Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przebiegało odwrotnie, niż dotychczas.
Zaczyna się od tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce i od razu trafiasz na imprezę.
Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę
w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40lat i poznajesz uroki życia.
Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia.
Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę.
Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do… hmm, gdzie pływasz sobie w cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się
w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagle BĘC – i Twoje życie kończy się orgazmem.
I czy tak nie byłoby lepiej?
Pozdrówki 🙂
13 odpowiedzi na pytanie: żyć odwotnie….
tylko ze wg tego co napisałas rodzisz sie z wiedzą z całego swojego zycia i sie uwsteczniasz, przekraczasz pewną granicę i cofasz sie….. nie dalabym rady…
czepiasz się szczegółów ;)….
Pozdrówki 🙂
mocne…
wypas, chciałabym:) ma się tę energię kiedy jest potrzebna
Basiek a myślałam że z tą odwrotnością to napiszesz o facetach w ciąży itd itp
Tak-pod warunkiem, że potem od nowa:)
ciekawe….. 😀 😀
Masz fantazje :D:D:D
Ha! :D:D:D
Mogliby pochodzić 😀 1 raz. Szczególnie 1 pana bym tAK “ukarała” :D:D:D ( dla czytającego mnie od dawien dawna – nie chodzi o męża :D)
a co po tem – po tych 9 miesiacach??? Plemnieczkiem bysmy byli????
Palilas cos:D
Pozdrówki, pozdrówki, a ja się na tym tak zafiksowałam, że mi się dzisiaj to całą noc śniło:D
A jak bez orgazmu? Eeee lipa… 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: żyć odwotnie….