niestety…mój mąż wrócił wczoraj do domu z gorączką 39,4.Dostał paracetamol i wszystkie możliwe witaminy i nawet czosnek i ciągle nic.Dzisiaj był w pracy i gdy wrócił tem wynosiła 38,6. Niby lepiej ale marna ta poprawa.Gardło go nie boli,nie kaszle tylko czuje jak bolą go wszystkie mięśnie-może to grypa. No i teraz mam fuchę 24 g/dobę Tamara i mój mąż.Dobrze,że tego ostatniego nie trzeba chociarz nosić na rękach;-). To dopiero drugi dzień a ja mam dość.Jeszcze w niedzielę chrzciny.Oj ciężko to widzę.
Gosia i Tamiczek (03.04.03)
2 odpowiedzi na pytanie: zapowiadają się ciężkie dni
Re: zapowiadają się ciężkie dni
zamknij go w izolatce a jedzenie podawaj przez szparkę pod drzwiami 🙂 żartuję oczywiście
Gosiu będzie dobrze- żeby tylko mąż nie zbliżał się za bardzo do Tamisi, bo wtedy… Nici z chrzcin.
/
Re: zapowiadają się ciężkie dni
Biedna. Faktycznie nieciekawie. Ale z mężem prędziutko do lekarza, niech daje jakieś cud-leki, Tami do drugiego pokoju, żeby nie łapała zarazków, Ty tez z maseczką, bo chrzciny. I czosnek, czosnek na okragło!!! Musi pomóc. Oprócz tego Tymsal ( spray do gardziołka) dla męża. I siły kochana. Jeszcze trochę optymizmu i wiary w moc chrzcin! Wypędzą wszelkie złe moce, te grypowe tez. Tak myślę;-)))Głowa do góry.
ada i miki-20 maj 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: zapowiadają się ciężkie dni