Zupelnie nie na temat…

Hej dziewczyny!
Nie wchodze na inne forum, a tu zawsze zagladalam – ciaza i dzieci, i takie mam wrazenie ze Was znam…
Czy ktoras z Was moze mi szczerze powiedziec, co mozna zrobic, jesli po 5 latach malzenstwa, majac dwoje malutkich dzieci okazuje sie ze maz po pierwsze nie kocha cie, ani nigdy nie kochal, nie specjalnie mu na tobie zalezy, po drugie – powtarza ci, ze “jak chcesz odejsc to droga wolna, ja nie bede plakal – splynie to po mnie”, a jednoczesnie kiedy nie ma humorow to zyje wam sie nawet dobrze?
Ze jest tak pol na pol, jesli ma dobry humor to nosi na rekach, z dziecmi sie bawi, a one go uwielbiaja… a kiedy cos mu nie pasuje, jest przykry, i czasem nie mozna patrzec na niego, bo ma wrecz nienawisc w oczach? krytykuje, czepia sie…
A moze to jest normalne? Ludzie tak zyja? A moze mnie sie wydaje ze powinno byc zawsze dobrze, a przynajmniej powinnismy sie wzajemnie szanowac???
Nie wiem co mam zrobic, mnie sie po prostu oczy otwarly i jest mi potwornie ciezko… Nie moge tego powiedziec nikomu kogo znam, bo podejrzewam, ze bylaby afera i szok…
Prosze Was o zdanie, o cokolwiek…

6 odpowiedzi na pytanie: Zupelnie nie na temat…

  1. Re: Zupelnie nie na temat…

    Chyba tak jest ze oczekujemy szcunku od tego jedynego. Ale ludze sa roznin, czasem mowa rzeczy ktorych tak wcale nie mysla, czasami maja wiecej na glowie niz moga udzwignac, czasem poprostu maja zly dzien. To nie dotyczy tylko tej drugirj polowy, ale wszytskich. Tylko ze z ta drugo polowa spedzasz zycie i oczekiwalabys czegos wiecej… Ale czlowiek jest tylko czlowiekiem. Mysle ze gdybys zostawila swojego meza nie splyneloby to po nim. Ci ktorzy sa takimi twardzielami placza najglosniej!. moge Ci zyczys=c tylko wyrwalosci. Najpiekniejsze co moze spotkac kobiete to maz-przyjaciel. Ale z przyjaciolmi tez sie sprzeczamy… wazne aby umiec sobie wybaczyc i porozmawiac.
    ewa

    • Re: Zupelnie nie na temat…

      Znasz te słowa:

      ”W życiu piękne są tylko chwile…”

      Chyba właśnie tak jest.

      H*S*K

      • Re: Zupelnie nie na temat…

        Nie wiem co mam odpowiedziec… Ludzie teraz tak roznie zyja… Patrzac na zycie znajomych i przyjaciol to łapie sie czasem za glowe. Moim zdaniem szanowac powinny sie dwie strony i powinno byc tak caly czas. Zycie z druga osoba powinno byc przyjemnoscia a nie nerwowka i zastanawianiem sie w jakim humorze dzisiaj przyjdzie. Ale mowie trudno generalizowac w dzisiejszych czasach.

        Karola i Wiki ( 30.10.2003 )

        • Re: Zupelnie nie na temat…

          wiesz co ja mam bardzo podobne doświadczenia. Mamy 3,5 letnią córeczkę i ogólnie wydaje się że tworzymy idealną parę ale tylko w oczach innych bo czasem wygląda to zupełnie inaczej….Jest chwilami bardzo dobrze między nami a chwilami dramatycznie….. Mąż pracuje właściwie od rana do wieczora ja studjuję i wychowuję małą, gotuję, sprzątam itd…Wielokrotnie mam wrażenie że się nie rozumiemy zupełnie i nie wiem co razem robimy do tej pory. Jak jest dobrzelub raczej jak ma dobry nastrój to jest kochany, pobawi się z dzieckiem, jest miły… A jak humoru nie ma to drażni go wszystko odpycha dziecko, które niczemu niewinne nie rozumie dlaczego tatuś nie ma ochoty nawet wysłuchać piosenki, której się nauczyła lub nawet odezwać się jak jest o coś pytany…..czasem wydaje mi się że nas nie kocha i najlepiej jakby mógł to by go tu wcale nie było. oczywiście nie jest to moje urojenie bo nieraz usłyszałam od niego,podczas rozmowy o rozstaniu, że on dziecka nie chce zostawić…..dziecka, a mnie?…..

          A&A

          • Re: Zupelnie nie na temat…

            To przykre, ale chyba mój mąż mógłby cos takiego powiedzieć o mnie… Ja niecierpię zimna i co roku na jesieni i w zimie odechciewa mi się życia. Nie lubię wtedy nikogo, mąż i dziecko wydają mi się zbędnym bagażem (a wręcz balastem), wydaje mi się, że mi na nich nie zależy (ale, prawdę powiedziawszy nie zdobyłam się nigdy, żeby to powiedzieć wprost), praca mnie śmiertelnie nudzi, nawet ukochana jazda samochodem mnie nie cieszy tylko męczy i zamierzam oddać na złom grata… Jak się pogoda stabilizuje albo ociepla to mi mija :).
            Może spróbuj porozmawiać z mężem, jak ma “dobry dzień” – wtedy może dowiesz się, co naprawdę do Was czuje…

            Pozdrawiam,

            • Re: Zupelnie nie na temat…

              Dzieki.. Ankaada – chyba jestes w podobnej sytuacji i chyba mnie rozumiesz. Czy u Was zawsze tak bylo? Bo my na poczatku klocilismy sie, ale bylo cudownie, widzialam jak mu na mnie zalezy, jak sie staral. Takie mam wrazenie ze “to” zaczelo sie odkad sie dzieci pojawily…
              Nie wiem jak Ty, ale ja sie mecze z ta swiadomoscia, ze jestem mloda, mialam inne opcje, perspektywy, a zwiazalam sie w ciemno z takim facetem… w tej chwili mamy zyc do konca z tym ciezarem ze ktos ma nas za nic? Jakby nie bylo to najwaniejsza osoba przy twoim boku…
              Moja mama zawsze mi powtarzala, zebym zwiazala sie z takim czlowiekiem, ktoremu bedzie na mnie zalezec bardziej, a nie odwrotnie. Bo wtedy juz zawsze bedzie o ciebie walczyl i sie staral… moglam jej posluchac…
              Wiesz, to jest tak, Ty wiesz ile jestes warta, mloda, wyksztalcona i podobno ladna. Mozesz miec kogo zechcesz. A przy Tobie jest ktos kto Toba pomiata…
              Moze jestem niedzisiejsza, ale dla mnie szacunek i kompromis to nadrzedne wartosci w zwiazku…
              Pozdrawiam..

              Znasz odpowiedź na pytanie: Zupelnie nie na temat…

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general