Nowy trend w internecie? "48 hours challenge" wywołał burzę. Czy jest się czego obawiać? Trend

Nowy trend w internecie? „48 Hours Challenge” wywołał burzę. Czy jest się czego obawiać?

W ostatnim czasie media obiegła informacja, że na TikToku pojawił się nowy trend wśród młodzieży. Według doniesień „48 Hours Challenge” ma być odpowiedzialny za ostatnie zaginięcia nastolatków. Okazuje się jednak, że większość tych sensacyjnych wiadomości może nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. A nowy trend w internecie owiany został złą sławą nieco na wyrost.

Nowy trend w internecie. Czy „48 Hours Challenge” jest groźny?

W ostatnich dniach w sieci znów zrobiło się głośno o rzekomo niebezpiecznym trendzie „48 Hours Challenge”. Według niektórych doniesień, wyzwanie to miałoby polegać na „zniknięciu” z życia na dwie doby. Nastolatkowie mają ponoć opuszczać swoje miejsca zamieszkania, wyłączać telefon i znikać bez śladu na 48 godzin. Celem jest wzbudzenie jak największej sensacji i zamieszania. W internecie pojawiły się także informacje mówiące, że nowy tiktokowy trend może mieć nawet związek z tragiczną śmiercią nastolatków z Rzeszowa.

Jak jednak informują dziennikarze portalu eDziecko, internetowe wyzwanie w rzeczywistości nie jest aż tak rozpowszechniony i groźna, jak mogłoby wynikać z sensacyjnych doniesień. Według działaczy Fundacji Itaka nie istnieją żadne dowody na to, by którekolwiek z niedawnych zaginięć młodych osób miało z tym wyzwaniem związek. W challengu’u ma chodzić raczej o chwilowe „wylogowanie się” z siec, czyli formę cyfrowego detoksu. Wyzwanie zostało jednak niestety niebezpiecznie przeinterpretowane w mediach.

Zobacz też: Syndrom szklanego dziecka. Na czym polega? Z czy muszą mierzyć się „szklane dzieci”?

Rodzice powinni zachować czujność

Nie zmienia to faktu, że takie zjawiska pokazują, jak ogromny wpływ mają dziś media społecznościowe na młode pokolenie. To, co dla dorosłych wydaje się absurdalną zabawą, dla nastolatków może być sposobem na zdobycie uwagi, akceptacji i poczucia przynależności. Granica między eksperymentem a realnym zagrożeniem bywa tu bardzo cienka. Dlatego odpowiedzialność dorosłych, rodziców, opiekunów, nauczycieli, polega dziś nie tylko na kontrolowaniu treści, które przeglądają dzieci, ale przede wszystkim na rozmowie i zachowaniu czujności. Dzieci muszą czuć wsparcie i wiedzieć, że niezależnie od okoliczności mogą zwrócić się z prośbą o pomoc, a ich problemy zostaną wysłuchane.

Sprawdź też: