mam takie pytanko czy jest na tym forum choćby jedna osoba która do ginekologa nie chodzi prywatnie tylko normalnie do przychodni?z tego co czytam posty wynika że chyba nie i ja tego zupełnie nie rozumiem,czasy nam się zmieniły ale mentalność ludzi chyba nie,cały czas myślimy,że jak się zapłaci za wizytę to będzie lepiej a ja przekonałam się że tak nie jest.
23 odpowiedzi na pytanie: lekarz-czy tylko prywatnie
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja chodzę do lekarza- normalnie tzn z “byłej kasy chorych”. Mam świetną opiekę- lekarza- naprawdę super ( zaspokaja moje pytania i rozwiewa wątpiliwości) i wszystkie badania za darmo a poza tym przychodzę na umówioną godzinę a wrazie nagłej potrzeby zawsze jestem pierwsza! Gdy byłam w szpitalu mój Pan doktor mnie tam odwiedzał nawet był ze mną na USG ( choć nie musiał- ale tam pracuje), bardzo mu podziękowałam i to wszystko! Ten człowiek to nikt z rodziny ani ze znajomych. Chodzi do niego moja mama i ja już od bardzo długiego czasu. Ale po porodzie napewno go za tą opiekę wynagrodzę-naprawdę cudowny człowiek! Już nic więcej dobrego o nim nie będę pisać bo mój mąż jeszcze będzie zazdrosny 🙂 A tak poza tym to życzyłabym Wam też tak dobrej opieki medycznej- bez kasy- tak się jeszcze zdarza w naszych czasach! Ale optymistycznie z rana…
agula24 ( 07.06.2003)
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja całą ciążę chodziłam “po państwowemu” i bardzo sobie chwalę zarówno lekarkę jak i warunki jakie zapewnia moja przychodnia (zapisy na określoną godzinę, zero kolejek, czyściutko). Prywatnie poszłam tylko raz, na dobre USG (to na które chodziłam w przychodni było takie średniej klasy).
Pozdrawiam.
Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
ja nie chodze prywatnie!!! Natomiast mój lekarz ma ponad 60 lat,jest mężczyzną i bardzo dużo starszych i młodych kobiet mi go doradziło więc uważam że nie ma sensu chodzić prywatnie
chmurka i wrześniowy dzieciaczek
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Cześć ! Ja chodzę do ginekologa państwowo z kasy. Raz byłam prywatnie to mnie skasował 40zł do tego badania następne 40zł a czasy mamy takie jakie mamy więc nie stać
mnie żeby chodzić prywatnie. Pozdrawiam. Jollaa 05-08 lipiec
Jollaa
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Witaj 🙂
Jeżeli znalazłaś odpowiadającego Ci lekarza który ma podpisaną umowę z funduszem zdrowia to czemu nie – ja nie widze w tym nic dziwnego a wręcz przeciwnie – to najzupełniej normalna sytuacja. Ja natomiast nie znalazłam i mentalność nie ma tu nic do rzeczy – może jeszcze kiedyś trafie na takiego lekarza ale w tej chwili i w tym stanie wolę nie eksperymentować 😉 Ciesz się że trafiłaś na super lekarza i nie musisz mu płacić za każdą wizytę, ciesz się że otacza Cię wzorowo opieką, ale każda z nas ma chyba prawo do swojego zdania. Skoro mi bardziej odpowiada opieka lekarza któremu muszę płacić za wizytę, to wolę zapłacić a czuć się pewnie. To chyba nie jest takie trudne do zrozumienia? Tak samo nie jest dla mnie trudne do zrozumienia że znalazłaś dobrego lekarza któremu nie musisz płacić. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność…. Każdy ma w końcu prawo do swojej opinii i ma wolny wybór 🙂
Dziewczyny, może napiszcie z jakich jesteście miast. Jak widać z postów jest tu kilka Ciężaróweczek które nie są zbyt zadowolone z opieki medycznej – może akurat Im się przyda Wasza opinia i dzięki Wam znajdą lekarzy, którzy się Nimi zaopiekują jak trzeba.
pozdrawiam cieplutko wszystkie Cięzaróweczki i Ich Brzusie 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja mam to szczęście, że moja praca opłaca mi prywatne Centrum Medyczne Medicover (współpracuje m.in. ze szpitalami na Żelaznej i Karowej), gdzie prowadzenie ciąży i wszystkie badania mam za darmo. Polecam wszystkim to miejsce, bo z tego co wiem to można wykupić kartę, na minimum trzy miesiące, płacąc 150 zł miesięcznie (tzw. karta biała) i wtedy wszystkich specjalistów ma się bez ograniczeń.
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Mam “państwową” panią ginekolog i jest bardzo sympatyczna. Co wizyta dostaję skierowanie na podstawowe wyniki – wszystko bezpłatnie. Pierwsze USG miałam ze skierowania – bezpłatne. Następne (planuje jeszcze dwa jeśli wszystko będzie OK) zrobię prywatnie, bo niestety nie są refundowane.
Kamelia i Junior (-ka)
(14.10.2003)
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
dzięki za odpowiedzi,bo już myślałam że jestem sama. Całą pierwsza ciążę chodziłam prywatnie i teraz zastanawiam się po co wydałam tyle pieniędzy przez całą ciąże a mogłabym za te pieniądze tyle kupić dzidzi(teraz już ma 6 lat i pewnie obraziłaby się że tak ją nazwałam). Może faktycznie ja po prostu dobrze trafiłam że i prywatnie i państwowo leczą tak samo dobrze.Jestem z Koszalina.
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
codze panstwowo, jestem bardzo zadowolona, choc znam innego dobrego ale tez niepanstwowy jest…
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja nie chodzę prywatnie. Mam lekarza w przychodni, ale gdzieś tak pod koniec ciąży tzn. w III trymestrze mam zamiar chodzić (jeździć) dodatkowo do lekarza albo prywatnie, albo do szpitala w którym zamierzam rodzić. Może dlatego nie chodzę do prywatnego, bo po 1. mam za darmo badania, a po 2. od początku ciąży nie mam żadnych dolegliwości, które wymagałyby jakiegoś potwierdzenia u innego lekarza. To chyba zależy od samopoczucia. Bo gdyby tylko coś się zaczęło u mnie dziać nie tak, to chyba bym zaliczyła z trzech lekarzy, żeby być pewną diagnozy.
Mycha i Fasolka (17.09.)
ja chodze prywatnie
ja chodze rywaqtnie i to jeszcze do innego miasta, poniewaz pochodze z małej miejscowości i niestety nie zaufalabym żadnemu lekarzowi stąd(jest to opinia sprawdzona i potwierdzona przez wiele osób)
owszem, jesli wizyty u panstwowego lekarza bylyby dla mnie komfortowe(bylam juz u wszystkich z mojej miejscowosci – byli beznadziejni, malo dyskretni i w ogole bylo kiepsko) to chetnie bym sie na nie przestawila.
a tak mój gin przyjmuje mnie prywatnie, pracuje w szpitalu w Częstochowie, bierze 60 zł/wizyte, no i niestety musze to wyciągnąć z własnej kieszenie. na szczescie skierowania na badania wystawia mi mama koleżanki. ale jestem naprawde zadowolona, kiedy mam jakis problem to dzwonie do niego i konsultujemy sie telefonicznie, nagle wizyty tez sa możliwe no i jest sprawdzony przy porodzie, bo rodzila z nim moja siostra
tak wiec ja wybralam lekarza prywatnego z bezpieczenstwa dla mnie i dla dziecka.
gosia iZuzanka
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
rowniez nie sadze aby zdecydowanie sie na prywatnego lekarza bylo kwestia mentalnosci.
Ja rowniez nie mialam okazji trafic na kompetentnego lekarza w przychodni – niestety, Tez wolalabym zaoszczedzic troche kasy!
W moim przypadku sytuacja byla taka ze kto wie jak potoczyla by sie moja ciaza – jesli wogole, gdybym wlasnie nie zmienila lekarza na prywatnego!
Pani doktor olewala sobie wszystko. Zreszta nie bede juz opisywala tej calej sytuacj, nie ma sensu.
Z autopsji przekonalam sie ze prywatnie lekarze bardziej sie staraja i dbaja o pacjenta, chociaz to oczywiscie tez nie jest regula.
Wszystko zalezy na jakiego czlowieka sie trafi, gdyz jak wiadomo sa rozni ludzie.
serdecznie pozdrawiam
Ania
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Własnie sobie przypomniałam opowieść mojej koleżanki, która będąc w chyba 4 czy 5 miesiącu ciąży usłyszała od bardzo miłej i kompetentnej pani doktor że kobiety w ciąży są głupie (dosłownie) – pani doktor była z przychodni do niedawna państwowej (już gdzieś o tym pisałam na tym forum). Dziewczyna mało nie poroniła tak sie zdenerowowała i od tamtej pory chodziła prywatnie… Moze i pani miała zły dzien, ale cos mi sie wydaje że lekarz w prywatnym gabinecie by sobie nie pozwolił na taką uwagę…
Ja z kolei jakies 4 lata temu poszłam na kontrolę do przychodni akademickiej (byłam jeszcze na studiach) i po tym jak zostałam tam potraktowana od razu powiedziałam ze wiecej moja noga tam nie stanie. Wiem – to było dawno, ale tak sie składa ze orientuje sie jaka jest teraz sytuacja służby zdrowia w moim miescie. Potem jeszcze usłyszałam kilka opowiadan od koleżanek jak to jest w róznych przychodniach i wymiękłam – postanowiłam że na razie bede chodzić prywatnie i płacić. Fakt, że jeśli tak jak my trzeba chodzić na wizyty dosyć często, to robi się to dosyć drogie, ale skoro mnie jeszcze na to stać to już wolę zapłacić. Trudno, najwyżej nie kupię sobie nowej bluzki albo jakiegoś kosmetyku ale przynajmniej nie bede sie denerwować. Pewnie że chciałabym żeby była jakaś przychodnia z prawdziwego zdarzenia w której nie musiałabym płacić tych 60zł za wizyte i była tak samo zadowolona jak z mojego obecnego lekarza, ale cóż – na razie nic o takiej nie wiem 🙁 Może za jakis czas sie uda 😉
pozdrawiam i życzę usmiechu 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
do Kamelii
Kamelio, pamietam że jesteśmy z tego samego miasta. Mozesz napisac gdzie chodzisz do ginekologa? Pytam z czystej ciekawości 😉 I przy okazji – gdzie u nas są sklepy z odzieżą ciążową?? Jeszcze co prawda nie potrzebuje ale wolę wiedzieć na przyszłość 😉
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja leczę sie prywatnie, bo przyzwyczaiłam sie do komfortu, a jednocześnie mogę sobie na to pozwolić. Nie znoszę czekania pod gabinetem w kolejce, kłótni kto przyszedł pierwszy itp. Odciążam państwową służbę zdrowia, płacę maksymalny ZUS a wogóle z niego nie korzystam bo moja firma sponsoruje mi rówież podstawową obsługę medyczną, więc mam poczucie że posrednio pomagam innym, bo pieniażki które płace ktoś inny wykorzysta.
Asia i najkochańszy pasożycik 06.09.2003
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja nie jestem w ciazy, ale go ginka chodze raz do przychodni a raz prywatnie – tyle ze to ten sam lekarz. Jak ide tylko po recepty to po co mam placic za dwa papierki 20 zl
Bylam raz w przychodni na badaniu i no more, bo lozko pamieta czasy PRLu brrrr
A w gabinecie prywatnym nowy i ladny sprzecik
Carmella z marzeniami
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
A do jakiego lekarza chodzisz? Ja chodzę do dr Berndt na Marynarską. Ona jest jednocześnie endokrynologiem, co dla mnie jest świetnym połączeniem, bo mam niedoczynność tarczycy. Jest miła i nie muszę na każdej wizycie przypominać, z czym przychodzę. Niestety mam wrażenie, że każdą informację muszę od niej wyciągać – gdybym nie zadawała pytań, to chyba by mi nic nie powiedziała. Mimo to mam do niej zaufanie, przynajmniej na razie…
I jeszcze jedno pytanie – co to znaczy, że współpracują z Żelazną i Karową?
Planetka i Brykacz (22.10.2003)
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ja już nigdy nie pójdę do “państwowego” ginekologa z ciążą. Poszłam do przychodni (bardzo szczęśliwa bo po długich staraniach) potwierdzić moją pierwszą ciążę i dowiedziałm się tylko, że nie ma się co podniecać, bo wprawdzie ciąża jest widoczna, ale mogę jeszcze w tym okresie poronić. I lepiej w ogóle się nie nastawiać, bo są tylko 50% szanse, że ją utrzymam. Tak potraktowana wyszłam oczywiście z płaczem i cały dzień nie mogłąm się uspokoić. Zaraz na następny dzień pobiegłam do prywatnego gabinetu i usłyszałam zupełnie co innego. Lekarz mi pogratulował, kazał się oszczędzać, przepisał hormony na podtrzymanie ciąży i powiedział, żebym się nie denerwowała to na pewno wszystko będzie dobrze. Teraz jestem w 37 tygodniu, a nie wiem jak by się potoczyła moja ciąża ( tym bardziej, że miałam pewne komplikacje), gdybym pozostała pacjentką lekarza z przychodni.
Pozdrawiam
Magda i 37 tyg. córeczka
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Ech, widzisz, jesli ktos ma szczescie i trafi na dobrego lekarza, ktory przyjmuje w przychodni to super ! Ja niestety bylam w dwoch przychodniach i nic mi sie tam nie podobalo, w gabinetach nie bylo USG, musialabym chodzic gdzies indziej i ktos inny, a nie moj lekarz prowadzacy robilby mi to badanie.
Swiadomie wybralam lekarza prywatnego, najpierw tylko musialam policzyc czy moja wyplata na to wystarczy:) Ale opowiem ci jeszcze reakcje mojego meza, kiedy dowiedzial sie ze postanowilam chodzic do lekarza prywatnie 🙂 Otoz najpierw na mnie naskoczyl, ze po co tyle kasy wydawac, skoro sa przychodnie, a po chwili powiedzial: wiesz co, masz racje, denstysta i ginekolog (szczegolnie ze chodzi tutaj o nasze dziecko) powinni byc prywatni. I to bylo wspaniale.
Pozdrawiam, Jagaa
Termin:11.11.2003
Re: lekarz-czy tylko prywatnie
Pogratulowac lekarza! Ja państwowo byłam raz i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Ale wszystko zależy właśnie od lekarza, no i organizacji. Mnie bardzo przeszkadzało, że państwowo trzeba się umawiać z dużym wyprzedzeniem i to w godzinach przedpołudniowych. Teraz to by mi było wszystko jedno, ale na początku ciąży, kiedy jeszcze nie chciałam informować zakładu pracy, takie ciągłe zwalnianie się do lekarza byłoby podejrzane. Poza tym nie jestem pewna, czy lekarz państwowy jest dostępny 24h na dobę (tak jak moja lekarka). Zdarzyło mi się parę razy w czasie ciąży mieć problem, który wymagał natychmiastowej konsultacji i wtedy dzwoniłam do mojej ginki. Ani razu nie “odesłała mnie na drzewo”, jak to się mówi i ani razu nie zdarzyło mi się, żeby nie odebrała telefonu. Fakt, że kasa wydawana każdorazowo na wizytę (50 PLN ), ostatnio co dwa tygodnie boli bardzo, tym bardziej, że na opiekę państwową też co miesiąc są z mojej pensji odciągane niebotyczne kwoty, ale to mój wybór. I jestem z niego zadowolona, bo wiem, że trafiłam na dobrego lekarza.
Beata z Małgosią (04.05.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: lekarz-czy tylko prywatnie