Właściwie trudno powiedzieć, dlaczego kalosze dziecięce były obuwiem uwielbianym przez najmłodszych na długo przed pojawieniem się bajki o zabawnej śwince Peppie, która uwielbia wskakiwać w błoto. Te buty mają w sobie coś takiego, że chce mieć je każde dziecko i nosić niezależnie od pory roku!
Dziecięce kalosze z mojego dzieciństwa
Przyznam, że w natłoku codziennych obowiązków niezbyt często wracam do wspomnień w dzieciństwa, ale jest jedno, które uwielbiam. Choć może się to wydawać dziwne, dotyczy właśnie kaloszy dziecięcych! Gdy padał deszcz na mojej ulicy gromadziła się woda. Wszystkie mieszkające w sąsiedztwie maluchy wkładały kalosze dla dzieci i brodziły w tych kałużach przez kilka godzin! Nikt nie martwił się wówczas o przejeżdżające samochody, bo było ich zaledwie kilka.
Dziś sama mam dzieci i, mimo że używamy ich bardzo rzadko, dziecięce kalosze są obowiązkową częścią garderoby moich maluszków. Co więcej uwielbiam je oglądać i kupować! Potrafię też znaleźć dla tych butów tysiące zastosowań. Nie tylko podczas deszczu! Świetną okazją, by nosić kalosze są zimne dni na naszych nadbałtyckich plażach. Co powiecie na subiektywny przegląd ciekawych modeli z aktualnej kolekcji?
Najfajniejsze kalosze dla dzieci
Jedną z uwielbianych przez rodziców i dzieci marek jest Crocs. I o ile charakterystyczne buciki są nieodłącznym elementem letniej garderoby wielu maluchów, o tyle niewielu rodziców wie, że w kolekcji można znaleźć również kalosze piankowe dla dzieci w soczystych kolorach.
Skoro o kolorach mowa! Przyznam, że w deszczowe dni traktuję je niczym antidotum na otaczającą mnie szarość. Miętowe kaloszki idealnie sprawdzą się w tej roli.
Choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wielu z Was woli bardziej stonowane kolory. W tym sezonie króluje nieśmiertelne khaki. Czemu nie wprowadzić go również do garderoby dziecka?
Swoich zwolenników znajdą też kalosze dziecięce kultowej marki Hunter. Kupując czarne dla siebie i dla dziecka sprawisz, że nawet podczas słoty będziecie ubrani „do pary”.
Jednak Hunter to nie tylko klasyka. Jeśli zdążyłaś już przyzwyczaić się do stonowanych kolorów w ofercie tej marki, niebieskie kalosze dla dzieci pokażą Ci jej zupełne oblicze. Założę się, że wiele dziewczynek byłoby nimi zachwyconych…
Kalosze dziecięce to nie tylko długie, ale również krótkie modele. Mnie nieodmiennie przyciągają te wzorowane na „dorosłych” butach. Jak choćby takie sztyblety!
Kalosze chłopięce Kami
Chyba, że wolicie trochę mniej poważną, niebieską wersję?
Propozycja dla chłopców marki Kee
Spójrzcie też na zabawne, nawiązane do trampek gumiaki – tych nosków nie da się z nimi nie skojarzyć!
Kalosze a’la trzewiki Vikin
Lub czerowne „trzewiki” z logo Viking…
Żółte, słoneczne kalosze Aigle to ich absolutne przeciwieństwo. Nie będą wyglądały równie stylowo, ale za to wniosą mnóstwo optymizmu w deszczowe dni.
W modelu proponowanym przez Romikę moją uwagę przykuło ciekawe wykończenie cholewki. Gratka dla małego fana autek, motorów czy jazdy na rowerze.
Nie przepadacie za przykuwającymi wzrok kolorami? Idealnym rozwiązaniem wydają się czarne kalosze z kolorowymi motylkami.
Niestety nie każdą dziewczynkę przekonają tak stonowane buciki. Dla wielu z nich ideałem staną się różowe kalosze dziecięce w paski Ugg.
Lub nieprawdopodobnie słodka i cukierkowa propozycja z logo Melissa.
Kalosze dla dzieci Vingino są chyba trochę mniej przesłodzone – domieszka zieleni robi swoje!
No chyba, że postawicie na niby proste, a jednocześnie bardzo ciekawe dziecięce kalosze marki AIGLE. Mi wciąż trudno się zdecydować… A Wy wiecie, które kalosze dziecięce kupicie na nadchodzące miesiące?