Zasiłki macierzyńskie spadły nawet o kilka tysięcy złotych! Czy tarcza antykryzysowa szkodzi matkom? Spadek zasilku macierzynskiego

Zasiłki macierzyńskie spadły nawet o kilka tysięcy złotych! Czy tarcza antykryzysowa szkodzi matkom?

Po tym, jak przyjęto tarczę antykryzysową, niektórym matkom drastycznie spadł zasiłek macierzyński. Na forach internetowych pojawiły się głosy kobiet, które tracą nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie. ZUS zasłania się przepisami sprzed prawie 20 lat, a Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej staje za nim murem.

Zasiłki macierzyńskie dotkliwie spadają. ZUS przypomina ustawę z 1999 roku

O trudnej sytuacji matek przebywających na zasiłku macierzyńskim pisze SpidersWeb.pl. Z doniesień portalu wynika, że po przyjęciu tarczy antykryzysowej kobiety zaczęły dostawać niższe świadczenia. Niektórym paniom ZUS zaczął wypłacać 1200 zamiast 2800 zł, a innym 2000 zamiast 7500 zł. Pokrzywdzone zaczęły się zrzeszać na grupie na Facebooku i walczyć o swoje. Odnotowały już pierwsze sukcesy – zainteresowały swoją sprawą Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara i niektóre media.

Dziennikarz SpidersWeb.pl Michał Tabaka skontaktował się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, aby dowiedzieć się, na jakiej podstawie obniża on zasiłki macierzyńskie. Na jego pytania odpowiedział rzecznik ZUS Paweł Żebrowski. Powołując się na przepisy tzw. ustawy zasiłkowej z 1999 roku, wyjaśnił, że jeśli do zmniejszenia wymiaru czasu pracy doszło w miesiącu, w którym ubezpieczona przeszła na zasiłek albo wcześniej, to wysokość świadczenia ustala się dla nowych warunków.

Jeśli zmiana etatu ma miejsce w trakcie pobierania zasiłku, a następnie zmienia się rodzaj pobieranego zasiłku (i pracownik nie otrzymał jeszcze wynagrodzenia po zmianie etatu), do obliczenia zasiłku przyjmuje się wynagrodzenie, które pracownik otrzymałby po tej zmianie, tj.: pełne miesięczne wynagrodzenie przysługujące w stałej miesięcznej kwocie oraz zmienne składniki wynagrodzenia – w przeciętnej miesięcznej wysokości wypłaconej innym pracownikom zatrudnionym na takim samym lub podobnym stanowisku pracy u pracodawcy

– stwierdził Paweł Żebrowski.

Sprawę skomentowała adwokatka Katarzyna Nabożna-Motała, według której ustawodawca powinien przewidzieć, że kobiety na zasiłku macierzyńskim będą poszkodowane.

Uważam, że należy dokonać szybkiej nowelizacji, ponieważ problem sam się nie rozwiąże, a będzie obejmował coraz szerszą rzeszę osób. Wynika to z tego, że zmniejszenie etatu według tarczy 4.0. może być stosowane do 12 miesięcy od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii

– powiedziała Katarzyna Nabożna-Motała.

RPO interweniuje, ministerstwo zgadza się z ZUS-em. Obniżenie zasiłków macierzyńskich zgodne z prawem

Poszkodowane kobiety zwróciły się ze swoim problemem do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Ten wystosował pismo do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zapytał w nim, czy cięcie świadczeń macierzyńskich jest zgodne z prawem i zwrócił uwagę na regulacje, które nie pozwalają na przeliczanie zasiłku macierzyńskiego na nowo.

Resort Marleny Maląg przyznał rację ZUS-owi, wyjaśniając, że jeśli kobieta, której zmieniono wymiar czasu pracy z całego etatu na mniejszy, zachorowała w miesiącu, w którym nastąpiła zmiana lub w miesiącach kolejnych, to podstawa wymiaru zasiłku jest ustalana na podstawie wynagrodzenia dla nowego wymiaru czasu pracy.

Pokrzywdzone nie dają za wygraną. Piszą do polityków różnych frakcji i chcą zainteresować swoją sprawą kolejne media. Podjęły już próbę nawiązania kontaktu z realizatorami programu Uwaga! TVN.