Od 2 dni Ola zrywa sie w nocy z placzem i nie moze spac. Wczoraj trwalo to kilka godziny zanim udalo nm sie ja uspic ponownie. Dzisiaj w ciagu dnia tez byla marudna. Wybudzala sie pod wieczor kilka razy podczas zasypiania. Zazwyczaj pomagalo podanie smoczka lub herbatka. Czy to moga byc nastepne zeby? Ola ma gorne 1 i 2-ki i dolne 1-ki. Jest bardzo niespokojna i zrywa sie ze snu.
A moze Ola wyczuwa moje zdenerwowanie? Jestem “dosc” mocno “nabuzowana”, jak zwykle gdy mam npm…
Ola (16.10.03)
9 odpowiedzi na pytanie: Zrywa sie z placzem i nie spi
Re: Zrywa sie z placzem i nie spi
Nie piszesz czy nadal karmisz piersią. Bo jesli tak to przecież wszystkie Twoje emocje Ola wysysa z mleczkiem. Ja miałam to samo jak wracałam do pracy. Kilka dni przed tym faktem byłam bardzo zdenerwowana i to samo udzieliło się Agusi. A poza tym to przecież takie maluszki chyba najbardziej wyczuwają nasze emocje. Ale może to być też sprawa ząbków. Podobno najbardziej dzieci cierpią przy pierwszym ząbku i później przy tych bardziej z tyłu. Przeanalizuj też dietę małej. Może ostatnio wprowadziłaś jej jakieś nowe jedzonko, którego Ola nie toleruje.
Mam nadzieję że wszystko szybko minie.
Pozdrawiam.
Ucałuj Oleńkę od internetowej cioci – jest taka słodka.
Becia i Agusia(26.03.2004)
U nas to samo !!!! 🙁
Dokładnie tak samo – Kuba budził sie dziś co godzinę z płaczem. Wyglądał zupełnie jak by sie czegoś bał. Później juz tylko popłakiwał przez sen. W dzień też jest niespokojny.
Nie wiem co się dzieje. Nie karmię piersią więc raczej moich emocji nie przejmuje. Poza tym jestem raczej spokojna.
Nie mam pojęcia co może być powodem.
Nie wprowadzałam żadnych nowych pokarmów, żadnych innych nowości a dziecko jak nie moje 🙁
Nie wiem czy to zęby….???? Wcześniej przy ząbkach też popłakiwał w nocy ale nie aż tak.
Dziś, chociaż nie wierzę w takie rzeczy, w rozpaczy pomyślałm sobie, czy ktoś mi dziecka nie zauroczył albo co… Zwariowałam…???????
Gdyby ktoś miał jakiekolwiek pomysły co się dzieje – będziemy wdzięczni
Cass, Kubuś (8.12.2003) i kurczaczek (kwiecień 2005)
Re: Zrywa sie z placzem i nie spi
Powiem Ci, ze jak ja bylam mala to tez zrywalam sie nocami. Moja mama bardzo sie wystraszyla i od razu poszla do pediatry. Okazalo sie ze pomiedzy 7-12 mcem zycia bardo intensywnie rozwija sie mozg dziecka. Ma ono bardzo realistyczne sny i reaguje na nie bardzo mocno.
U mojej Majci rowniez zauwazylam nocne wybudzanie z histerycznym placzem. Bardzo trudno mi ja uspokoic. Biore ja na rece, daje mleczka lub herbatki. Po okolo 30 min zasypia… Zauwazylam, ze teraz podczas snu bardzo mocno poruszaja jej sie galki oczne- dowod, ze cos jej sie sni…
Nie przejmuj sie, mysle, ze to wlasnie moze byc tenintensywny rozwoj mozgu…
Pozdrawiam
Monika i Styczniowa Majeczka
Re: u nas tez 🙁
Dzis Nina spala strasznie niespokojnie, co godzine chyba budzila sie i poplakiwala, dwie pobudki byly z duzym placzem, az sie zanosila, zasnela w koncu wtulona we mnie i jak tylko probowalam sie chociaz troche odsunac od razu sie budzila, o odlozeniu do lozeczka nie bylo mowy.
W dzien jest OK…. To juz ktoras z kolei taka noc i tez mnie to martwi…
Re: Zrywa sie z placzem i nie spi
U mnie jest to samo- budzi sie w nocy i fika po lozku. Ale nie placze, tylko nie chce mu sie spac.Zasypia po polgodzince.
Aga i Michałek (17.10.03.)
Re: U nas to samo !!!! 🙁
Wiesz, co do zauroczenia, to moja Ola też jakiś czas temu miała takie wybudzenia i razem z mężem dosłownie wszystko analizowaliśmy. Doszliśmy do wniosku, że takie akcje są kiedy jest pełnia księżyca, a nie zasłonimy onka (żeby w nocy lepiej Olę widzieć) Okazało się, że zasłonięcie onka pomogło, a przy innych fazach księżyca tego nie było. Może to zbieg okoliczności, ale teraz jak jest pełnia to tak na zaś zasłaniamy okna w pokoju Sprawdź, czy takie coś znajdzie zastosowanie w waszym przypadku.
Pozdrawiam
u mnie podobnie
u mnie podobnie, tylko nie placze, ale budzi sie co 40 min i non stop pije, rano pampers to chyba ze 100 kg wazy, a okolo 4 nad ranem ma ochote na zabawe, juz dluzej tego nie wytrzymam w pracy chodze jak lunatyk
aniaf i Wiktoria (26.11.2003)
Re: Zrywa sie z placzem i nie spi
U nas podobnie – chociaz nie az tak zle. Milunia płacze ostatnio kazdej nocy. Pora różna – czasami jest to 1 w nocy a czasami 5 nad ranem. Pomaga tylko jak ją weźmiemy do siebie – poszlocha jeszcze chwilke i znowu usypia. Acha, oczki ma zawsze zamkniete i czesto stoi w łóżeczku. Mam wrazenie ze jej sie cos sni, chociaz akurat idą ząbki, wiec sama nie wiem – moze to sie wszystko potęguje. Przedwczoraj udało mi sie wyprzedzic płacz – usłyszałam szmer, wstaje, patrze – a mała juz sie podnosi w łóżku. Popatrzyłam chwile, zaczeła chodzic przy barierce i pewnie by zaraz sie rozpłakała, ale wziełam ją do nas. Tej nocy obyło sie bez płaczu.
Re: Zrywa sie z placzem i nie spi
A ja myślałam, że tak tylko u nas! Mamy dokładnie to samo, Antonio od ósmej śpi u siebie w łóżeczku i nie budzi się przez kilka godzin. Jazda zaczyna się około pierwszej, drugiej w nocy: budzi się z płaczem, jak dam cycka to przestaje i zasypia. Po czym znowu się budzi po godzinie, cycek, zasypia, po godzinie budzi się…. i tak w kółko aż do 6.30, o której to budzi się na dobre rześki jak skowronek. Gorzej z nami. Chyba nie muszę dodawać, że po pierwszej pobudce ląduje w naszym łóżku. No, ale u nas to na 100% zęby, górne jedynki, które wyłażą już CZWARTY TYDZIEŃ!!! (jeśli odziedziczył ich rozmiar po mnie to wcale się nie dziwię ;-)))))))
Znasz odpowiedź na pytanie: Zrywa sie z placzem i nie spi