dzidzia w drodze… smiac mi sie chcialo, a jak zapewnailismy, ze nie, to i tak malo kto chyba nam wierzyl… a Marylak poczela sie pol roku po slubie:)
Ciekawe co powie Rodzinka jak zakomunikujemy w Swieta, ze 2 w drodze 🙂
Wam zycze slicznego prezentu na Świeta!
Znasz odpowiedź na pytanie: Znowu ktoś inny jest w ciąży…