pani wytargała dziś Krzysia za uszy; podobno mocno; co prawda dzieć nie płakał, ale jak mówi – bardzo go bolało, tak że ślinił sobie palce i rozsmarowywał uszy 😡
powód?
kiedy dzieci były na podwórku zaczęło padać i pani kazała się schronić pod drzewem; dzieć wbiegając pod drzewo niechcący nadepnął panią i zrobił dziurę w nowej rajstopie;
szlak mnie trafia
ja wiem, że K. do spokojnych nie należy, ale skoro wpajamy mu, że nie można bić, gryźć czy stosować jakiejkolwiek przemocy, to jakim prawem lafirynda (podobno pedagog) każe go ciągając za uszy?????
103 odpowiedzi na pytanie: jutro ja się pofatyguję na pogadankę z panią
😮 co za bździągwa jedna!
Ona młodego za uszy ja chyba bym ją za kudły wytargała!
W szoku jestem na co nauczycielki sobie pozwalają:mad:
a i koniecznie kup Pani nowe pończoszki
Jestem w szoku takie zachowanie wychowawcy/opiekuna?
no co za pinda !!!:eek:
Tylko zacznij spokojnie….
Też bym poszła i porozmawiała z nią.
Ale mam zawsze problem w takich sytuacjach, żeby mi sie na dzieciu potem nie zemścił ktoś.
Ewcia napisz co Ci powiedziala ta hmm :cool:pedagog i kup jej rajtki 🙂 tak na wszelki sluczaj 🙂
oooo, ja pierdziule!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tu bym ja, osoba baaaaaaaaaaardzo tolerancyjna, spokojna itd.itp, zrobila jazde na maksa….
jestem ogromnie ciekawa rezultatów tej rozmowy
bedziesz rozmawiać z Panią czy także z dyrektorka?
Hanka
po ostatnim wątku Twojej reakcji byłam b. ciekawa;
rajtek już ie zdążę dziś zakupić, ale poszukam… chyba powinnam mieć jakieś nówki;
Zrobiłabym burze, ale z drugiej strony właśnie bałabym się później o stosunek pindy do dziecka 😡
Pewnie Ci powie, że Krzyś zmyśla.
Ale takie za 0,90zł w rozmiarze XXL:p
Ja miałam guza na głowie po tym jak mi Pani w przedszkolu obcasem przylała w głowę a i tak na początku rozmowy z rodzicami się wypierała:o
tu akurat jestem pewna, że nie zmyśla;
no chyba, że z pani perspektywy sytuacja wyglądała inaczej…
U nas rodzice musieli podpisać zgodę na “dotykanie” dziecka, np. jeśli płacze, że chcemy żeby Pani przytuliła czy pogłaskała, ciekawe czy to się ma też do szarpania za uszy, w końcu to też dotyk, zły dotyk.
Nie obawiałabym się, że pinda będzie się mścić. Miałam w szkole nauczycielkę polskiego, która lekko mówiąc nie lubiła mnie. Gdy moja mama poszła do szkoły na rozmowę z dyrektorką, zagroziła pismem do kuratorium, podważając kompetencję pedagogiczne pani od polskiego, nagle okazało się, że i stopnie z tego przedmiotu mi się poprawiły i jakoś już bez strachu na lekcje szłam. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym aferę na pół miasta!
O szit! daj znac, jak to rozwiązałaś!
mam mętlik w głowie 🙁
boję się, że zołza będzie się na dzieciu odgrywać 🙁
ale tak tego nie zostawię
Zanieś pończoszki, przeproś i dopytaj co właściwie się stało bo Krzyś strasznie to przeżywahmmmZamotany
podobnie myślę
zaniosę pończoszki, przeproszę i poproszę, żeby następnym razem – jeśli przypadkowo zostanie narażona na straty – porozumiała się ze mną, a nie stosowała kary fizycznej
No żesz…
Krew mi zawrzała!!!!!!!!! Jak tak można:mad:
Co by nie było to nie ma prawa!!!!
Mojej siostry synek miał lapisowane ząbki. Trafił napierw do innej grupy i innej pani. No i moja siostra rozmawiała z panią na temat ząbków,że nie sa zbyt ładne i żeby pani miała to na uwadze gdyby dzieci śmiały się z małego. To pani zrobiła kółko postawiła mojego siostrzeńca w tym kółku i ogłosiła wszem i wobec że ma czarne i brzydkie zęby więc nikt ma się z niego nie śmiać….
Nie o coś takiego chodziło mojej siostrze….
A wytarganie za uszy…..:mad::mad::mad:
Daj znać jak to się skończyło.
kup pończoszki
idź do przedszkola
wytargaj panią za uszy
daj pończoszki
na powaznie: porozmawiaj z nią
dzieć pewnie nie zmysla, każdemu moze się zdarzyć wpadka na drugą osobę
Znasz odpowiedź na pytanie: jutro ja się pofatyguję na pogadankę z panią