znowu się zaczęło…

cześć Dziewczynki!!!!
muszę wam powiedzieć że chyba znowu się zaczeło. od kilku dni znowu nie jestem w stanie myśleć o niczym innym jak tylko o dzidziusiu. znowu chyba wraca mi to co przeżywałam kilka miesięcy temu. A zaraz wam wszystko wyjaśnię. wczoraj po pracy, kiedy byłam już w domku, położyłam się pod koc i popłakałam się. kiedy mój mąż zapytał co mi jest nie potrafiłam wydusić z siebie słowa. po kilku takich pytaniach wykrzyczałam “a co mi może być?!!!!!!” no i mój mąż już wiedział o co chodzi.on boi się o mnie bo znowu zaczynam intensywnie myśleć o dziecku. boję się tylko tego,że wróci to co przeżywałam kilka miesięcy temu. dochodziło do tego że nawet widząc małe dziecko na ulicy zaczynałam płakać. wtedy postanowiłam coś z sobą zrobić. zapisałam się na kurs prawa jazdy, ale kurs już się skończył, ja zdałam i prawo jazdy już mam. I ZNOWU WRACAJĄ MYŚLI!!!!!(myśli o dziecku i o tym że kolejne próby zajścia w ciążę, kończą się niepowodzeniem. boję się tego co może być. boję się tego że przez takie moje humory ucierpi mój mąż! dziewczynki jak sobie z tym radzić. wiem że najprościej jest nie myśleć, ale kurcze tak się nie da. szczególnie, gdzy w najbliższym otoczeniu ciągle komuś się udaje i zachodzi w ciążę. POZDRAWIAM,
Nikusia

Nikusia

13 odpowiedzi na pytanie: znowu się zaczęło…

  1. Re: znowu się zaczęło…

    Ty poronilas raz,tak?

    • Re: znowu się zaczęło…

      wiesz co na szczęście nie. chyba mnie z kimś pomyliłaś.ja poprostu próbuję już prawie rok i nie wychodzi.

      Nikusia

      • Re: znowu się zaczęło…

        Kochanie, wszystkie tu mamy głowy zaprzątnięte jedną myślą, no, ja przynajmniej na pewno tak.
        Ja jeszcze w dodatku na razie w ogóle wypadam z działań, a myślałam, że w długi weekend majowy coś zmajstrujemy…tak, że też się nie czuję zbytnio szczęśliwa z tego powodu…..
        Ale tak, jak pisze Aga staram się wciąż podnosić i podnosić, mimo, że różne myśli mi już przez głowę przebiegały.
        Pewnie, że nie da się nie myśleć o dziecku i każda ciężarna spotkana na ulicy, czy w sklepie powoduje jakiś tam ból i smutek, podobnie dzieci. Ale musimy się starać.
        Ja jeszcze dziś weszłam na posty o tym, jak się ludzie poznali i tam był dość dawny, w którym dziewczyna pisała, że ona nie będzie się na siłę starać, bo niektóre dziewczyny, to się tak poświęcają tylko tej myśli itd. Załamalo mnie to, zobaczyłam, że w oczach kogoś można być śmiesznym? I czemu?? Tylko dletgo że się chce po prostu kogoś po sobie tu na ziemi zostawić?
        Aż jej miałam coś odpisać, ale w sumie pomyślałam sobie, że mam to w nosie. Może dla niej nie warto się badać (napisała,że oni z mężem nie będą robić żadnych testów, żeby nie widzieć po czyjej stronie jest wina, masz pojęcie? Jakby tu w ogóle mówiło się o winie, a nie o tym,że można mieć problem po prostu). Ja uważam, że trzeba się z mężusiem czy partnerem przebadać, może nie zakładać od razu, że będzie źle, ale życie już mi pokazało, że mogą sie zdarzyć rozmaite rzeczy i że warto nieco je załoźyć z góry.
        A Ciebie mocno ściskam i posyłam pozytywną energię.

        • Re: znowu się zaczęło…

          To przepraszam ale tak zrozumialm.Ale i tak cie opiernicze i jeszcze raz napisze, ze ja tak 3 lat i walcze dalej. Mam doly czasem ale zaraz sie otrzepuje bo wiem, ze to do niczego nie prowadzi. Nie zadreczaj tak siebie. Porob badania,wyslij chlopa na badanka. Bedziesz w tedy wiedziala na czym stoisz.Rok czasu to nie tragedia,pozwol troszke by losy same sie potoczyly bo w koncu nie bedziesz miala cienia szczescia z partnerstwa.A to jest bardzo wazne. Po burzy zawsze wychodzi slonce i glowa do gory:)

          • Re: znowu się zaczęło…

            jeżeli cie to pocieszy to ja mam to samo…myśli o dziecku nie daja mi spokoju, wiem że czas ucieka ( jestem już po 30 tce ) i to mnie najgorzej wkurza.W październiku kiedy miałam poronienie to na widok kobiety w ciąży łzy mi napływały do oczu…..teraz czuje że to z powrotem powraca…..mąż mnie pociesza ale ja wmawiam sobie że już chyba nie będe w ciązy…tak bym chciała żeby wszystkim nam sie udało.

            • Re: znowu się zaczęło…

              ja nie miałam poronienia. ale te ciagłe próby ito ze nie wychodzi, ta niemoc – to mnie dobija. mam nadzieje ze wkoncu uda sie Nam i bedziemy szczesliwymi MAMAMI. buziaczki

              • Re: znowu się zaczęło…

                Ja też tak się czuję,czasem są dni,że zapominam ale to na krótko podswiadomosc pracuje. Mam koszmary w nocy i płaczę czesto i nie daje sobie tez rady. Musimy byc dzielne to tak łatwo powiedziec ale jak to zrobic i skąd czerpac nadzieje i wiare po niepowodzeniach?flinka

                • Re: znowu się zaczęło…

                  Cześc Nikusiu!!
                  Nie martw się tak, ja staram się juz od prawie 1 roku, tez się martwię. Jak widze dziecko to nawet nie jest mi smutno tylko wręcz przeciwnie, nie myślę o tym ze jeszcze sama nie mam dzidzi tylko o tym ze jest poprostu takie kochane i dobrze byłoby mieć swoje takie zdrowe i uśmiechniete.
                  Moze powinnaś zapisac się teraz na jakies inne zajęcie, może języki?
                  WSZYSTKO bedzie dobrze!!

                  • Re: znowu się zaczęło…

                    Oj Nikusiu droga!
                    wiem jak jest ci ciężko (choc nie przezyłam tego co ty:( ) ja wkoło siebie mam same ciężarne koleżanki, ale jakos daję radę, jak wiesz zmieniłam prace teraz dłużej będe siedzieć w robocie, coby nie mysleć za dużo o dziecku, choć tak do końca to sie nie udaje:)), mężus wyciągnął mi rowerek, popołudniami bierzemy psiaka naszego i heja na spacer, wiem że napiszesz że najgorsze są wieczory!- tak to prawda wtedy to i mnie dopada handra :((, na poczatku roku wpadłam w taki dołek,że nie mogłam sie pozbierać, ale znalazłam sobie zajęcie na nowo porobiłam wszystkie badanka, wiesz jakie to zajmujące !! )teraz akurat wykresik ff pokazał mi że jest owu !!! no i juz ledwo daję radę, psychicznie sie wykańczam,że teraz nie moge sobie pozwolic na chilkę zapomnienia :”)) to boli!!
                    Naprawdę nie wiem co mam ci jeszce powiedzieć wiem jest trudno mnie tez ale jakoś musimy się z tym uporać, głowa do góry !!!, będzie dobrze, zawsze możesz napisac do nas na forum, zawsze któras z nas będzie w stanie jakoś ci pomóc i tak czas ci zleci, aż sie nie obejrzysz a tu…bedziesz miała druga krechę!!!!
                    powodzenia i nie smuc się więcej, daj znać kiedy znów dopadnie cie taki dołek
                    ściskam mocno katrin

                    • Re: znowu się zaczęło…

                      dziewczynki. wielkie dzięki za te wszystkie słowa otuchy jakie od was usłyszałam. sprawiły że się uśmiechnęłam. jest mi ciężko ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. a tak wogóle to miłe że jest miejsce gdzie służymy sobie nawzajem pomocą. jeszcze raz dzięki.
                      Nikusia

                      Nikusia

                      • Re: znowu się zaczęło…

                        No w koncu cos milej w tym wpisie. Nie ma co sie dolowac mnie wlasnie boli na owulacje(chybabo mam jeszcze bardziej bolesne) a moj chlop co?spi. Nawet sie nie dal zgwalcic i nawet nie chodzi o “robienie”dzidzi tylko o to, ze mnie wzielo:(No ale mu nie naleje rozgzanego oleju do buzi teraz bo moze sie przyda na nastepny cykl hi hi:(sorrki za czarny humor:)

                        • Re: znowu się zaczęło…

                          Agus patrzylam wlasnie na Twoje wykresy i wyglada na to ze w tym miesiacu masz owu dokladnie jak w zeszlym. ten sam dzien – tylko pozazdroscic. Fajnie ze sie leczysz, powiedz czy na czyjes ubezpieczenie, a jesli nie to jakie to drogie w Niemczech. Pytam bo i ja rozwazam pojscie do gina ale nie wiem czy mam przygotowac setki czy tysiace dolarow na wykrycie czemu nie zachodze. Zreszta ja moglabym czekac bo dopiero raz mi sie nie udalo a jutro, albo pojutrze bedzie drugi raz ale stara baba jestem i sie mi spieszy.

                          Ciku
                          wykresiki

                          • Re: znowu się zaczęło…

                            odpowiedz na priva:)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: znowu się zaczęło…

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general