No to się tu pochwalę! było już kilka wątków o ssaniu kciuka przez dzieci… Moja Marysia właśnie była kciukowa! Do dzis wszystkie smoczki – ble! Słyszałam wiele na temat złych skutków ssania przez maluszka kciuka i postanowiłam zawalczyć… Zawalczyłyśmy razem bo Marysia też się “mordowała”!
2 miesiące… Mała sypiała w skarpetkach na rączkach, w dzień – pełna kontrola! I są efekty… Od kilku dni Mała śpi bez skarpet… na rączkach a w dzień zupełnie nie ma odruchu brania kciuka do buzi! Śpi już znowu dobrze w nocy! A nie było łatwo, oj nie!
No to się pochwaliłam naszym – moim i Marysiowym -sukcesem!
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04)
7 odpowiedzi na pytanie: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
Gratulacje!!
My ciągle jeszcze walczymy, jednak nie z kciukiem tylko z dwoma “śrokowymi” paluszkami, bo te akurat jej się uwidziało ssać. Skarpetki były w nocy i odniosły sukces, bo w nocy juz nie ssie. Ale jeszcze w dzień ma czasmi odruchy, jak juz się zapędzi to koniec. Ale mamy nadzieję że pójdzie w ślady Marysi i odwidzi jej się zupełnie to ssanie :))
ssaczka!!
Ewa i Agatka
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
Mam nadzieję że niedługo i my dołączymy do zwycięzców bo za Twoją radą skarpetki nakładamy nie tylko na nózki….
I choć czasem jest ciężko bo Julcia to “cycusiowe” pacholę z silną potrzebą ssania, to juz są widoczne małe efekty.
Trzymajcie za nas kciuki (Marysia może trzymać “nóżkowe” paluszki)
Buziaki
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
a co robiłyście w dzień żeby nie ssało paluchów? Mat w nocy tego nie robi, ale nagminnie w dzień.
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
Super, brawo ze się udało
Moja mała tez tam cos sobie z tym kciukiem próbowała ale chyba zapomniała bo juz nic z nim nie robi ( nie daje do pyziolka ),bałam sie ze bede musiała z tym walczyć ale obyło sie bez walki
i całuski dla dziewczynek.
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
Marysia też cycusiowa.. ale udało się! Trzymamy kciuki! Powodzenia!
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04)
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
w dzień na początku były także skarpety na rączkach… nie wiem czy to u Was wypali bo Mateusz już duży!
u nas te “dzienne” skaretki też były tylko kilka dni bo zorientowalam się, że mała jest na etapie chwytania więc nie mogę blokowć jej rozwoju! Potem już była tylko nieustanna kontrola – wkładanie do raczek różnych ‘interesujących” rzeczy!
Próbowałam też lakier “gorzki paluszek” ale u nas to nie przeszło… Marysia polizała skrzywiła się, poplula… i wsadziła paluch do buzi z błogim zadowoleniem!
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04)
Re: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!
GRATULACJE! kurcze też muszę coś zaradzić bo Radek to strasznie ssie, nie całą noc tylko tak na chwilę p[akuje do gębuli a potem wypuszcza, ale za to jak mocno! a w dzien też, a smoka to tylko czasem na spacerze akceptuje, zależy jak mu się zachce 🙂 ale miałyście dużo cierpliwości dziewczyny, 2 miesiace w skarpetkach na rękach w nocy! nieźle, a w dzień to rzeczywiście trudno zakładać kiedy dziciaczek wszystko chwyta z zapamietaniem 🙂
pozdrawiamy
Beata i Raduś
Znasz odpowiedź na pytanie: Zwyciężyłyśmy kciuka!!!!!