Już sama nie wiem co zrobic z moja dietą. Mam okropne zaparcia i do tego jakiś naciek na odbycie(powiedziała pani ginekolog)a ból prawie jakbym rodziła.zaczęłam jeść ciemne pieczywo no i gdzieś przeczytałam że nie powinnam go jeść jak karmię, jem śliwki i znów gzieś przeczytałam że nie mogę. Co mam począć?
5 odpowiedzi na pytanie: karmienie a jedzenie
Re: karmienie a jedzenie
wcale nie jest tak ze czegos nie mozesz jesc!!!!poprostu musisz sprawdzic co dziela zle na twojego maluszka wszedzie pisza ze nie mozna jesz np.truskawek czy mleka a mojej Ewci to nie szkodzi musisz sama na podstawie obserwacji dzieciatka skomponowac sobie diete ja np. nie moge jesc tylko pieczonej kielbasy i zupek w proszku no i grzybow… A co do twoich dolegliwosci lekarz przepisal ci jakas maść?
Re: karmienie a jedzenie
Nie mozesz jesc rzeczy ciezkostrawnych.A to jesli chodzi o bobasia. Jesli chodzi o owoce, to probuj po kolei procz egzotycznych.Odczekaj tydzien i zobaczysz czy jest jakas reakcja. Wyklucz na pewno truskawki,poziomki,kiwi,brzoskwinie i winogrona. Te ostatnie sa ciezkie na zoladek, a te wczesniej alerogenne. Staraj sie pic duzo mleka i jesc samo pieczywo biale. Ciemne rowniez jest ciezkostrawne.Dla Ciebie i maluszka. Powodzenia i pozdrawiam:))
Anetka
Re: karmienie a jedzenie
Ja jem np. kilo bananow dziennie, z pol arbuza, platki kukurydzine na mleku, pije slaba kawe z plaskiej lyzeczki z mlekuem i zaparc nie mam.
Po porodzie w poradni laktacyjnej polozna na mnie nawrzeszczala, jak zobaczyla, ze w tym samym dniu co urodzilam zjadlam cztery ogromne banany. Ale okazalo cie, ze wcale malemu nie zaszkodzily i arbuz tez nie. Dzieki temu moj synek moze i czesto robi kupki, ale za to nie ma zadnej kolki, o zaparciach nie wspomne… Musze dodac, ze w ciazy w 8 i 9 miesiacu jadlam ze dwie lubianki dziennie truskawek i czeresni, moze to tez ma jakis wplyw…
W poradni laktacyjnej polozna wyliczyla co powinnam jesc i naprawde sie zalamalam, bo zadnej z tych rzeczy nie lubilam. Jestem owocozerna, wiec dlatego sie tak przerazilam. Na szczescie jej nie posluchalam…im zaczelam wprowadzac owocki…i jest ok
Julka
Re: karmienie a jedzenie
jedz – jeśli dziecko nie ma kolek to niczym się nie przejmuj. rano na czczo jedz jogurt najlepiej naturalny (polecam Bakomę) i duuuuużo pij, najlepiej wody. jogurt wogóle dobrze by było jeść kilka razy dziennie.
co do tego nacieku na odbycie, to spróbuj czopków tytanorheina – są na hemoroidy, ale generalnie łagodzą stany zapalne śluzówki.
pozdrawiam,
Anka.
pozdrawiam,
Anka.
Re: karmienie a jedzenie
prawda! kazdy organizm reaguje inaczej i trzeba sprawdzic co dziecko przyjmuje dobrze a co zle. A co do zaparc to spytaj w aptece o tabletki na zmiekczenie stolca. Nie na spowodowanie rozwolnienia tylko na zmiekczenie stolca. Nie wiem jak sie w polsce nazywaja. Ja przez dluzszy czas bralam wieczorem i rano nie mialam problemu, no i w moim przypadku kawka z mleczkiem od rana (po karmieniu) potrafi zdzialac cuda:)
wesolek
Znasz odpowiedź na pytanie: karmienie a jedzenie