Witam i na wstępie bardzo proszę o zostawienie tu wątku chociaż na kilka dni.
Sprawa dotyczy mojej mamy i leczenia żylaków.
Mama dostała skierowanie do chirurga naczyniowego, terminy na NFZ – nie skomentuję, więc znalazłam chirurga prywatnie, udało się ustalić termin za kilka dni. Mama jest po konsultacji i USG dopplerowskim. Lekarz zaproponował jej 3 metody leczenia:
– zabieg chirurgiczny
– laser
– wstrzykiwanie jakiegoś preparatu
Oczywiście polecał to ostatnie, osobiście zrobi u siebie w gabinecie za 600 zł ( i tu pojawia się wątpliwośc czy aby na pewno to konieczne, skutecznei czy ta cena jest realna czy raczej kosmiczna itp). Oczywiście do tego jakieś opaski uciskowe itp. Tu z kolei problem bo mama ma alergię na wszystkie te lycry i inne cuda.
Ja jestem jeszcze zielona w temacie, szukam teraz info w sieci.
Wiem że nie raz pomogłyście, dlatego bardzo proszę o info/opinie. Przede wszystkim czy miałyście styczność z tymi metodami, zwłaszcza u osoby po 60-tce. I co z ta alergią, jak kupić rajstopy czy opaski uciskowe bez lycry czy innych wzmocnień gumowych?
9 odpowiedzi na pytanie: żylaki
Dzięki za oodzew. Będę wdzięczna za każdą informację.
Mama właśnie wspominała że na dzień dobry musi mieć opaski bo bez tego zabieg nie ma sensu. Powiedz jeszcze proszę czy po tym zabiegu kolega musiał leżeć czy mógł normalnie chodzić? Nie było nawrotów? Na jednej z przeglądanych stron znalazłam info że żylaki lubią po tym zabiegu wracać. Chociaż to pewnie w dużej mierze zalezy od stanu w jakim wogóle są żyły.
Mój tata miał usuwane metodą chirurgiczną, też noga musi być zabandażowana.
Moja koleżanka 2 mce temu miała metodą chirurgiczną duże żylaki, a ostrzykiwaniem mniejsze i naczynka popękane (pajączki).
Ja bym poszla się skonsultować z innym lekarzem…
my tu chyba niewiele pomożemy, bo trzeba ocenić stan żylaków….
Ewo skąd ty jesteś?
Poszukała bym przychodni która jest niepubliczna ale podpisaną ma umowę z NFZ na takie zabiegi.
Nie wiem co to jest wstrzykiwane, jednak moja znajoma miala wstrrzykiwane juz kilka razy i się odnawiało, głównie popękane naczynka.
Po każdym zabiegu żylakowym moim zdaniem nogę należy ucisnąć. Są takie pończochy i inne cuda w aptece dostępne.
Też bym skonsultowała się z innym lekarzem tak na wszelki wypadek
Moja mam kilka lat temu miała usuwane chirurgicznie jakieś 10 lat temu i jej sie odnowiły.
Moja mama miała usuwane chirurgicznie 2 lata temu. Przeszła wszystko dobrze, obyło się bez powikłań, bez jakiegos specjalnego bólu podobno 😉 Nogę musiała owijać jakiś czas, nie pamiętam, jak długo – mogę spytać.
Dwa lata po zabiegu noga nadal wygląda dobrze ;). Mama miała 62 lata, gdy dała się zoperować.
Jestem z woj. ślaskiego, dokładnie z Czeladzi. Najbliżej na NFZ mamy chirurga naczyniowego w pobliskim Szpitalu Wojewódzkim, ale terminy… Poza tym lekarz u którego była mama przyjmuje m.in. właśnie w tym szpitalu.
No nic jeszcze poszukam.
Ja się też przymierzam do zabiegu…. też się zastanawiam nad skutecznością.
Domi a lekarz polecał Ci konkretną metodę?
Ciekawi mnie jak wyglądają ceny tego zabiegu w innych częściach Polski. Akurat ten lekarz mówił o 600 zł.
miałam dwa zabiegi.pierwszy 10 lat temu-chirurgiczny, drugi 2 lata temu-skleroterapia ( wstrzykiwanie ). Po operacji lezałam chyba z tydzien, potem dosc długo nosiłam ponczochę uciskową.było ok do czasu drugiej ciąży, po drugim dziecku żylaki odnowiły sie, miałam je na całej jednej nodze.wstrzykiwanie wygladało tak ze w jednym tyg., podczas jednej sesji dostałam 50 nakłuć w noge a tydzien później 60…zabieg niezbyt przyjemny, noga sino fioletowa przez pół roku, a cena w Gdyni 1800zł…po skleroterapii tez nosi sie ponczoche uciskowa, nawet lepiej sie w niej czułam niz bez.pzdr
Znasz odpowiedź na pytanie: żylaki