Minister Niedzielski wypowiedział się na temat planowanych zmian w szkołach. Przygotowywane są nowe projekty zajęć edukacyjnych dla uczniów. „Już to wprowadzamy. W klasach I–III jest już przygotowany program”. Jak informuje Niedzielski, szkoły ulegną sporym przemianom. Czy to oznacza, że dzieci będą spędzać na lekcjach jeszcze więcej czasu?
Minister Niedzielski: szkoły muszą przejść szereg zmian
Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski pojawił się na „Kongresie 590”, gdzie wziął udział w dyskusji o świadomości zdrowotnej Polaków. Znaczna część rozmowy dotyczyła profilaktyki i popularności programów mających na celu przeciwdziałanie rozwojowi chorób. Zdaniem ministra w naszym kraju wciąż jest zbyt niska świadomość w zakresie zapobiegania schorzeniom, a Polacy słabo reagują na proponowane przez jego resort programy.
Minister podkreślał także, jak ważne jest dbanie o zdrowie najmłodszych, szczególnie po ostatnim trudnym okresie. Nauka zdalna spowodowała bowiem wiele szkód nie tylko w edukacji, ale także w poziomie sprawności fizycznej uczniów. Dodał, że w związku z tym planowane są poważne zmiany w szkołach, które mają na celu podnoszenie świadomości w kwestiach zdrowotnych u dzieci.
Jak zauważa Niedzielski, szkoły powinny stać się miejsce, w którym dzieci nie tylko zdobywają wiedzę, ale także rozwijają prawidłowe nawyki żywieniowe oraz zdrowotne.
Niedzielski zapowiada zmiany w szkołach
W czasie dyskusji minister Niedzielski został bezpośrednio zapytany o to, czy resort planuje wprowadzenie nowych rozwiązań w systemie edukacji, aby lepiej kształcić uczniów w zakresie zdrowia. Jak wynika z jego słów, pierwsze kroki w tym kierunku zostały już poczynione. Niedzielski twierdzi, że szkoły przejdą sporo przekształceń.
Już to wprowadzamy. W klasach I-III jest już przygotowany program. W klasach starszych będziemy coś robili na godzinach wychowawczych, tzn. podstawowe kompendium wiedzy o zdrowiu.
Adam Niedzielski podczas Kongresu 590
Rok szkolny 2020/2021 poczynił prawdziwe spustoszenie w zakresie edukacji i był z wielu względów niezwykle trudny dla dzieci. Nauczanie zdalne odbiło się bardzo negatywnie na poziomie zdobywania wiedzy, przyczyniło się także do rozwoju wielu problemów społecznych uczniów, którzy przez długie tygodnie musieli być zamknięci w domu i odcięci od kontaktu z rówieśnikami. Poza tym negatywne konsekwencje nauki zdalnej można zauważyć również w poziomie sprawności fizycznej najmłodszych, którzy musieli na długi czas zrezygnować ze sportu i innych aktywności prozdrowotnych.
Zobacz też: Dzień Nauczyciela 2021
W związku z tym konieczne są zmiany w programach nauczania i uzupełnienie ich o zajęcia z zakresu zdrowia i profilaktyki. Minister twierdzi, że programy dla klas niższych (I–III) są już gotowe. Nie wiadomo jednak, jak to będzie do końca wyglądać. Czy zmiany oznaczają, że uczniowie będą spędzać w szkołach jeszcze więcej czasu? Już teraz przecież pojawiają się głosy, że program jest przeładowany.
Dzieci zaczną zaraz wracać o godz. 19.00 do domu, bardzo byśmy sobie wszyscy tego nie życzyli. Trzeba to jakoś wkomponować
Adam Niedzielski podczas Kongresu 590
Zdalne nauczanie 2021
Minister Niedzielski był także niedawno pytany o ewentualne zamknięcie szkół i wprowadzenie w całej Polsce zdalnego nauczania. Jak wynika z jego słów, w najbliższym czasie ani resort zdrowia, ani edukacji nie planują takich rozwiązań. Niektóre szkoły pracują w trybie zdalnym lub hybrydowym, ale zdaniem ministra są to zdarzenia jednostkowe i działanie doraźne. Przyjęta strategia zakłada, że jeśli w placówce pojawia się ognisko wirusa, to dyrektor wysyła na naukę zdalną jedynie klasę, do której uczęszcza zarażony. Jeśli ognisko jest większe, wówczas na taki tryb przechodzi cała placówka.
Wszystko zależy od sytuacji w danej szkole. Gdyby było duże ognisko w danej placówce, to wprowadzona będzie nauka zdalna, jeśli małe ognisko – hybryda.
Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji w wywiadzie dla Radia Zet.