Dokonałyście już tego zakupu?
My byliśmy zmuszeni kupić w zeszłym tygodniu tak na szybko – jechaliśmy w góry (znowu na egzaminy) i usłyszalam że w górach jest już śnieg. Majka niestety swoje jesienne bartki ma już na styk więc zdecydowałam że muszę kupić zimowe buciki (niedrogie). Byliśmy w sklepie i kupiliśmy zimowe buciki za 49 zł – nic pięknego ale chodziło tylko o to aby Majce nóżka nie zmarzła.
Na miejscu okazało się że buciki są do niczego. Majka przyzwyczajona do swoich miękkich bartków nie potrafiła chodzić w tych bucikach (mają taką plastikową twardą podeszwę) a co najgorsze okazało się że mimo że mają korzuszek w środku podeszwa jest za mało ocieplona bo Majka po godzinnym spacerku w temp. ok + 4 stopni miała zmarznięte nóżki (a miała dwie pary skarpetek).
Pomyślałam sobie że ten świat naprawdę jest okropny, ja i tak miałam zamiar kupić Majce porządne buciki na zimię ale co mają zrobić rodzice którzy wydali 50 zł na buciki (tylko dlatego że nie stać ich na droższe) a potem okazuje się że dziecku marzną w tych bucikach nóżki? :((
Na zimę kupię więc chyba Bartki.
Tylko co z tymi bucikami, jak kupowalam myślałam że będą chociaż do zabawy na podwórku, w końcu 50 zł to nie jest znowu tak tanio – ale teraz wiem że więcej już ich Majce nie założę – szkoda nózki.
Iwona i Majka (07.05.02)
1 odpowiedzi na pytanie: buciki na zimę
Re: buciki na zimę
No własnie mam podobna sytuacje tylko z bucikami jesiennymi.
Kupilismy w expresowym tempie i na krótki czas takie buciki za 40zł miały byc przejściowe i przeklinam na wszystkie świętości bo po 14 dniach wyglądaja jakby mialy rok albo więcej tragedia.
Jestem zła sama na siebie bo gdybym dołożyła trochę to nie wyrzuciłabym pieniędzy w bloto.
Na szczeście zimowe już mamy Bartki i juz nie moge się doczekać kiedy je wcisne małemu na nogę.
Człowiek uczy sie na błędach, nie stać nas na kupowanie bubli.
Ania mama dwuletniego Michalka
Znasz odpowiedź na pytanie: buciki na zimę