Zdalne nauczanie coraz bliżej? Niedzielski: “Decyzje będą zapadać na początku listopada”

Liczba odnotowywanych w ostatnim czasie nowych dziennych przypadków coraz bardziej niepokoi. Obaw nie kryją szczególnie rodzice i uczniowie. Minister Niedzielski przyznaje, że tempo wzrostu zakażeń przekracza prognozy, a sytuacja staje się coraz poważniejsza. Czy czeka nas kolejny lockdown? Wszystko wskazuje na to, że zdalne nauczanie coraz bliżej.

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • Ponad 1500 placówek oświaty w całej Polsce pracuje w trybie hybrydowym lub całkowicie zdalnym z powodu wykrycia ognisk koronawirusa.
  • Minister Niedzielski przyznaje, że rządowe prognozy dotyczące rozwoju IV fali mogą się nie sprawdzić, ponieważ liczba zakażeń rośnie w zatrważającym tempie.
  • Szef resortu edukacji Przemysław Czarnek na razie twierdzi jednak, że nie grozi nam zamknięcie szkół, a zdalne nauczanie będzie wprowadzane doraźnie w pojedynczych placówkach.

Zdalne nauczanie coraz bliżej? “Decyzje będą zapadać na początku listopada”

Tempo przyrostu nowych zakażeń koronawirusem w ostatnim czasie znacząco wzrosło. Jak wynika ze słów ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, “mamy do czynienia z eksplozją pandemii”. Niedawno przekroczyliśmy próg 5000 i 6000 dziennych przypadków, czyli w ciągu zaledwie tygodnia zanotowaliśmy wzrosty nawet o 85–100%. Szef resortu zdrowia otwarcie przyznaje, że przewidywania dotyczące rozwoju czwartej fali mogą się nie potwierdzić.

To jest sytuacja, która – jeżeli się utrzyma – zaburzy wszystkie prognozy, którymi do tej pory dysponowaliśmy […] Jeżeli następny tydzień będzie przebiegał w podobny sposób, będzie to oznaczało, że maksymalny pułap zakażeń, który prognozowaliśmy na koniec listopada, pojawi się już w październiku. Adam Niedzielski, minister zdrowia, w wywiadzie dla PAP.

Czy w związku z tym grozi nam kolejny lockdown? Zdaniem Niedzielskiego decydujące będą ostatnie dni października. Jeśli pod koniec miesiąca średnia dzienna liczba zachorowań będzie się utrzymywać na poziomie powyżej 7 tysięcy, to rząd rozpocznie rozmowy w sprawie wprowadzenia ewentualnych obostrzeń i restrykcji.

Zobacz: Dlaczego uczniowie nie odpoczną w dni wolne w listopadzie 2021? 

Ze szczególnym niepokojem na aktualną sytuację i słowa ministra spoglądają rodzice oraz uczniowie. Wszyscy zadają sobie pytanie, czy zdalne nauczanie jest coraz bliżej i od kiedy może zostać wprowadzone. Na ten moment przedstawiciele rządu wykluczają jednak zamknięcie szkół i zdecydowanie twierdzą, że utrzymanie nauki stacjonarnej to priorytet.

Od kiedy zdalne nauczanie? Tysiące uczniów na kwarantannie

Sytuacja w szkołach przedstawia się jednak dość niepokojąco. Z danych dotyczących funkcjonowania placówek wynika, że aktualnie aż w 1500 z nich wykryto ognisko koronawirusa i część dzieci została skierowana na kwarantannę. Oznacza to, że w skali całego kraju już tysiące uczniów kształci się w trybie zdalnym. Jeśli ognisko jest małe, to dyrekcja wysyła na zdalne nauczanie tylko konkretną klasę, jeśli większe – zamykana jest cała szkoła.

Najgorzej jest w przypadku podstawówek, z których aż 901 pracuje w ostatnim czasie w trybie mieszanym, a 28 kolejnych – całkowicie zdalnie. W placówkach ponadpodstawowych sytuacja wygląda następująco: uczniowie ze 455 szkół uczą się hybrydowo, a z 21 w pełni zdalnie. Jeśli zaś chodzi o przedszkola, to 143 funkcjonuje w trybie mieszanym, a 15 – zdalnym.

Sprawdź: Jaki przedmiot zostanie zastąpiony przez HIT ministra Czarnka?

Mimo że liczby te znacząco rosną z każdym tygodniem, to przedstawiciele rządu utrzymują, że nauka stacjonarna nie jest zagrożona. Jak wynika ze słów Niedzielskiego zamknięcie szkół jest wariantem absolutnie wykluczonym, a nauczanie zdalne będzie wprowadzane, jak dotychczas, doraźnie i jednostkowo, tzn. pojedyncze placówki lub klasy będą uczyły się online w razie potrzeby. Tego samego zdania jest szef MEiN Przemysław Czarnek.

Wszędzie w całej Polsce kontynuujemy bez przeszkód naukę stacjonarną i kontynuować ją będziemy. W najbliższej przyszłości nie przewidujemy żadnego systemowego przejścia szkół na naukę zdalną lub hybrydowąMinister edukacji Przemysław Czarnek

Szef resortu edukacji podkreślił, że na razie nie ma zagrożenia dla wydolności systemu zdrowia, a od tego w głównej mierze uzależnia ewentualne zamknięcie szkół. Wiadomo już jednak, że rządowe prognozy dotyczące rozwoju czwartej fali mogą okazać się błędne, a więc także liczba hospitalizacji może wzrastać znacznie szybciej, niż przewidywano. Czy wobec tego faktycznie zdalne nauczanie jest coraz bliżej?

Ferie 2022 – inaczej niż w poprzednim roku

Rok 2021 był wyjątkowy pod wieloma względami. Również ferie zimowe różniły się od standardowych. W poprzednim roku szkolnym bowiem, ze względu na lockdown i zdalne nauczanie w całej Polsce, ferie nie zostały jak zazwyczaj rozdzielone na cztery różne terminy dla konkretnych województw. Wszystkie regiony rozpoczynały i kończyły przerwę w tym samym czasie. W 2022 roku ma to wyglądać inaczej, ponieważ zgodnie z zapowiedziami ministerstwa edukacji wracamy do poprzednich ustaleń. Terminy ferii zimowych 2022 zostały ustalone już w sierpniu i na razie nie się w tej sprawie nie zmieniło. Ponownie Polska podzielona została na 4 strefy i zarządzono cztery różne daty rozpoczęcia przerwy dla konkretnych województw.

Sprawdź też: Dni wolne od szkoły 2021/2022: Jak wygląda kalendarz tego roku szkolnego?
Sprawdź też: Zwolnienie z WF (całoroczne lub jednorazowe): Co powinno zawierać? Kto może je wystawić?

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo