Rośnie liczba zakażonych dzieci ze żłobka w Radomiu: COVID-19 wykryto u 12 maluchów i 11 rodziców

Tomasz Dybalski z Gazety Wyborczej, informował 10 czerwca o czterech zakażonych dzieciach oraz trzech opiekunkach. Dziś (piątek 12.06.2020) rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Radomiu poinformowała o wynikach kolejnych badań. Według nich liczba zakażonych rośnie.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu potwierdziła obecność koronawirusa u dwanaściorga dzieci ze żłobka przy ulicy PCK. Pozytywny wynik badania stwierdzono także u jedenastu rodziców. Nie ma natomiast dodatkowych zachorowań wśród personelu placówki. Przypomnijmy, że wcześniej zakażenie koronawirusem potwierdzono u trzech pracowników żłobka – poinformowała w piątek popołudniu Katarzyna Piechota-Kaim, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Radomiu.

Żłobek jest zamknięty

Miejskie żłobki w Radomiu otwarto (pod rygorem sanitarnym) 18 maja. Ten przy ulicy PCK, który jest ogniskiem koronawirusa zamknięto po zaledwie tygodniu funkcjonowania. Zrobiono to od razu po tym, gdy jedna z opiekunek poinformowała, że miała kontakt z chorą osobą. Mimo, że w żłobku wypełniono wszystkie zalecenia głównego inspektoratu sanitarnego, nie udało się uniknąć zakażenia.

Od prawie dwóch tygodni, czyli od momentu, gdy jedna z opiekunek poinformowała, że mogła mieć kontakt z osobą zakażoną, żłobek jest zamknięty – dodaje rzeczniczka

Liczba zakażonych może być większa

Nieznana jest jeszcze ostateczna liczba zarażonych. Do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu ciągle spływają wyniki badań osób z otoczenia publicznego przedszkola. Przed wykryciem koronawirusa u pierwszej osoby, do żłobka uczęszczało 28 dzieci. Jeden z zakażonych rodziców okazał się pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu, tym samym konieczne okazało się przebadanie wszystkich pracowników MOPSu.

Obecnie czekamy na wyniki wszystkich osób, które decyzją sanepidu zostali poddani badaniom, czyli całego personelu, wszystkich dzieci przebywających w placówce oraz ich rodziców – zaznaczono w komunikacie przesłanym mediom.

Pracownicy MOPS, którzy mieli kontakt z tą osobą, zostali zgłoszeni do sanepidu i od nich także będą pobierane wymazy – zapewnia Jerzy Zawodnik, zastępca prezydenta Radomia.