Nie wiem czy wy tez macie takie wrażenia, wszedzie mówi sie i czyta o trudnej sytuacji męża po przyjściu na świat dziecka. Jest on zaniedbywany przez żonę, bo ta poswięca uwage tylko dziecku… U mnie tak nie jest, raczej to ja czuje się zaniedbywana… mam wrażenie, ze mąż odsunął sie ode mnie…., chciałabym, zeby częściej docenił to co robię, ale też żeby sam chciał czasami po prostu przytulic się do mnie…
Zaczynają mi przychodzić różne głupie teorie do głowy, jak choćby ta, ze spowodowane jest to jego obecnościa przy porodzie…
Już sama nie wiem.. A jak jest u Was i co o tym myślicie?
redzia69 + Michaś (2.09.2003r.)
7 odpowiedzi na pytanie: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
Re: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
ja choć mężatką jeszcze nie jestem, mieszkam u rodziców, a chłopak u siebie, to tez czuję sie zaniedbywana przez niego, jest mój wątek na stronie, możesz przeczytać
chmurka i Klaudia 13.09
Re: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
Mój mąż także byl ze mna przy porodzie. Owszem nasze stosunki uległy zmianie i oboje mamy tego swiadomość. Jednak nie chcemy tak tego pozostwic i zaczelismy o tym rozmawiać i przedstawiliśmy sowje oczekiwanie. Ale to nie oznacza, że u nas jest różowo. Każda ze stron ma swoje oczekiwania i jest dodatkowo postawiona przed nowymi zadaniami. które nie są takie proste.
Może powinnas porozmawiac z mężem? Mój na początku mi zarzucał, że go za mało przytulam. Ja miałam pretensję, że on mi za mało pomaga przy dziecku i czasem mam wrażenie, że przed nim ucieka.
Ale jesli ludzie się kochają to i taki kryzys szczesliwie przeżyją, a ich uczucie sie wzmocni! Czego Tobie życzę
,
Re: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
U mnie to samo.Ja tez czuje sie w jakis sposob zaniedbana przez mojego meza,ale…..z drugiej strony:to ja nie zabardzo mam ochote na “przytulanko”,to ja cierpie na bole kregoslupa,to ja chodze i marudze na Hubiego(moj ostatni post).A maz kapie HUbiego,nosi gdy ja ide do ubikacji(wiem brzmi to smiesznie,ale moj maz pracuje od 10-18, a Hubi idzie spac o 20,tak wiec ma niewiele czasu dla niego,po nocach malzonek siedzi i naprawia sprzet aby kasy bylo wiecej).
A tak na poczatku to dla faceta ktory pracuje i ma malo czasu dla dziecka i nie wie co sie dzieje w domu to kiedy wraca chyba nie moze poprostu wczuc sie w nasza sytuacje
Nelly i Hubert
Re: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
Pamietam taki wątek kiedys w porodach… dziewczyny dosc czesto tam przyznawały ze obecnosc przy porodzie moze zmienic losy małzenstwa… nie chcialo mi sie w to wierzyc i jestem ciekawa, co myslą o tym obecne mamusie… moj porod zakonczyl sie cesarką, wiec nie mam pojecia, co by było gdyby…. mimo wszystko jednak upieram sie, ze to nie moze zmienic faceta, ktory jest na co dzien z zoną… moze ja nie umiem sobie wyobrazić porodu? albo złozonosci męskiej psychiki? jestem pewna ze mojego męża nie zraziłoby nic, co by zobaczył.. i tak wiele widział a było mu mało i chetnie by wparował na sale operacyjną… kolejnej ciazy zdążył sie przestraszyc jeszcze na sali porodowej i zakomunikował wtedy lekarzowi, ze chce sobie podwiązac nasieniowody 😉 ale nie zmienilo to jego stosunku do mnie choc czasami moze mam wrazenie ze mniej sie mną opiekuje… ale teraz musi np. przewijac dziecko a w ciazy podnosił mnie z łóżka.. to wiec naturalne, ze teraz takich rzeczy nie robi….
jednak z tego co czytam na forum, to chyba zadna z nas nie zaprzeczy ze po porodzie nie tylko rodzinnym zycie malzenskie wygląda w jakimś stopniu inaczej
forum jest pełne takich postów… wiele sie zmienia… warto rozmawiac… warto walczyc o chwile tylko dla siebie
a do tego… facetom jest trudno docenic co robimy… moj musial zaczac sam zostawac z dzieckiem i wtedy po raz pierwszy uslyszalam z jego ust pean pochwalny na czesc wszystkich matek
Re: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
No u mnie to stanowczo ja zaniedbuje meza,staram sie jak moge ale juz nigdy nie bedzie tak jak bylo.Jest inaczej ale to nie znaczy gorzej
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie
U mnie wszysko ok a nawet lepiej 🙂
cukierkowo 🙂
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
być razem i swoje robić
Ja nie rozczarowałam się macierzyństwem – zresztą już wcześniej, przed narodzinami Majeczki usłyszałam, że kazdy bedzie miał swoją “zabawkę” ja Maję, a on – samochód 🙂 Żarcik, ale prawdziwy. W ogóle ciesze się, że poświęca nam uwagę swoją jako ojciec i mąż i przytulamy się w każdej chwili, kiedy jest ku temu ochota i możliwość. Zresztą ja od razu po powrocie do domu z maleństwem zaznaczyłam, że między nami nic się nie zmieniło – tyle, że mamy więcej powodów do szczęścia. A wygląda to wszystko inaczej, z tego względu, że zamiast iść razem do pubu czy kina, spędzamy wieczory w domu albo on idzie z kumplami na piwo (nie zabraniam-bo i tak pójdzie-he,he). Poza tym czuje się ojcem szczególnie w roli głowy rodziny i “pędzi” za pieniądzem – w większości to jest główne zadanie TATY i mężczyźni są przekonani, że tego właśnie od nich oczekujemy. Och!Zaraz lecę się do niego przytulić… 😉
Alicja (09.09.78) i Maja (09.09.03) i tatko Mateusz
Znasz odpowiedź na pytanie: Żona męża? a może mąż żonę zaniedbuje po porodzie