znowu o przedszkolu …

w naszym przedszkolu na dzień dobry zażyczyli sobie zaświadczenia o tym że dziecko jest zdrowe i może uczęszczać do przedszkola, oraz po każdej przebytej chorobie…
jako że 1 września zbliża się wielkimi krokami poszłam dzisiaj się spytać czy muszę przyjść na “ogledziny” z dzieckiem czy da sie to załatwić od ręki no więc nie da się trzeba przyjść, pokazać dziecko i…. zapłacić 30 zł za owe zaświadczenie 🙁 nieco w szoku jestem i chciałabym się dowiedzieć czy w waszych przychodniach,też się płaci za wystawienie zaświadczenia????

37 odpowiedzi na pytanie: znowu o przedszkolu …

  1. Zamieszczone przez Toffika
    w naszym przedszkolu na dzień dobry zażyczyli sobie zaświadczenia o tym że dziecko jest zdrowe i może uczęszczać do przedszkola, oraz po każdej przebytej chorobie…
    jako że 1 września zbliża się wielkimi krokami poszłam dzisiaj się spytać czy muszę przyjść na “ogledziny” z dzieckiem czy da sie to załatwić od ręki no więc nie da się trzeba przyjść, pokazać dziecko i…. zapłacić 30 zł za owe zaświadczenie 🙁 nieco w szoku jestem i chciałabym się dowiedzieć czy w waszych przychodniach,też się płaci za wystawienie zaświadczenia????

    pierwsze słyszę
    to sobie przychodnia zarabia dodatkowo…
    coś mi się wydaje że nie mają prawa

    Co do przedszkola – zadwoń i zapytaj kto wg nich ma te koszty ponosić – bo to w końcu oni tego zaświadczenia wymagają

    • państwowa przychodnia chce 30 zł?

      jak dobrze, ze moje przedszkole nie wymaga takich rzeczy…

      • ło matko… za zaświadczenie kasa
        ja bym się zbuntowała: w przedszkolu- no chyba że oni pokryją koszty zaświadczenia ale i w przychodni – bo to chyba bezprawnie

        • jutro porozmawiam z kierownikiem przychodni 🙁
          w przedszkolu dopiero 1 bo teraz wakacje maja

          • sam pomysł zaswiadczenia ok -nieraz się widzi dzieci z gilem do pasa kaszlące przyprowadzane do przedszkola w celu zarażenia całej grupy….
            ale zeby za to kase brać… szok….. przychodnia chyba sobie znalazła niezły sposób zarabiania…chyba zrobiłabym afere o to… Najpierw w przychodni – i zażądała takiego zaświadczenia bez płacenia -a potem jeszcze w przedszkolu….

            • Zamieszczone przez Toffika
              w naszym przedszkolu na dzień dobry zażyczyli sobie zaświadczenia o tym że dziecko jest zdrowe i może uczęszczać do przedszkola, oraz po każdej przebytej chorobie…
              jako że 1 września zbliża się wielkimi krokami poszłam dzisiaj się spytać czy muszę przyjść na “ogledziny” z dzieckiem czy da sie to załatwić od ręki no więc nie da się trzeba przyjść, pokazać dziecko i…. zapłacić 30 zł za owe zaświadczenie 🙁 nieco w szoku jestem i chciałabym się dowiedzieć czy w waszych przychodniach,też się płaci za wystawienie zaświadczenia????

              a dla mnie pomysł z zaświadczeniem jest bez sensu, z dopiero co wyleczonym dzieckiem mam pakować się z powrotem do przychodni, żeby lekarz mi stwierdził, że zdrowe?? A to co, nie widać gołym okiem? Bez sensu zupełnie wymyślili i niepotrzebnego biegania rodzicom przysparzają.
              Zdecydowanie lepiej ustalić wyraźne zasady – dziecko kaszlące, kichające, z gorączką nie będzie do przedszkola przyjmowane, a jak objawy “wyjdą” w ciągu dnia, będą zawiadamiani rodzice i proszeni o odebranie dziecka – i już. Po co tu jakieś zaświadczenia…? Wystarczy tylko tych zasad przestrzegać.

              Z opłatami w przychodni za wystawienie zaświadczenia kiedyś sie spotkałam u ginekologa (za zaśw. o ciąży czy o karmieniu piersią) – ale nie pamiętam, czy to państwowa przychodnia była

              • u nas wymagaja zaświadczeń po chorobach zakaźnych
                po zwykłych przeziebieniach nie
                ale z tymi opłatami to przegięcie
                nie mają prawa!

                • Zamieszczone przez mama3xM
                  u nas wymagaja zaświadczeń po chorobach zakaźnych
                  po zwykłych przeziebieniach nie
                  ale z tymi opłatami to przegięcie
                  nie mają prawa!

                  W wielu przedszkolach wymagane sa zaświadczenia po chorobach zakaźnych i uważam, że to jest dobry pomysł, ale po przeziebieniu to absurd. I oczywiście każde zaświadczenie powinno być za darmo, ciekawe, skąd wzięli tę opłatę…

                  • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                    nieraz się widzi dzieci z gilem do pasa kaszlące przyprowadzane do przedszkola w celu zarażenia całej grupy….

                    chyba sie troszeczke przesadzilo cooo?

                    • Bezsens totalny, lekarz w pn moze stwierdzic ze dziecko zdrowe ale to nie jest wiarygodne w zaden sposob bo w niedzile moglo sie czyms zarazic, zanim choroba “wyjdzie” to pol przedszkola moze zarazic. Jesli rodzicenie beda chcieli to i chore dziecko przyprowadza bo za takowe zaswiadczenie nie zaplaca 30zl tylko 100… Nigdy nie zaprowadzalam chorego dziecka do przedszkola bo nie musialam a i tak mi sie zdarzylo ze z przedszkola pani po mnie dzwonila bo cora wysoka goraczke miala i zapalenie ucha. Nie wydaje mi sie aby takie zaswiadczenia mialy spowodowac mniejsza zachorowalnosc dzieci w przedszkolu. We wrzesniu bylismy na zakonczeniu zerowki w przedszkolu ja, malz i wtedy 10 mies. Oskar. Maly dorwal jakas przedszkolna zabawke i wzal do buzi, nie wiem czy od tego czy od kontaktu z przedszkolakami no ale jakis zoladkowy wirus go dopadl, zarazilam sie ja i malz, tydzien czekalismy az i u Eli wyjdzie ale nie wyszlo. Jak wszyscy wyzdrfowielismy pojechalismy na slask do rodziny. Cora spala z babcia ktora po 2 dniach zaczela wymiotowac, pozniej moja siostra jej dzieci, i polowa dzieci podblokowych Eliza wszystkich pozarazala a sama byla zdrowa jak ryba

                      • Zamieszczone przez Elza27
                        Bezsens totalny, lekarz w pn moze stwierdzic ze dziecko zdrowe ale to nie jest wiarygodne w zaden sposob bo w niedzile moglo sie czyms zarazic, zanim choroba “wyjdzie” to pol przedszkola moze zarazic. Jesli rodzicenie beda chcieli to i chore dziecko przyprowadza bo za takowe zaswiadczenie nie zaplaca 30zl tylko 100… Nigdy nie zaprowadzalam chorego dziecka do przedszkola bo nie musialam a i tak mi sie zdarzylo ze z przedszkola pani po mnie dzwonila bo cora wysoka goraczke miala i zapalenie ucha. Nie wydaje mi sie aby takie zaswiadczenia mialy spowodowac mniejsza zachorowalnosc dzieci w przedszkolu. We wrzesniu bylismy na zakonczeniu zerowki w przedszkolu ja, malz i wtedy 10 mies. Oskar. Maly dorwal jakas przedszkolna zabawke i wzal do buzi, nie wiem czy od tego czy od kontaktu z przedszkolakami no ale jakis zoladkowy wirus go dopadl, zarazilam sie ja i malz, tydzien czekalismy az i u Eli wyjdzie ale nie wyszlo. Jak wszyscy wyzdrfowielismy pojechalismy na slask do rodziny. Cora spala z babcia ktora po 2 dniach zaczela wymiotowac, pozniej moja siostra jej dzieci, i polowa dzieci podblokowych Eliza wszystkich pozarazala a sama byla zdrowa jak ryba

                        nie wnikam w to czy jest sens zaświadczeń czy nie, skoro je wymagają to je dostana tylko dlaczego mam za nie płacić?????

                        • Zamieszczone przez gosik

                          coś mi się wydaje że nie mają prawa

                          O!

                          Zamieszczone przez gosik
                          Co do przedszkola – zadwoń i zapytaj kto wg nich ma te koszty ponosić – bo to w końcu oni tego zaświadczenia wymagają

                          O!!!

                          Tak chyba w żłobkach jest, że po chorobie trzeba przytargać papierek o zdolności. Tak przynajmniej jest u mojego kolegi, on nie płaci za wystawienie świstka.

                          • Zamieszczone przez szpilki
                            chyba sie troszeczke przesadzilo cooo?

                            z czym? z tym gilem?? ok gile nie są do pasa ale dziecko ewidentnie porządnie przeziębione….kwalifikujące się do łóżka a nie do przedszkola…

                            • My donosimy do przedszkola zaświadczenie, że dziecko jest astmatykiem i wolno mu kaszleć. (chore dzieci są u nas odsyłane do domów i nie przyjmowane na zajęcia).
                              Zaświadczenie wydaje mi pediatra, na wizycie- bez żadnych dodatkowych opłat.

                              • Zamieszczone przez morena

                                Zdecydowanie lepiej ustalić wyraźne zasady – dziecko kaszlące, kichające, z gorączką nie będzie do przedszkola przyjmowane, a jak objawy “wyjdą” w ciągu dnia, będą zawiadamiani rodzice i proszeni o odebranie dziecka – i już. Po co tu jakieś zaświadczenia…? Wystarczy tylko tych zasad przestrzegać.

                                Może np. po to, że niektóre dzieci są alergikami/astmatykami i mają prawo tak kaszleć, że jak ktoś nie spotkał asmatyka/alergika to jak usłyszy kaszelek to mu kapcie z nóg spadają i podejrzewa je od razu o zapalenie płuc (“boze takie chore dziecko do przedszkola przyprowadzili NA PEWNO ma chore oskrzela i zaraz mój Jasiutek/Zosiutek się zarazi”), takie dziecko ma prawo mieć gile do pasa itp itd.
                                Moze wlasnie po to takie zaswiadczenie, zeby inny rodzice wiedzieli, ze dane dziecko jest zdrowe a glut z nosa ciagnacy sie za nim po wykładzinie jest u tego dziecka normą.

                                Oplat za zaswiadczenie nie pochwalam – to powinien rodzic dostac za darmo.

                                • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                                  sam pomysł zaswiadczenia ok -nieraz się widzi dzieci z gilem do pasa kaszlące przyprowadzane do przedszkola w celu zarażenia całej grupy….

                                  Aleś pojechała po bandzie….

                                  • Zamieszczone przez morena
                                    a dla mnie pomysł z zaświadczeniem jest bez sensu, z dopiero co wyleczonym dzieckiem mam pakować się z powrotem do przychodni, żeby lekarz mi stwierdził, że zdrowe??

                                    Jeszcze do tego się odniosę – bo zapomniałam.
                                    Nigdy nie chodzisz po zakończeniu choroby dziecka do lekarza na kontrolę żeby sprawdził czy aby na pewno dziecko jest zdrowe???? Wtedy przy okazji może wypisać zaświadczenie o stanie zdrowia dziecka.

                                    • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                                      z czym? z tym gilem?? ok gile nie są do pasa ale dziecko ewidentnie porządnie przeziębione….kwalifikujące się do łóżka a nie do przedszkola…

                                      Po czym na oko poznajesz dziecko ewidentnie przeziębione? I jak odróżniasz je od alergika czy astmatyka w okresie obostrzenia objawów, ale nie na tyle silnym, że dziecko to kwalifikuje się do pozostania w domu?

                                      • Zamieszczone przez Mamrotka
                                        Jeszcze do tego się odniosę – bo zapomniałam.
                                        Nigdy nie chodzisz po zakończeniu choroby dziecka do lekarza na kontrolę żeby sprawdził czy aby na pewno dziecko jest zdrowe???? Wtedy przy okazji może wypisać zaświadczenie o stanie zdrowia dziecka.

                                        Prawie nigdy:)

                                        Sama już umię ocenić, czy dziecko zdrowe, a stać w kolejce z trójką dzieci nie mam ochoty, przy okazji coś złapać nowego.

                                        Dla mnie uciążliwe było zbieranie tych zaświadczeń, lepszym roziwązaniem jest telefon od przedszkolanek, że dziecko chore.

                                        No i piszecie o katarze, bliźniaki od około marca do końca maja mieli katary, mniejsze, większe, ale nic poza tym.(chyba na tle alergicznym) No i chodzili do żłobka/przedszkola.

                                        Faktem jest też, że dzieci z biegunkami były przyprowadzane do żłobka(często słyszałam jak mamy mówiły do opiekunek o tym), w efekcie mieliśmy z 6 razy jelitówkę.

                                        No a teraz tak się udoprnili, że prawie wcale nie chorują:)

                                        Nigdy nie płaciliśmy za zaświadczenia.

                                        • Zamieszczone przez Mamrotka
                                          Aleś pojechała po bandzie….

                                          nie kazde kaszlące i smarkające dziecko to alergik….mój mąz wdał się kiedys w dyskusje z matka dziecka i zapytał czy dziecko jest chore -widział ze ma objawy choroby -a matka na to ze własnie nie wie co mu jest, ze kaszle od wczoraj,w nocy miało temp ale ona nie moze wziąsc wolnego z pracy bo ma ważne zebranie i dopiero jutro pójdzie z nim do lekarza….
                                          może to “tylko “przeziębienie,może “aż” grypa i cierpią na tym słabsze egzemplarze które łatwiej się zarażają…
                                          mój młody przechorował 2 pierwsze lata przedszkola i zawsze po chorobie siedział jeszcze kilka dni w domu zeby dojsc do siebie i np przestac kaszlec…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: znowu o przedszkolu …

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general