No bo gdzie niby mogę prosić, jak nie tu i jak nie was 🙂
Mam pytanie do mamuś cesarkowych. Mam planowaną cesarkę i chciałabym się dowiedzieć czy muszę się do niej jakoś specjalnie prygotować. Inaczej niż do porodu naturalnego. Mam wziąć jakieś dodatkowe rzeczy, albo czegoś nie brać do szpitala itp. Bardzo proszę o pomoc, bo mi tylko tydzień został. Pozdrawiam mamusie i buziaki dla dzidziusiów.
A tak przy okazji jak się udało spotkanie????????????
Buziaki Anka i Basia {39 tydzień}
10 odpowiedzi na pytanie: Proszę Mamuśki o radę!
Re: Proszę Mamuśki o radę!
Byłam tylko ja, Pluto i Gaba ale było fajnie 🙂
Co do cesarki to koleżanka powiedziała mi, że trzeba sobie na pierwszą noc wynająć położna żeby siedziała przy Tobie i podawała dziecko do karmienia. Inaczej dadzą malucha do noworodkowego “żłobka” i tam będą karmić butelką chyba że zadzwonisz na siostrę żeby przyniosła dziecko. Tylko że moja koleżanka mówiła, że nie miała pierwszej nocy siły wyciągnąć reki po telefon…….
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(3 miesiące!)
Re: Proszę Mamuśki o radę!
Ja wstałam już parę godzin po cesarce (miałam znieczulenie ogólne) i wtedy dostałam dziecko, no i sama musiałam się nią zajmować. Nawet nieźle mi szło, choć byłam bardzo osłabiona… Na szczęście chciała ssać pierś :). W zasadzie przyda Ci się to wszystko co przy porodzie naturalnym. Po operacji bardzo trudno jest się schylić, czy kucnąć. Weź sobie do jedzenia jakieś biszkopty, bo najpierw można tylko pić (przez pierwszą dobę), a ja potajemnie podjadałam ciastka, bo bym umarła z głodu hi hi.
Wypisali mnie już na 4 dobę i to jest najlepszy sposób na szybkie dojście do siebie, jak najszybciej iść do domku, gdzie rodzina otoczy Cię opieką i pomocą.
Buziaczki,
Asia i Julia (ur. 8.08.2002r.)
Re: Proszę Mamuśki o radę!
Można poprosić położną na oddziale, też będzie podawała dziecko do karmienia, a nie każdego stać na wynajęcie pomocy.
Buziaczki,
Asia i Julia (ur. 8.08.2002r.)
Re: Proszę Mamuśki o radę!
Ja tez się świetnie czułam po cc, miałam znieczulenie w kregosłup, zaraz po przewiezieniu do sali pooperacyjnej dostałam małą do karmienia, do wieczora podawali mi ją jeszcze pare razy, za to nie pamietam jak było w nocy z karmieniem…taka byłam oszołomiona że nie mogłam spać, ale chyba nie karmiłam….. za to rano juz wstałam i miałam małą przy sobie
Pozdrawiam, i nic sie nie martw…..cesarka to naprawdę nic strasznego, a ja kiedyś przy drugim dziecku też chciałabym cesarkę….
Kasia mama Martynki (ur.02.07.2002)
Re: Proszę Mamuśki o radę!
ja wstawalam juz pare godzin p[o porodzie..wiec o zadnej poloznej nie bylo mowy;-)
wiesz chyba nic..mozesz ogolic sobie w domu krocze zrobic lewatywe jesli jest to dla Ciebie krepujace(jesli masz ustalony termin i godzine -ja nie mialam tego szczescia..)krwawi sie mniej niz przy naturalnym porodzie..wez sobie duzo picia bo po cc 24 godz nie mozna pic wiec potem jest mega kac;-)
MAMA ZABKUJACEJ PRAWIE ROCZNEJ EWUNI
Re: Proszę Mamuśki o radę!
A czy po cc przy zzo (ale skróty co??? ;)))) ) od razu karmi się piersią. Czy będę musiała trochę odczekać????
A i jeszcze jedno kiedy ściągają szwy, a moze są też rozpuszczalne jak przy zszywaniu krocza?????
Buziaki Anka i Basia {39 tydzień}
Re: Proszę Mamuśki o radę!
Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja nie karmiłam w pierwszej dobie – byłam ledwo żywa (miałam całkowite znieczulenie), dziecko w tym czasie było karmione strzykawką.
Co do szwów – to w środku 🙂 masz zakładane rozpuszczalne, a na wierzch takie zwykłe które są do ściągnięcia chyba w 6-tej dobie.
Kasia mama Pawełka.
Re: Proszę Mamuśki o radę!
Miałam cc o godz. 10.00 o 10.30 było po wszystkim, dziecko dostałam zaraz potem, ale tylko na chwileczkę. Cały dzień i całą noc spędziłam na oddziale pooperacyjnym -[ dziecka nie widziałam ] byłam ledwo żywa tylko rece miałam sprawne, do wieczora odzyskałam czucie w nogach i poczułam brzuszek…
Od rana następnego dnia była mała rehabilitacja po której już wstawałam i chodziłam [ w tempie żółwim]. Od tego czasu dziecko było przy mnie, położne zabierały dzieciaczki do dokarmiania co 3 godz. karmiły kieliszkami.
Mi osobiście bardzo się przydały jednorazowe majtki najlepiej siateczkowe, dużo picia. Ja bardzo dużo chodziłam dzieki temu szybko doszłam do siebie, poza tym tak mnie wkurrrrrr…… w tym szpitalu, że nawet ryczałam co bardzo dobrze wpłyneło na kurczenie się macicy [ale nie polecam takiej rehabilitacji]
Pozdrawiam wszystkie panie CESARZOWE !!!
Magda i Zuzia [05.08.2002]
Re: Proszę Mamuśki o radę!
ja po tem dostawalam takie znieczulenie…..ponim krecilo sie w glowie i czlowiek zachowywal sie jak pijany (fajne bylo ;-)))))geba mi sie smiala sama… Ale nie potrafilam po nim kroku zrbic ;-)ja nakarmilam Ewa (tzn probowlam bo nie mialam pokarmu )dopiero 14 godzin po cc
MAMA ZABKUJACEJ PRAWIE ROCZNEJ EWUNI
Re: Proszę Mamuśki o radę!
A ja jak juz pisałam karmiłam małą od razu po cc, a co do szwów to przy wyjmowaniu po 6 tyg. urwał się, a że z jednej strony schował się juz w szpitalu (bo tak się dobrze czułam że przecholowałam) to nie mogli mi go wyjąć, także mam go na pamiatkę, lekarz pocieszał mnie że tak się zdarza, a to są szwy długorozpuszczalne, więc za rok może dwa powinien się rozpuścić, a jak bedzie to się okaże…
Kasia mama Martynki (ur.02.07.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: Proszę Mamuśki o radę!