Mam 2 tygodniową córeczkę.Dzisiaj zauważyłam,że podczas przebierania malutka głośno płakała kurcząc nóżki.
Martwię się,nie chciałabym,aby się męczyła. Może znacie jakieś sprawdzone sposoby,skuteczne? Co podawałyście swoim maluszkom?Chciałabym się przyszykować na wszelki wypadek.
matusia
3 odpowiedzi na pytanie: Kolka-temat rzeka
Re: Kolka-temat rzeka
moze inni maja inne doswiadczenia,ale z mojego wynika, ze na kolke zadnej rady tak naprawde nie ma… No moze przyda ci sie multum cierpliwosci i sil zeby przetrwac te katastrofe i nie zwariowac.u mojego najstarszego syna apokalipsa trwala 3 miesiace,a potem znikla bez sladu(no moze pozostal nawyk przesiadywania na rekach-bylo to jedyne remedium na bolacy brzuszek) choc oczywiscie probowalismy wszelkich mniej lub bardziej dziwacznych sposobow farmakologicznych,ludowych zagranicznych i domowych…bez skutku… A wiec zycze cierpliwosci,na pewno minie(o ile to naprawde kolka,bo taki pojedynczy placz jeszcze o kolce nie swiadczy)
KINGA+Daniel+Marysia+Pawelek
Re: Kolka-temat rzeka
Suszarka! Mój mały już nie ma kolek, a ta trwala krótko, bo jakieś 3 tygodnie!!!!! Teraz mu zostalo uzależnienie od suszarki! Poza tym dobre sa chyba srodki na rozbicie gazów, np. Gripe Water.
,
Re: Kolka-temat rzeka
u nas pomagaly regularnie podawane krople gripe water – ale sa od ukonczenia 1. miesiaca zycia
masaze brzuszka, kładzenie na boczku w ramionach mamy i… podawanie smoczka, kiedy miał kolke a mimo to chciał dalej jesc
Znasz odpowiedź na pytanie: Kolka-temat rzeka