nadeszły ciężkie czasy w mojej karierze karmicielki…….
dzisiaj moja majeczka skończyła 6 tygodni i zmuszone byłyśmy “uczcić” to pierwszym łykiem mieszanki NAN 1
od początku miałam pokąsane brodawki, ale jakoś sobie z tym radziłam, ale wczoraj już nie mogłam…….znowu wróciły te ciężkie dni, kiedy ssanie małej sprawia niewyobrażalny ból…….w dodatku pojawiła się krew i ropa ( przepraszam) z brodawek oczywiście, próbowałam przez kapturki, maja dostaje przy nich histerii, odpadają, a więc odciąganie i do butli, na razie robię to recznie ( jutro mąż jedzie po laktator aventa), ale nie starcza, więc dokarmiam tym NANem
karmienie boli, odciaganie boli, najchetniej odcięłabym sobie te przeklęte cycki i je spaliła, juz ich nienawidzę !!!!! buuuuuuuuuu……
pocieszcie, powiedzcie, że uda się wrócić do karmienia, kiedy wygoję brodawki, smaruję je aphtinem, nic innego nie działało
ile to gojenie może potrwać???
smutna magda
ps. maja równie ochoczo co mój pokarm wcina ta mieszankę ! oburzające…… 😉
15 odpowiedzi na pytanie: ciężkie chwile
Re: ciężkie chwile
to nie dobrze jak lubi tez sztuczne zeby sie za bardzo nie przyzwuczaila…ssanie z piersie jest trudniejsze wymaga wiekszej sily…..smaruj brodawki swoim mleczkiem i jak najczesciej wietrz tylko nie przezieb sobie piersi bo to dopiero bol….. Najlepiej pozamykaj okna i chodz bez stanika i caley czas odciagaj bo pokarm zaniknie..ja wiem to boli ale to dla dobra malej zacisnij zeby za pare dni napewno przejdzie tylko sie nie poddawaj bo potem bedziesz zalowac…..
od jutra zacznij odciagac odciagaczem i wietrz wietrz i wietrz i smaruj mlekiem
JESTEM Z TOBA
ASIA
Re: ciężkie chwile
a zapomnialam…..twoje meczarnie sa najprawdopodobniej wynikeim zlego przystawiania Maji do piersi sprawdz czy obejmuje cala otoczke i czy nie sylszysz przy tym jakis innych odglosow oprocz przelykania sprobuj zmienic pozycje najlepsza jest w takim momencie klasyczna
Re: ciężkie chwile
dziękuję asiu ! staram się, choć już mam dosyć, pokusa przejścia na butelkę jest ogromna ! o przystawianiu wiem wszystko, ale teoria i praktyka nijak maja się do siebie, albo moja córeczka ma wyjątkowe diąsełka ( siła nacisku) 😉
nie wiem czy wytrwam, ale chciałabym bardzo
a nie wiem dlattego, ze moje brodawki to teraz miazga i jeden wielki ból – nie umiem go dzielnie znosić jak szlachetna matka – polka, zabijcie, a nie umiem ! taka jestem…… czy egoistka?? mam straszne wyrzuty sumienia…
Re: ciężkie chwile
probuj jak nie wytrzymasz to trudno dzieci na butli tez rosna ale poczekaj az sie wylecza na pewno bedzie dobrze…
Re: ciężkie chwile
Madzia, u mnie jest podobnie….z tym że ja mam tylko jedną pierś na chodzie…po urodzeniu Karol tak zgryzł mi lewa brodawkę, że przez kilka dni karmiłam tylko prawą piersią..i pokarm w lewej prawie zanikł….teraz staram się go przystawiać do lewej, ale tam jest tak mało pokarmu, że mały się wścieka i nie zawsze chce ssać…. A prawą pierś mam tak obolałą, że czasami też mi się odechciewa karmienia…wczoraj odciągnęłam pokarm i karmiłam go butelką…udało się, ale się przestraszyłam, że potem nie będzie chciał cyca, że mu go od razu wpakowałam do buzi…ufff….. Nie odzwyaczaił się
Suma sumarum, jedna pierś nieczynna, druga boli jak cholera, jest zaropiała… A ja chcę karmić piersią… Ale też nie wiem ile wytrzymam… A mały dopiero skończył miesiąc….
Pozdrawiam
Julka
Re: ciężkie chwile
Madziu! Avent Ci bardzo pomoże!! Ja mam też ten odciągacz i jest rewelacyjny….przez kilka dni poodciągasz sobie pokarm, spróbuj przystawić małą chociaż raz dziennie, a po kilku dniach wszystko się zagoi. Odciągaj tylko co 2-3 godziny, nie rzadziej…
I wcale nie jesteś egoistką…jak Ciebie karmienie będzie boleć to mała to wyczuje, to Twoje zdenerwowanie…ważne żeby robić wszystko zgodnie z tym co się czuje….lepiej i dla Ciebie i dla malucha…i Ty na tym zyskasz i mała też…będzie spokojniejsza…
Julka
Po wypowiedzi Czarnej doszłam do wniosku, że ja to chyba sobie przeziębiłam piersi….chodzę w sukience na ramiączkach… A piersi bolą i pieką jak diabli…..
Re: ciężkie chwile
Madziu
Nie jesteś sama za swoim problemem,jesteśmy we dwie. Moja Oliwia po skończenu piątego tygodnia pierwszy raz posmakowała NAN 1. Mimo iż udało mi się jakoś doprowadzić moje brodawki do jako takiego stanu niestety olbrzymia tragedia jaka dotknęła trzy tygodnie temu moją rodzinę spowodowała że z dnia na dzień prawie straciłam pokarm. Silny stres i ogromna ilość łez jakie wylałam zrobiły swoje 🙁 Ratuję się laktatorem avent ( jest świetny,gorąco polecam ) ale nie jest tego pokarmu wystarczająca ilość dla mojego kochanego głodomorka.Oliwia nie widzi różnicy w smaku,przynajmniej takie sprawia wrażenie,nawet zauważyłam że mniej ją boli brzuszek ale mnie ZABIJAJĄ WYRZUTY SUMIENIA. Na razie karmię ją na przemian raz swoim pokarmem raz NANem albo tyle ile uda mi się ściągnąć laktatorem mieszam do sztucznego. Niestety obawiam się że lada dzień stracę pokarm całkowicie bo teraz dodatkowo się tak zestresowałam że koniec.Z dnia na dzień mam go coraz mniej.Dręczy mnie poczucie winy ale pocieszam się że i tak nie planowałam karmić jej zbyt długo a udało mi się przynajmniej te półtora miesiąca.W końcu kiedyś lekarze propagowali sztuczne karmienie,jest wiele dzieci tak wykarmionych,między innymi ja :),czasami kobieta wogóle nie może lub poprostu nie chce karmić.Głowa do góry !
Przecież nie krzywidzimy naszych córeczek na Boga…
Przesyłam buziaki
giasu
Re: ciężkie chwile
Pluto, nie stresuj się tym,że czasem musisz podać dzidzi butelkę. Ja to zrobiłam może z 10-15 razy a mój brzdąc ssie cyca z wielkim uwielbieniem. Także straszenie że przyzwyczai się do butli nie zawsze jest prawdziwe. Moze to też zależy od smoczka przy butelki ale teraz to chyba wszystkie mają już odpowiednie kształty.
Re: ciężkie chwile
Mam nadzieje
Julka
Re: ciężkie chwile
Chyba kazda mamusia karmiaca to przechodzi – taki nasz los, ale na te poranione brodawki to najwazniejsze, zeby byly suche -ja chodzilam jak syrenka (tylko od pasa w dol ubrana) ile sie dalo i smarowaam piersi lanolina – niesamowity efekt. no i avent – te pompki iris sa moze troche drogawe, ale to jest niesamowitosc -przystawiasz do tej piersi, ktora jest w lepszej kondycji a druga odciagasz, zeby produkowala mleczko no i zeby sie zastoj nie zrobil, bo to kaplica… no i kilka dni i powinno byc dobrze – pij duzo wody, wietrz piersi, smaruj lanolina – musi byc dobrze! A jak musisz dac mleczka innego niz twoje, to tez nie tragedia, jesli nie robisz tego za czesto, to nic sie nie stanie. Pozdrowka gorace:)
wesolek
ciężkie chwile do Magdyk
cześć!! po 6 tygodniach nie powinnaś mieć już takich objawów a ropy w żadnym wypadku. Gorąco Cię namawiam na wizytę w poradni laktacyjnej. jedź tam z dzieckiem. poradnia powinna być przy szpitalu położniczym. koniecznie zadzwoń i zapytaj.
A.
Re: ciężkie chwile
Chcę zapytać,czy laktator avent,o którym mowa jest elektryczny,czy ręczny. Nie mogę wyciskać pokarmu,bo nic nie lecim,a dzidzia nie chce ssać. Boję się, że stracę pokarm.Jestem skołowaciała.Jedni mówią dokarmiaj, inni nie. Mały jest głodny i wrzeszczy.Ja też ciągle płaczę, bo nie wiem co począc. Może ten laktator rozwiąże i mój problem…
Re: ciężkie chwile
laktator reczny – iris – osmy cud swiata:) nie placz i nie stresuj sie, bo to pierwszy krok do utraty pokarmu – staraj sie jednak nie dokarmiac, bo utworzy sie bledne kolo – dostawiaj do piersi malucha ile sie da – piersi i dzidzius w koncu sie zgraja:) Powodzenia, aha – jesli lubisz to bawarka czyli herbatka z mleczkiem i do przodu! duuuuzo pij i nie stresuj sie – wiekszosc karmiacych mam na poczatku ma takie same problemy:)
wesolek
i jak tam?
Magda napisz jak tam mam nadzieje ze ok cycusie pogodzily sie z mala?????
Re: ciężkie chwile
Polecam masc Bepanthen – mozna nia smarowac sutki i karmic od razu mala nie trzeba tego zmywac. Ja mialam tez poranione sutki jak wrocilam ze szpitala, 3 dni smarowalam mascia i problem od tego czasu zniknal. Dla mnie ta masc byla rewelacyjna – goraco polecam
Pozdrawiam
Kinga
Kinga
Znasz odpowiedź na pytanie: ciężkie chwile