Zuzanka ostatnio bardzo się rozgadała i dużo, przeprowadza rozmowy nawet sama z sobą, ale ostatnio wyszłam na chwilę do kuchni a z pokoju w którym siedziała słyszę jak do kogoś mówi. Pomyślałam sobie “a pewnie wzięła słuchawkę i udaje że rozmawia z babcią” :-). Po cichutku poszłam do pokoju i co widzę: Zuzia wpatrzona w powietrze (brak słuchawki), mówi uśmiecha się i wyciąga rączki mówiąc “choć do mnie”. Zdębiałam!!!
Pytam się mojego skarba “Zuziu z kim rozmawiasz?”, a ta najpierw się zawstydziła, a potem tajemniczo uśmiechnęła. Niestety nie dowiedziałam się z kim tak zawzięcie dyskutowała.
Już nie wspomnę że po mieszkaniu biega mi niewidzialna myszka, która wszystko Zuzi wyjada z talerzyka, bałagani, rysuje ściany… itd.
A jak u was z wyobraźnią??? Jestem ciekawa, bo mnie chyba czeka bardzo wielu niewidzialnych przyjaciół, aż się boję dnia gdy usiądę na swoim ulubionym fotelu a Zuzanka poinformuje mnie że właśnie usiadłam na kimś tam 🙂
hmmmm
9 odpowiedzi na pytanie: Rozmowa z niewidzialnym… :-)
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
hihihi
Natka też jakiś czas temu miała wirtualną koleżankę Anię 🙂 Od kilku tygodni już o niej nie wspomina. Okazuje się, że dzieci mają taki okres (różnie – między 20 a 36 miesiącxem życia) – bujnej wyobraźni i zmyślonych przyjaciół 🙂
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
U nas jeszcze tego nie ma bo Oli ma dopiero 14 m i jeszcze nie mówi, no tylko takie pojedyncze wyrazy + bla, bla, bla po swojemu…..:) A tak wogóle to śliczną masz Zuzie i jak ma dużo włosków, moja niunia ma malutko dlatego zawsze zwracam uwage ile mają inne dzieci, a urodziła się już z czuprynką czy bez….???
pozdrawiamy;
Dagmara i Oliwia ( 14 m )
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
Natusia też była łysa do 14-15 miesiąca, a teraz już ma śliczne loczki, które – w końcu – mogę spinać w kucyki 🙂
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
Fryz Zuzi jak miała 2 tygodnie 🙂
potem się wytarły
a taki jak kończyła roczek
urosną 🙂
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
no to gratulacje!!!!!!!! dla Zuzanki oczywiscie!!!!!!!!!!
to b dobrze ze ma i tak rozwija swoja wyobraznie!!! w przyszlosci napewno zaowocuje to jakims duzym talentem!!!
A moja Agniesia? – oj szkoda mowic! zero!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
hihi, nie mów hop, może nadejdzie taki dzień że całą niewidzialną gromadkę od razu będzie miała 😉 i będziesz miała problemy z zapamiętaniem ich imion
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
wiesz ja niewiem czy mój syn wyobraza sobie kogos ale kilka razy go złapałam jak gadał sam do siebie siedzącsobie np. samotnie w kuchni na krześle przy stole albo w swoim pokoiku. Równiez zawstydził się ale starałam sie go nie peszyć, o co mu chodziło to niewiem?
A ostatnio to juz nie gada tylko śpiewa
aaa kotki dwa szare bure obydwa i komu to spiewa? jezu niewiem ale dolączam się i jest wesoło.
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
hihi, moze zespół założyli…
Re: Rozmowa z niewidzialnym… 🙂
też tak mysle hi hi hi
Michał i niewidzialni… dobry początek
Znasz odpowiedź na pytanie: Rozmowa z niewidzialnym… :-)