Zdalne nauczanie 2021/2022: od kiedy? “W każdej placówce może pojawić się ognisko wirusa i nauka zdalna”

Czwarta fala pandemii coraz gwałtowniej się rozwija. Dzisiaj po raz pierwszy liczba nowych zakażeń przekroczyła 2000. Szefowie resortu zdrowia i edukacji zapewniają jednak, że uczniowie oraz ich rodzice nie mają na razie powodów do niepokoju. Tymczasem aktualnie już ponad 400 placówek nie może pracować stacjonarnie z powodu wirusa! Kiedy zdalne nauczanie 2021/2022 wróci dla wszystkich?

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • IV fala pandemii gwałtownie przyśpiesza – przekroczyliśmy 2000 dziennych przypadków zakażenia.
  • Z każdym dniem zwiększa się także poziom zajętych łóżek przeznaczonych dla pacjentów z Covid-19.
  • Od prawie tygodnia średnio ponad 300 placówek oświaty pracuje hybrydowo lub w pełni zdalnie.
  • Szefowie resortu zdrowia i edukacji jednak uspokajają i zapewniają, że w najbliższym czasie nie ma planów przejścia na zdalne nauczanie w całej Polsce.

Zdalne nauczanie 2021/2022: ponad 400 placówek w trybie zdalnym lub hybrydowym

Ministerstwo Edukacji i Nauki podało najnowsze dane dotyczące aktualnego funkcjonowania placówek oświaty w Polsce. Z opublikowanych informacji wynika, że już ponad 400 szkół i przedszkoli pracuje w trybie hybrydowym lub w pełni zdalnym. Z czego aż 244 szkół podstawowych uczy się w systemie mieszanym, a cztery całkowicie zdalnie. W przypadku szkół ponadpodstawowych sytuacja prezentuje się trochę lepiej – hybrydowo pracuje 130 placówek, a 12 kolejnych przeszło na zajęcia zupełnie zdalne. Wśród przedszkoli z kolei 33 placówki dziają w trybie mieszanym, a 4 – zdalnie.

Sprawdź: 12 tys. na drugie dziecko.

Mimo obecnej trudnej sytuacji, wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski uspokaja, że resort nie planuje całkowitego zamknięcia szkół i ogólnopolskiego wprowadzenia zdalnego nauczania w roku szkolnym 2021/2022. Placówki oświaty, tak jak dotychczas, będą przechodzić w tryb hybrydowy i mieszany doraźnie, po wykryciu nowego ogniska Covid-19.

Wszystko zależy od sytuacji w danej szkole. Gdyby było duże ognisko w danej placówce, to wprowadzona będzie nauka zdalna, jeśli małe ognisko – hybryda.Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji w wywiadzie dla Radia Zet.

W praktyce wygląda to tak, że jeśli w szkole wykryty zostanie wirus, to dyrektorzy podejmują decyzję o przejściu w tryb hybrydowy. W takim wypadku tylko klasa, do której uczęszcza zakażony uczy się zdalnie, a reszta szkoły funkcjonuje tradycyjnie, stacjonarnie.

Nauka zdalna na razie nam nie grozi?

Podobnego zdanie, co minister Rzymkowski, jest szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. W wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej” stanowczo stwierdził, że w najbliższym czasie rząd nie przewiduje zamykania szkół. Na pytanie o przejście na zdalne nauczanie w 2021 odpowiada zdecydowanie: “szkoły na pewno nie zostaną zamknięte”.

Podkreślał, że taka decyzja jest podyktowana odmiennym tempem i sposobem rozwoju IV fali w porównaniu do poprzednich. Chociaż liczba nowych zakażeń rośnie podobnie do ubiegłego roku, to według Niedzielskiego, powinniśmy przede wszystkim zwracać uwagę na poziom hospitalizacji, który jest znacznie niższy niż w analogicznym okresie w 2020 roku.

Różnicę widać ewidentnie na poziomie hospitalizacji – jest ich niemal dwa razy mniej. Mieliśmy prawie 3 tys. hospitalizacji w zeszłym roku na koniec września, a w tym roku przy podobnej liczbie przypadków było ich 1600.Adam Niedzielski, szef MZ, wywiad dla “Dziennika Gazety Prawnej”

Obecnie sytuacje przedstawia się już nieco poważniej. Z danych opublikowanych przez resort zdrowia wynika, że w środę 6 października IV fala gwałtownie przyśpieszyła. Po raz pierwszy przekroczyliśmy 2000 nowych zakażeń. Co gorsza, liczba hospitalizacji również sięgnęła poziomu powyżej 2 tysięcy. Eksperci alarmują, że będzie tylko gorzej, tym bardziej, że

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo