Jakiś miesiąc temu Agatka próbując wyjść z zamknietego łóżeczka góą, wypadła. Płacz był straszny, ale tylko przez to, że bardzo się wystraszyła. Dzieki Bogu nic jej się nie stało, nawet siniaka nie miała, szczęśliwie upadając.
Zapamietała tą chwilę tylko przez jeden dzień.
Teraz znów próbuje wychodzić górą i pomimo moich tłumaczeń, że tak nie można, pomimo próśb i gróźb, nie słucha i wspina się na łóżeczko by wyjść.
Czy dzieci w tym wieku uczą się już na swoich błędach? Czy pamiętają, że coś złego stało się zeszłym razem, więc nie próbują robić tego raz jeszcze?
Jak jest u Was drogie mamy??
Eja, Agatka i Dzidziunia
8 odpowiedzi na pytanie: Czy uczą się na własnych błędach??
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
To zazdroszczę zapamietania nauczki aż na jeden dzień! Tomek przytrzasnął sobie palce bawiąc się szyfladą, ryk był straszny, uspokoił się, poczym pobiegł robić dalej bawić się tą samą szufladą…
Marta i Tomek ur. 05.06.2004
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
teraz już tak, chodź jeszcze czasem zapomina, że bolało gdy cos bardzo kusi 😉 natomiast po pierwszej próbie wyjścia z łóżeczka “górą” wyjęliśmy szczebelki i więcej prób nie było, zaczęła wychodzic przez powstały otwór a teraz namiętnie sie sama w łóżeczku zamyka 🙂
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
Z łóżeczkiem pewnie byłoby podobnie, ale jak się oparzył o kominek to nie podejdzie, nie dotknie….
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
zdecydowanie nie. wczoraj Borys skakał jak wariat i oczywiście spadl z łóżka, ryk, wycie… a pół godziny później znowu durniał na łóżku
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
Ada nie pamięta… Tzn pamięta przez dzień, dwa, a potem od popełnia te same błędy… To chyba jeszcze nie ten wiek…
Aga i Ada 2,5 r. ]ps.friko.pl
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
To Emilka dla odmiany uczy sie juz na bledach. Moze nie wszystko pamieta, ale wystarczy przypomniec jakąś przykra konsekwencje jej szalenstw i widac, ze daje jej to do myslenia.
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
Na podstawie moich doświadczeń wynika, że TAK
Dzięki temu Czaruś nauczył się upadać na tzw. cztery łapy, schodzić z krzesła, chwytać się czego popadnie byleby utrzymać równowagę, a także dokuczać temu, kto mu ustępuje
Teraz też jest na etapie przeróżnych ewolucji i wspinaczek meblowych – zobaczymy co życie przyniesie
pozdrawiamy
Suza2 i Czaruś
Re: Czy uczą się na własnych błędach??
To zalezy o co chodzi – przytluczenie palucha szuflada czy spadniecie z lozka na nim wrazenia nie robi, ale jak wbil sobie rog stolu w glowe i wyladowalismy na uderzyc i odchyla glowe. Podobnie jak wychodzil na balkon i zahaczyl o prog i walnal glowa w plytki to to potem przechodzil przez niego na czworakach a teraz trzyma sie drzwi balkonowych… niestety u nas potrzebne sa az takie wstrzasy zeby mozna bylo mowic o nauce na bledach
elik i antek 23 mies
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy uczą się na własnych błędach??