dialogi na cztery nogi

uśmiałam się wczoraj do łez :

mąż wrócił zadowolony ze sklepu – zakupił starter do komórki:
ja: pokaż jaki masz numer?
on: nienajgorszy…o zobacz.
ja:coooo? do bani ten numer! nie było lepszych?
on: (oburzony)co ty przecież to dobry numer….(z dumą)NAWET MA ZERO!

no właśnie zero w numerze telefonu to podstawa

zdarzyły się Wam rozmowy z połowicą które zwaliły Was z nóg? o dzieciach nie wspominam bo z maluchami zawsze jakieś “kwiatki” się pojawiają

16 odpowiedzi na pytanie: dialogi na cztery nogi

  1. Re: dialogi na cztery nogi

    REWELACJA
    zero to podstawa w takim razie muszę zmienić numer, bo nawet zera nie mam

    My tez tak czasem potrafimy się porozumiewać. Na razie nic mi do głowy nie przychodzi. Jak przyjdzie to się dopiszę.

    GOHA i Dareczek (02.04.03)

    • Re: dialogi na cztery nogi

      nie na temat – jak się ma Dareczek? zdrowy już?

      • Re: dialogi na cztery nogi

        Dziękuję za pamięć…

        Niestety rozłożyliśmy się na całego. Dareczek nas zaraził i cała nasza rodzinka wyladowała na antybiotykach. Nasz synek ledwo pokonał zapaleniem oskrzeli, a w drugi dzień świąt ponownie dostał bardzo wysokiej gorączki i ropnego kataru. Znów pojechalismy do lekarza i dostał drugi antybiotyk. Zdecydowałam więc zostawić go u mojej mamy. Co prawda antybiotyk już skończył, ale wolałabym żeby jeszcze przez jakis czas nie pojawiał się w przedszkolu tym bardziej, że 1 stycznia (po powrocie z Sylwestra) mieliśmy uatrakcyjnioną wymiotami noc. Co prawda nie miał gorączki, ale przez kilka dni nie miał apetytu i był słaby. Jadę po niego dokładnie za tydzień. My z mężem jeszcze smarczemy i kaszlemy. Jesteśmy osłabieni po antybiotykach.
        Myślałam, że podczas wolnych dni -a miałam ich w tym roku tak mało, bo podczas kolejnych zmian pracy zostałam oszukana z urlopem – odpocznę, a niestety je przechorowałam
        ALE!!! Sylwester był bardzo udany, schłodzone piwo złagodziło objawy choroby i mogliśmy troszkę poszaleć A może to nie chłodne piwo tylko desperacja i chęć dobrej zabawy

        GOHA i Dareczek (02.04.03)

        • Re: dialogi na cztery nogi

          MIalam wesola rozmowe, nie dalej jak wczoraj…
          Adach zaczal zalatwiac sie do nocnika (tzn. podejmuje jakies tam proby, czasami udane, czasemi nie)
          Gadamy o tym wieczorem.
          Maz: Wiesz, ale to bedzie teraz troche gorzej jak trzasnie kupsko do nocnika.
          Ja: Rany, dlaczego?
          Maz: Bo trzeba bedzie ten nocnik oproznic jakos…
          Ja: A do tej pory podcierales mu pupsko.
          Maz: No, tak, ale chusteczka…
          Ja: A czym ty chcesz ten nocnik oprozniac? Gola reka?
          Maz: (milczy…)

          A taki nieglupi facet na pierwszy rzut oka

          Czekam na Alka;)

          • Re: dialogi na cztery nogi

            niezłe

            • Re: dialogi na cztery nogi

              mam 4 zera 😉 😉 😉
              dialog rewelacyjny 😉


              Iwona,Kuba i Cud

              • Re: dialogi na cztery nogi

                Nieee, no z czterema zerami to jesteś gościówa

                GOHA i Dareczek (02.04.03)

                • Re: dialogi na cztery nogi

                  Czy ja mam Twój nieaktualny numer?

                  + Olaf (06 grudnia 2006)

                  • Re: dialogi na cztery nogi

                    • Re: dialogi na cztery nogi

                      Ja ma nawet dwa zera

                      Wydawało mi się, że mam dość trudny swój numer tel. ale jak uzmysłowiłam sobie jak po kolei fajnie się pstyka palcem po klawiaturze to już twierdzę, że łatwy. Ale bez chociaż wyobrażenia sobie klawiatury to nadal nie pamiętam

                      11.07.05

                      • Re: dialogi na cztery nogi

                        Jak sama widzisz będę musiała zmienić

                        GOHA i Dareczek (02.04.03)

                        • Re: dialogi na cztery nogi

                          wiesz może nie do końca był to dialog ale zdarzenie mojego męża będacego sam na sam z marcinem.
                          jakiś miesiąc temu miałam wizyte u ginekologa. Nie było mnie w domu 1,5 h.wracam i od progu słysze…”wiesz co nam sie przydarzyło?????”
                          no to juz wiedziałam że chłopaki coś nawywijali.
                          mąz mówi ” podszedłem do kaloryfera żeby sprawdzić czy marcin zaworu nie zakręcił,ruszyłem ten zawór a on fuk i woda na mnie,na pokój na dywan…..trzymam ręką ta dziure i szukam druga zaworu który wystrzelił gdzies z ta woda…w tym czasie mówie “marcin przynies wiaderko i szmate z łazienki” -marcin dzielnie przyniósł,jakos znalazłem zawór,dokręciłem paznokciem zeby tylko sie trzymał i lece po srubokręt…przylatuje ze srubokrętem,dokręcam, zaczynam zbierać wode a marcin mówi “TATA KUPA” i pokazuje na majtki….. No to szok dziecko zesrane,woda na mieszkaniu…mówie mu czekaj chwilke i wycieram dalej bo lada chwila sąsiedzi przyjdą a marcin się drze “TATA WYJMIJ MI KUPE Z MAJTEK!!!!”
                          i teraz cały zabieg mycia,przebierania marcina…..”
                          jak to usłyszałam to stwierdziłam że chłopina ma pecha….odkąd marcin odpieluszony -czyli od roku mnie takiej akcji nie zrobił…może biedny przejął sie fontanną z kaloryfera????
                          no i zostaw to chłopa na 1,5 h z dzieckiem…..
                          ale tak było zawsze.marcin był malutki,nie robił kupy 2 dni,ja wyskoczyłam tylko po bułki a on męzowi zrobił…3 z rzędu…..
                          on chyba wiedział że mój mąz nie przepada za kupami….

                          no to tyle w temacie kup….

                          m&m15.01.04

                          • Re: dialogi na cztery nogi

                            coś w tym jest, bo ile razy sie zdarzyło, że moja połowica została z małą to zawsze jakieś “atrakcje” pieluszkowe były…i nie tylko… A że Milenka to ruchliwe dziecię, więc uporać się z “ciężkim kalibrem” trudno (Krzyśko był pod tym względem bardziej ugodowy)

                            • Re: dialogi na cztery nogi

                              chciałam się pochwalić ale okazuje się, że nie mam czym
                              Mam tylko trzy zera

                              rrenya z Nutką (24.VIII.2005)

                              • Re: dialogi na cztery nogi

                                hehe, fajne:)
                                ja też mam jedno zero

                                Dana&Gabi 23.09.03

                                • Re: dialogi na cztery nogi

                                  Jak ja mogłam zamienić mój stary nr telefonu, który miał aż cztery zera na jakiś durrrny, który ma tylko dwa! O ja nieszczęśliwa!

                                  A tak serio, to jak my kupiliśmy sobie nowe telefony, oboje zachowywaliśmy się przez kilka dni jak jakieś oszołomy – ciągle tylko grzebaliśmy w nich, wypróbowywaliśmy nowe funkcje, nawet jakieś forum motoroli zgłębiałam, ale opłaciło się – dzięki temu np. wgrałam sobie programik w javie do listy zakupów – bardzo przydatne na wielkich zakupach!


                                  Cyprianek (listopad 2005)

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: dialogi na cztery nogi

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general