Oglądaliśmy z Matem program na Discavery o rozwoju ciąży. Siedział, jak zaczarowany…przy tej okazji zagaiłam, czy pamięta, jak jeremi był u mamy w brzuchu. Pamiętał…i zapytał, czy znów kupię i wsadzę do brzucha dziecko?:D
Nie muszę tłumaczyć zawile, skąd się biorą dzieci:) wiadomo- kupuje się je. Jak wszystko inne;) ech- pokolenie kosumpcyjne;)
8 odpowiedzi na pytanie: Dzieci się kupuje:)
dobre 🙂
Uff..mam z bańki na jakiś czas tłumaczenie co i jak;)
Powiedział to z taką pewnością…
Synek znajomych (5-latek) jak byłam w ciąży zapytał, dlaczego mam taki duży brzuch. Odpowiedziałam, że w środku mam dziecko, moją córeczkę. Mały popatrzył na mnie przerażony i powiedział: “ale przecież nie wolno jeść dzieciów!” :D:eek:
a to sie uśmiałam… :):):) moja za to (5,8 lat) szuka u mnie na brzuchu blizny po cięciu… a ja je tłumacze że Mikołaj wyszedł między nogami… :):) bo już wcześniej jej opowiadałam że tak włąśnei się pojawi…. no nie mogła uwierzyc….. 😀
No ale to świadoma jest, że można zrobić cesarkę…
Przyznaj się – ile zapłaciłaś za takich przystojniaków ;)?
Tajemnica handlowa!;)
ps. zapytam mata na ile się wycenia haha;)
u mnie corka tez nie moze zrozumiec jak to w brzuchu jest dzidzia – a najlepsze jest to ze Ewa mysli ze jak sie urodzi maluszek (ma byc brat – to zamowienie Ewy) to on odrazu bedzie sie z nia bawil – nie moge jej uzmyslowic ze dziecko bedzie takie malutkie… bylam z nia u kolezanki co ma 6 miesieczna corke i nic to nie dalo – ona mowi ze jej Macius to bedzie z nia sie bawil i koniec kropka heheh 😀 to sie zdziwi… 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Dzieci się kupuje:)