Dziewczyny,
Próbuję mojego synka (4,5 miesiąca) przestawić na sztuczne mleko. Za 2 miesiące wracam do pracy, więc najwyższa pora, żeby mały zaskoczył z butelką. Ale niestety okazało się, że mały bardzo buntuję się na podawanie pokarmu w butelce. I to nie jest wina mleka, bo próba podania mu soczków, czy nawet mojego odciągnętego mleka w butelce skończyła się fiaskiem. Mały krzywi się, wykręca, robi się czerwony i krzyczy. Czy też miałyście podobne problemy? Jak sobie z tym poradziłyście?
Pozdrawiam, Anka
8 odpowiedzi na pytanie: Problemy z butlą ;-(
Re: Problemy z butlą ;-(
pewnie Cię nie pocieszę, ale miałam kiedyś podobny problem z córeczką. Niestety nie udało mi się jej namówić na butelkę, więc wszystko łącznie z mlekiem i herbatką dostawała łyżeczką. Istna katorga, ale nie było wyjścia – też musiałam wrócić do pracy. Nauczyła się pić z butelki dopiero w 10 m-cu – na bezdechu:) Przy synku byłam mądrzejsza – nie słuchałam lekarza i postanowiłam od początku podawać butelkę równocześnie z piersią – i teraz nie mam tego problemu.
Ewa, Zuzia (4 latka), Wojtuś (3 m-ce)
Re: Problemy z butlą ;-(
Też mam ten problem. Tylko łyżeczka. Jak widzi kieliszek na stole to cmoka i cmoka. Jednak u mnie dodatkowo jest to, że pije tylko sok. Żadna herbatka ani mleko nie wchodzą w grę. Też chciałabym już przestać karmić tylko jak małego zmusić do picia?
Gosia i dzieciaczki
Re: Problemy z butlą ;-(
metoda prob i bledow probowalam wszystkiego, kilku typow smoczkow do butli, potem kubeczkow-niekapkow z gumowym ustnikiem, slomki, lyzeczki…
najszybciej zalapal lyzeczke, potem stopniowo nauczyl sie ciagnac niekapek (z gumowymi koncowkami)
oczywiscie pisze o starszym, mlodszego od poczatku przyzwyczajalam do picia z butelki
Adach i Alek
Re: Problemy z butlą ;-(
Sprawdź jeszcze, czy małego ktoś inny może nakarmić.
Ja miałam podobnie z Asią – mając 6 miesięcy piła z niekapka odciągnięte mleko – ale tylko wtedy gdy mnie nie było w domu. Sztucznego ani ze smoka nie przełknęła.
Krzysiowi od poczatku dawałam butelkę (tak ze 2 razy na tydzień) – żeby się nauczył. I pije, ale nie ode mnie. Jeśli ja chcę go nakarmić butlą, to nie mogę go trzymać na rękach, bo wtedy odkręca się do cyca i ryczy…
Pozdrawiam,
Anka
Re: Problemy z butlą ;-(
Próby podania butelki przez kogoś innego kończą się tak samo. Soczek na razie podaję strzykawką. A jak ciągnie mleko z piersi to nakładm silikonową nakładkę, żeby przyzwyczajał się. Ale na razie niestety bez sukcesów. Brak mi sił…
Re: Problemy z butlą ;-(
To może daruj mu tą butlę… Jak mały będzie miał 6,5 miesiąca, to przecież będzie jadł już kaszki i zupy – może da radę bez mleka jak Ciebie nie będzie (Aśka tak jadła)? Cycem nakarmisz rano i jak wrócisz z pracy…
Pozdrawiam,
Anka
Re: Problemy z butlą ;-(
z tosia też był ten problem, gdy chciałam wyjechać na cały dzień. już nie pamiętam jak mężowi udało się ją wtedy nakarmić, jakoś poszło.
teraz natomiast podaję tosi mleko przez sen, jak zasnie wieczorem. może to jest jakiś sposób, żeby sprawdzić czy w ogóle chwyciłby nieświadomie smoczek butelki?
Re: Problemy z butlą ;-(
Proponuję niekapek z Aventu i mleko niech poda mąż np.
Moja Lena dopiero teraz nauczyła się pić moje mleko z niekapka i mleko modyfikowane… Konkretnie nauczył ją mój mąż, bo przy mnie furii dostawała. Potrzeba przy tym cierpliwości…
Asia, Julia(5l),Lena(10mcy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Problemy z butlą ;-(