Forum: Wszystko o porodzie
Szkła kontaktowe a poród?
Dziewczyny zbliża mi sie termin, i się zastanawiam, jaki moze byc komfort rodzenia w szkłach kontaktowych.
Czy któras z Was nie zdjela szkieł i wszystko poszło dobrze?
Co o tym myslicie?
pozdrawiam
24 odpowiedzi na pytanie: Szkła kontaktowe a poród?
ja bym sie nie odwazyła
juz kilka razy mala łapką mi wcisnąla szkla pod powieke,a porod to nie bajka i trzeba przy parciu mocno zacisnąc powieki -więc nie wiem czy chciałabys przy bolach szukac szkła(bo diabli wiedzą czy np nie zatrzesz oka albo cos innego niekontrolowanego zrobisz 🙂 )
Ja byłam w soczewkach. Nie jestem przywyczajona do okularów (późno wzrok mi się popsuł) i bym je zmasakrowała. 🙂 Najpierw poród naturalny a finalnie skończyło się cc i też ciągle w soczewkach.
Zyję… moje oczy też… ale czy to było rozsądne nie wiem… 🙂
Ja tez rodzilam w soczewkach!
Nie wydaje mi sie zeby to odgrywalo jakas role. Gdyby bylo to zagrozeniem, napewno lekarz zalecilby wyciagniecie ich z oczu. Dodam ze porod naturalny zakonczony byl cesarka.
W szkole rodzenia położa urzedzała, aby ściągnąć, już nie pamiętam dlaczego, ale pamiętam, że wtedy uznałam, że to brzmi tak nieciekawie, że niezależnie od wady wzroku bym je ściagnęła. Ja bym nie ryzykowała…
mnie dwa razy kazano zdjac, podobno takie przepisy
polozna tlumaczyla, ze na wypadek gdyby trzeba bylo nagle podac znieczulenie ogole (oczywiscie male prawdopodobienstwo, ale jednak istnieje)
o co chodzilo, nie pamietam, ale pokornie zdjelam i rodzilam na slepo/w okularach:D
rodziłam w soczewkach 🙂
Dwa razy rodziłam w soczewkach i to bez znieczulenia, przez kilka godzin. Nic z soczewkami sie nie działo.
Ciekawe pytanie 🙂 Nawet nie wiem czy mialam okulary na nosie podczas swojego ciecia cesarskiego czy mi zabrali- nie pamietam ale soczewki napewno zostaly w domu 😉 Chociaz wnioskuje ze okularow mi chyba nie zabrali bo pierwsze spojrzenie na corki buzke pamietam wiec musialam ja widziec 😉
Jezeli lekarz sie nie doczepi to mialabym na oczach te jednodniowe soczewki zeby moc w kazdej chwili zdjac i wyrzucic jesli zajdzie tak potrzeba lub ochota a pod reka mialabym pudelko ze standardowymi okularami 😉
Dziewczyny ktore rodzily w soczewkach:
To bylo za zgoda lekarza (poloznej), czy po prostu nie pytalyscie o soczewki a nikt nie mowil nic na ten temat?
Ja rodzilam za zgoda/wiedza lekarza i pielegniarek. Pytali czy nosze i czy mam w czasie porodu i zapisali sobie w papierach, ale nie kazali wyjmowac. Pierwszy porod byl przedwczesny sn, drugi cc.
A ja myślałam że przy porodzie będzie Ci towarzyszyć ekipa “Szkła kontaktowego” 😉
Piękna foteczka w podpisie
Dzieki dziewczynki za pomoc.
chyba sie odwaze i nie sciągne ich, bo jednak komfort rodzenia nie “na slepca”:) jest super.
Bałam sie tylko przesuszenia oka, bo kurcze te bóle, skórcze i zamykanie oczu.
Ale co tam jak cos to je poprostu wyciągne i chops przejde na okularki:)).
Dzieki.
A moze do porodu zafunduj sobie szkla jednodniowe, Acuvue Moist Johnsona.
Sa super! Wlasnie nie wysuszaja sie, a jak cos nie tak, to wyciagasz i do kosza.
JA w takich chodze codziennie, mialam “suche oko” a teraz problemu brak.
Naprawde polecam i pozdrawiam,
Powodzenia, wszystko bedzie super
Czy to Twoj pierwszy porod?
A ja nawet okulary sciaglam bo w dal patrzeć nie musiałam a do książki nie są mi potrzebne(pól porodu romans czytałam)zreszta okulary przy lezeniu mało wygodne;)
A drogie takie szkła bo ja nasze miesiecczne ale mam ochotę na zmianę
Przyłączam się do pytania. Bo ostatnio pytałam o nie z rok temu
to trzeba było kupić 30 szt. minimum. i wychodziło to duzo, duzo drozej niz miesieczne. (tylko pytałam u optyka, nie w sieciówce)
Moze teraz jakos mozna inaczej kupic? A jesli wiecie gdzie to tez prosze o podpowieć.
Dziewczyny,
Sa drozsze od “zwyklych” ale odpada kupno plynow do mycia, pojemniczkow itp. W sumie wychodzi na to samo.
Nie wiem dziewczyny ile kosztuja w Polsce bo ja zza oceanu, ale tutaj ok.$20-22 za 30 sztuk, bo po tyle jest w pudeleczku.
Zawsze mozesz isc do okulisty i poprosic o probna pare soczewek. I tak musi je dopasowac do Twojego oka.
JAk powiesz ze do porodu, to moze dorzuci jeszcze jedna pare
Ale sobie to wykombinowalam.
Nie, mowie serio, polecam goraco.
dwa porody naturalne w szkłach i było bez najmniejszych problemów 🙂
pierwszy porów w szkłach, przy porodzie nie miałam czasu myśleć o ich zdjęciu, wszystko działo się bardzo szybko ;). Jedyny problem był taki iż w nich później zasnęłam (rodziłam w nocy) i rano miałam bardzo suche oczy
Przy samych bólach/parciu szkła w niczym mi nie przeszkadały
Drugi poród – w okularach. Miałam więcej czasu i zdecydowałam się je wcześniej zdjąć.
Co do pozwolenia personelu to nikt mnie się nie pytał czy noszę szkła.
Znasz odpowiedź na pytanie: Szkła kontaktowe a poród?