Dziewczyny, jakie zwierzątko polecacie dla 8-latka?
Poza psem i kotem. Rybki już były, ale szybko się znudziły.
I nie wiem czy zdecydować się na jakiegoś ptaszka czy gryzonia, może jakąś myszkę, albo świnkę morską?
Chciałabym żeby ten zwierzak był niekłopotliwy i tani w utrzymaniu:)
A Damian mógł się w większości sam nim opiekować
136 odpowiedzi na pytanie: zwierzątko dla dziecka
Gryzonie i ptaki brudza poza klatka również, są mało kontaktowe i szybko sie nudzą. A sprzątanie klatki już po 3 miesiącach mas na swojej głowie 😉
Osobiście nie polecam świnek morskich,miałam dwie w dzieciństwie,wiecznie piszczały i co raz trzeba było wymieniać im trociny bo smród na cały dom.Ale to 20 lat temu było,jednak do dziś świnek nie lubię. Chomik-owszem fajny mały ale do zabawy nie bardzo,żółwia tez nie przytulisz,papugi są świetne jednak tez się z nią dziecko nie pobawi.Z takich przytulaśnych zwierzaków to może króliczek mieliśmy fajną miniaturkę, zawsze chętna go biegania po domu,głaskania.Jednak nic według mnie nie zastąpi psiaczka,tylko wiadomo nie każdy pieska mieć może nawet najmniejszego
Albo kotka, oczywiście 😀
Kot przed którym bronilam sie jak lwica przez 3 lata wyszukując wszelakie przeciw okazał sie najcudowniejszym zwierzakiem jakiego kiedykolwiek miałam i najmniej uciazliwym. Psa pobił na łeb 😉
No to u mnie było identycznie. Ja jestem psiarą ale nie było szans na pieska ponieważ nie ma nas w ciągu dnia i cierpiałby. Długo się broniłam ale teraz mam dwa urwisy dziecioprzyjazne. Czasem mam wrażenie, że cierpią na syndrom sztokholmski kiedy widzę na co się zgadzają w zabawie z młodymi 😉
też mieliśmy 2. 2 sierpnia nam sie maluch udusił. Cudny, 8 miesięczny, wykastrowany i odchowany. Myślę, że mam zadatki na taką panią co to wszystkimi kotami z okolicy sie opiekuje. Teraz cierpimy po maluchy, ale po wakacjach mam nadzieję rodzinke powiększyć jakimś maleńkim bidusiem o ile matka kotką sie zgodzi.
Skłaniam się ku kotu od dawna już, jest do przygarnięcia cudny, rudziutki, ma 2 miesiące 🙂
Powiedzcie mi, co się robi z kotem na parterze??
Latem nie otwiera się balkonu, czy okien szeroko?
Myślicie, że ucieknie?
Ja miałam chomika jak byłam mała i smród rzeczywiście był przerażający. Jak siostra kupiła córce to stwierdziłam, że oszalała, przecież miałyśmy wtedy wspólny pokój i musiałyśmy go wietrzyć, bo wysiedzieć się czasami w nim nie dało. Ja nie mogłam się przekonać do tych zwierząt. Ale teraz robią różne takie specyfiki, siostra używa i nie ma problemu ze smrodem (swego czasu jak mieszkał u nas kot podkradłam jej trochę i wyczyściłam mu kuwetę i rzeczywiście nieporównywalnie lepiej).
Co do tematu, może szynszyla? Podobno dobrze im się żyje z dziećmi, no i nie śpią tyle ile chomiki.
Moja zwiewala z 3 p. Raz zaklesczyla sie w uchylonym oknie. Całe szczęście, ze byłam w domu. Może moskitiery od zewnatrz bt pimogly takie solidniejsze na ramach…
My z bloku przenieśliśmy sie do domu i nadal nie mam odwagi wypuścić kota. Zwłaszcza teraz kiedy jest tylko jeden.
Jak jesteś na tak, to bierz kotucha, a rozwiązanie sie znajdzie ;).
jak kot już raz wyjdzie to mu sie to spodoba i natura bedzie go ciągnąć 🙂
mam 2 koty, ale mieszkam w domku – przez jakis rok nie wychodziły na dwor, poza balkonem (I piętro), jednemu wychodzenie sie tak spodobalo, że teraz więcej czau spędza na zewnątrz niż w domu, druga kicia bezpiecznie czuje sie tylko an balkonie, po podworku nie chce hasać 🙂
A tak w ogole to polecam kota (a rudaski są szcegolnie śliczne – jeden z moich jest rudy 🙂 ) Moje dziewczynki je kochaja 🙂 ja też 🙂
tak jak pisałam kot i pies odpada:(
a ktoś miał taką myszkę, nazywa się jakoś tak śmiesznie, na literkę “k”..
widziałam ją ostatnio w zoologicznym..
myślałam też o chomiku, króliku miniaturce albo śwince morskiej…
mój mąż zaprotestował jak usłyszał o chomiku – mówi, że na śmierdziela się nie zgodzi:)
a dziecku obojętnie, oby było jakieś zwierzątko, które mogłoby pogłaskać.
A może poczekaj jeszcze troche aż dziecku doprecyzuja sie poglądy. Bo “jakies” zwierzątko do poglaskania to nie brzmi obiecujaco.
A mężowi powiedz, że to nie chomik jest smierdzielem, a jego właściciele, którzy mu klatki nie sprzątają 🙂
U nas kot i pies tez odpadali.
Poszlismy do sklepu i nie moglismy sie zdecydowac: chomik, mysz, królik??????
Kupiliśmy chomika. Nie ma mowy o tym zeby smierdzialo! Młody sprzata regularnie, karmi, bierze na ręce, bawi sie.
Moze spróbuj tego chomika? Nam pani w sklepie powiedziała, widząc nasze watpliwości- “w końcu chomik zyje tylko dwa lata’
A co zrobił ten maluch, że tak smutno skończył?
Sama mam dwa 15-miesięcznego i 7-miesięcznego. I ten młody wciąż głupie rzeczy robi…
To nie on, to ją głupia stara baba 🙁
A tyle sie natluklam do głowy dzieciakom, że kotu nic nigdy na szyję sie nie zakłada i takiej ewentualności nie wzięłam pod uwagę. Zabieralismy go czasem na smyczy (w szelkach oczywiście) na spacerki po ogródku. Tego dnia też. Radoche mieliśmy bo zagadywał kota sąsiadów. Przywieźli nam pizzę, wiec długo sie nie zastanawiając przywiazalam smycz do rynny (długa, 5m) żeby sobie kociaki pogadaly. Jak wróciliśmy kociatko już nie żyło. Okrecilo sie o nogi od lezaka jakoś tak niefortunnie. Majka następnego dnia miała urodziny…. To był jej ukochany Nestuś przytulaczek. Nasz bohater. Dom bez niego jest pusty. Nikt nie skacze po meblach, nikt nie wyciaga mi bulek z siatki, nikt nie trąca noskiem kiedy jest głodny…..
o, matko… jak mi przykro… Ja nie wyobrażam sobie juz domu bez kotów, a są z nami raptem 5 miesięcy…
o rzesz 🙁
A ja chciałam Beamamie napisać, ze mój parterowiec w ogródku na smyczy zawsze – na smyczy bo niedaleko ulica i boje się tragedii, on straszny panikarz – ostatnio sąsiada w stroju motocyklisty wypatrzył i dał takiego nura do domu, że parasol do której była przywiązana smycz kilka metrów się przesunęła i na oknie zatrzymała.
Myślę, że teraz chyba już by nie wyszedł z ogródka ale obawiam się, że mógł by w panice się zamotać, 2-miesięczny chyba będzie zwiedzał
nam kiedyś w zoologicznym szynszyla polecali – jako zwierzątko mało kłopotliwe a “przytulaśne”. Zdecydowaliśmy się na chomika
Naszym zwiedzanie zaswitalo w glowkach mniej więcej koło 6 m.ż. dwumiesieczniak był jeszcze jak dzidzia. Nie można było oczu od niego oderwać 🙂
Halina bardzo mi przykro -u nas kot to tez członek rodziny wiec wiem że strata boli…
Co do pytania o okno przy kocie – my mamy cały czas na uchylnym – a otwieram w całości jak zamkne drzwi tak żeby kot nie wyszedł do wietrzonego pokoju. Mieszkamy na 1 pietrze i jak Bazyl wyjdzie na balkon to go nadzoruje…
A ze zwierzątek kontaktowych polecam szczura – kontaktowy, czysty, przywiazuje się do człowieka – znajomi maja i są zadowoleni. Ekspertem w tym temacie będzie Asik. (mam nadzieje że nie pokręciłam i dobrze kojarzę)…
Znasz odpowiedź na pytanie: zwierzątko dla dziecka