Toxoplazmoza

Witam!!!
Mam pytanko ma któras z was KOTA!!!????? Słyszałam ze jest to niebezpieczne dla kobiet w ciążu jak i tych starajacych sie o dzidziusia!!! ze wzgledu na toxoplazmoze !!!! jak któraś cos wie o tym prosze o podpowiedz mam cudownego kotka i nie chciałabym mieć potem problemów ani pozbywac sie mojego kocurka :((
POZDRAWIAM

16 odpowiedzi na pytanie: Toxoplazmoza

  1. Re: Toxoplazmoza

    Cześć Aniołku,

    Mam kotka
    Miesiąc temu robiłam sobie badanie na toxo i wynik (niestety) był ujemny.

    Pani ginekolog mnie uspakajała, że skoro kotek jest zwierzakiem domowym tzn. nie buszuje po podwórku, nie ma możliwości schrupania myszy bądź gołębia a odżywia się gotowanym mięskiem, to minimalizuję ryzyko zarażenia.

    Choć ryzyko zawsze istnieje

    Pani ginekolog powiedziała także że większe “szanse” na zarażenie się Toxo mam zjadając tatara i (Uwaga).. chińszczyznę To ostatnie dlatego, że jak pokazały najnowsze badania 90% warszawskich gołębi jest nosicielem Toxo..

    A wracając do mnie;
    Tatara nie jem i befsztyków krwistych nie lubię, kicię mam ultra domową, której gotuje mięsko i nie sprzątam jej kuwety, w ziemi nie grzebię, a za chińszczyzną z Viet-barów nie przepadam.

    Myślę, że w ten sposób się uchronię?

    Pozdrawiam ciepło Ciebie i kocurka!
    Orange

    ps.
    A propos, słyszałam, że we Francji na porzadku dziennym są szczepionki przecw Toxo. Ciekawe czy jest taka możliwość u nas…?

    Zaczynamy od kwietnia 🙂

    • Re: Toxoplazmoza

      Witam Cie !!!
      Dziekuje za odpowiedz, tylko że mój kocurek wychodzi na podwórko i z kuwety w domku nie korzysta!!! Ja staram sie o dzidzie i jak narazie drugi cykl za mna bo dopadła mnie @ 🙁 wiec zobaczymy w przyszłym tygodniu ide do gina na badania itp…..
      Powodzenia w kwietniu!!!!

      • Re: Toxoplazmoza

        Ja też mam kotkę, której nie mam zamiaru się pozbyć. Jestem w niej zakochana po uszy i jak narazie na nią przelewam swój instynkt macierzyński…Ale mam nadzieję, że niedługo doczekam się już II kresek…
        Robiłam badania na toxo – nie chorowałam. Moja kicia jest domowa, nie daję jej surowego mięsa, kuwetę czyści mąż. Jednak boję się o jedną rzecz, otóż średnio co 2 tygodnie jeździmy z nią na weekend do moich rodziców, którzy także mają kotkę. Z tym, że ta wychodzi na pole i na porządku dziennym jest zjadanie myszy, ptaków… Moja kotka nie poluje, ale boję się, że może zarazić się od tamtej. Może któraś dziewczyna wie jak przenosi się ta choroba?
        Pozdrawiam. Olena

        • Re: Toxoplazmoza

          Olena,

          Tu jest sporo na ten temat;

          W hurraoptymmistycznym nastroju raczej nie jest napisane…

          Zaczynamy od kwietnia 🙂

          • Re: Toxoplazmoza

            Orange,

            dzieki za ten link. Poczytałam i….zaczynam sie martwić. Kota napewno nie oddam!!! Ale jest tam napisane, że zarazić się można również poprzez “obróbkę” surowego mięsa. Zatem nawet nie trzeba mieć kota. No cóż, jak już nadejdzie ten szczęśliwy czas i będę w ciąży to będę musiała mniej pozwalać kociakowi na pieszczoty. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
            Pozdrawiam seredecznie. Olena

            • Re: Toxoplazmoza

              nie wiem czy sie uda, ale próbuję wkleić zdjęcie mojej kotki. Na górze wklejam link.mam nadzieję, że inne forumowiczki mi to wybaczą. Dzieckiem narazie nie mogę się pochwalić, gdyż starania ciągle trwają.
              Pozdrawiam. Olena

              • Plotki!!!!!

                Aniołku, Oleno i Orange!!!
                Podobnie jak wy jestem szczęśliwą posiadaczką kota. I w związku z tym chciałam zdementować plotki jakie się rozsiewa na temat tych przemiłych futrzaków.
                Od dłuższego czasu (2,5 roku) staram się o baby. Znaleźli się i tacy którzy twierdzili że nie mamy dzieci dlatego, że mamy kota. Po dociekliwych rozmowach (i to nie z jednym lekarzem!!, a z 4 różnych specjalizacji czytaj 2 weterynarzy i 2 ginekologów-endokrynologów) chciałam was uspokoić.
                To nie do końca jest tak z tą toxo, tzn oczywiście można się zarazić tą chorobą od kota ale równie dobrze można się zarazić kupując na targu rzodkiewkę!! Mój gin, a to naprawdę dobry lekarz, stwierdził nawet, że znacznie szybciej się zarazimy od rzodkiewki niż od kota.
                Toxo nie ma żadnego wpływu na samo zajście w ciążę, jest ona niebezpieczna dla płodu. Być może będąc w ciąży i mając kota w domu będziemy musiały robić częściej badania.
                Mój kocurek również wychodzi z domu i do tego posiada jeszcze domową toaletę, co więcej przepada za surową wątróbką, której mu nie szczędzę w końcu kogoś trzeba w domu rozpieszczać, a jak się nie ma dzieciaka to się rozpieszcza kociaka!!

                A słyszałyście o tym, że koty duszą w nocy ludzi?? Ja słyszałam wiele ciakawych historii. Ale widziałam też kota który spał z 3 tygodniowym niemowlęciem (córeczka mojej koleżanki) która w tym roku skończy 8 lat. Co więcej oboje mają się świetnie, i Pchła i Monika
                Tak więc nie dajmy się zwariować. Kochajmy mądrze i nasze koty i nasze przyszłe dzieci tylko zastanawiam się jeśli już będę w ciąży jak wytłumaczę mojemu kotu że już nie będzie ze mną spał w jednym łóżku !!

                Przesyłam pozdrowienia dla was ode mnie i dla waszych futrzaczków od mojego kocurka Michaela Jacksona

                rrenya

                • Re: Toxoplazmoza

                  Witajcie dziewczyny

                  Moja mama zaraziła sie toxoplasmozą i nawet o tym nie wiedziała, miała do tego zatrucie ciążowe. Te, które dbaja o siebie i czytaja duuuuzo ksiązek wiedża jakie są powikłania u dziecka po jednej z tych przypadłości a dwie na raz to już przechlapane.
                  Urodziłam się, zyję i chyba mam sie dobrze.
                  Bakterie toxoplasmozy usadowiły sie na sitkówce lewego oka. Jak miałam 2 latka miałam operację i traciłam wzrok. Na szczęście moi rodzice byli dociekliwi i leczyli mnie w Warszawie. Udało sie. Widzę na jedno oko drugi jest mcno krótkowzroczne. Leczono mnie z toxo przez 8 lat. W tej chwili mam IgG na poziomie 2.6 to dobrze.

                  Czytam co piszecie o pochodzeniu Toxo.
                  To nie jest tak, że koty ją przenoszą może to być każde zwierzę, pies, kot, chomik, zajac każde które żywi sie rybami.
                  Moją mamę ugryzł pies, taki podwórkowy karmoiny był resztkami głownie ryb. Badania statystczne dowodzą, że wiecej kobiet zaraża sie toxo na wybrzezach.
                  Generalnie jeżeli ryba jest nosicielem to nawet zadrapanie ością moze być przyczyna przeniesienia.bakterii.

                  Ale proszę nie wpadajcie w panike.
                  Róbcie badania nawet jak sie okaże, ze macie IgM dodatnie to dzisiaj to sie leczy dosyć łatwo

                  Pozdrawiam

                  • Re: Toxoplazmoza

                    Tez mam kotka,kocice Macke:) i mam odpornosc na toxo.Warto bys zbadala czy chorowalas czy nie.Jesli nie masz przeciwcial czeka cie w czasie ciazy sprzatanie kuwety w rekawiczkach)))))(zreszta tak czy siak). Pozatym tokso mozesz zarazic sie jedzac surowe miesko,owoce lub pracujac w ogrodku. Takze to nie tylko na sze koty moga byc nosicielami.Kota tez mozesz zbadac.

                    wiesiolek.HormeelS.witB.E

                    • Re: Toxoplazmoza

                      Hej Kociolubne

                      Zgadzam się ze wszystkimi waszymi wypowiedziami.
                      W tym natłoku rad, zaleceń, sugestii itp trudno być racjonalym. Ja czasem mam ochotę kupić sobie zapas sterylnych maseczek a la Jackson…

                      A co do toxo…
                      Żona mojego znajomego zaraziła się będąc w 1 trymestrze ciąży Wszyscy zachodzą w głowę SKĄD . Od zwierzaka na pewno nie, bo na wszystkie futerkowe jest silnie uczulona i nie może nawet być w pomieszczeniu z jakimś stworem a co dopiero go głaskać, spać czy sprzątać po nim… Jej lekarz podejrzewa że coś zjadła i w ten sposób się zaraziła…

                      Co do zbadania kału, bądź krwi samego kocurka to nie jest to miarodajne – niestety. Diagnoza i tak będzie obrazowała stan sprzed dwóch tygodni, więc odpada…

                      Poza tym tak się zastanawiam, jak to było kiedyś. Toxo nie jest wynalazkiem XXI wieku, więc w jaki sposób nasze babcie – prowadząc dajmy na to gospodarstwa, czy przechodząc wojnę – urodziły i wychowały pokolenia naszych mam i ojców?

                      Zatem – tak jak stwierdziła Olena , trzeba wierzyć, że będzie dobrze!

                      To tak garść porannych refleksji nad (jeszcze dozwoloną) kawą

                      Mocno wszystkie pozdrawiam!

                      Zaczynamy od kwietnia 🙂

                      • Jestem wetem…

                        … mam do czynienia z dziesiątkami różnych kotów – pochodzących z różnych warunków, zadbanych i nie, wychodzacych na dwór albo tylko czasem nocujacych w domu… mam kontakt z ich kałem i nie tylko… i jakos nie przechodziłam Toxoplazmozy.
                        Wystarczy tylko mieć świadomość zagrożenia (notabene nie większego niż przy zjadaniu tatara) i przestrzegać podstawowych zasad higieny… 🙂
                        Agata

                        • Re: Jestem wetem…

                          Dzięki Shibaa!!!

                          Dużo zdrowia dla Ciebie i Twojego Promyczka

                          Zaczynamy od kwietnia 🙂

                          • Re: Toxoplazmoza

                            A ja przestrzegalam zawsze zasad higieny, nie jadlam nigdy tataru, nie jem czerwonego miesa ani wedlin mam kota i po tescie okazalo sie, ze przeszlam toxo. Przed planowana ciaza najlepiej jest zrobic badania.

                            Ania i wrzesniowe dzieciatko

                            • Re: Toxoplazmoza

                              mam takie 4 kocurki 😉 i…. slicznego synka. Przed ciaza robilam badania na toxo i wyszly ujemne, wiec nie mialam nigdy stycznosci z choroba (no troche zle bo jakbym miala to mialabym tez przeciwciala a tak… po prostu uwazalam w ciazy bardziej i juz)

                              Ewa i Jaś – 7 miesięcy!

                              • Re: Toxoplazmoza

                                A ja dmuchając na zimne poszłam dzisiaj zrobić badania na toxo – wynik jutro. Jestem strasznie ciekawa co wyjdzie bo z kotem miałam do czynienia przez większość swojego życia – obecnie mój kontatk ogranicza sie do wizualnego 😉 Rodzice mają taką wredę która w ogóle nie da się pogłaskać a nawet na taki pomysł parska i drapie – no i bez łachy 😉 Doświadczam jedynie łaski raz do roku kiedy rodzice wyjeżdżają a kocurek zostaje sam w domu na dwa tygodnie – jest tak stęskniony czułości że wtedy można z nim zrobić wszystko 😉
                                Pozdrawiam 🙂

                                Miyu
                                + moja tempka
                                [Zobacz stronę]

                                • Re: Toxoplazmoza

                                  Ja ma do czynienia z kotami od 5 lat, mam 2 kotki w domu, tydzien temu robilam badania na tox, alby sprawdzic czy nie bylo powodem poronienia. Okazalo sie ze nie bylam a ni nie jestem zarazona
                                  pozdraiwm
                                  kasia

                                  ps, higiena jest najwazniejsza!!

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Toxoplazmoza

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general