depresja
zastanawiam się
czy z tego można wyjść tak “raz na zawsze”?
nie pytam o siebie, bo wiem, że ja sama sobie winna jestem. jeśli już zaczynam leczenie, to przerywam od razu, kiedy jest lepiej, zamiast doprowadzić sprawę do końca.. człowiek uczy się na błędach, może i ja się nauczę..
ale interesuje mnie, czy można się z tego całkiem wyplątać, zupełnie wyleczyć? czy może jest inaczej – że jak ktoś już ma tendencje depresyjne, to zawsze musi liczyć się z tym, że TO może wrócić, nawet po pełnym leczeniu i dobrych jego efektach?
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Cechy dramatu szekspirowskiego. Czym charakteryzują się utwory Szekspira? Ta wiedza przyda się na maturze
Matura międzynarodowa 2024 wystartowała. Uczniowie tych szkół są już po egzaminie z polskiego. Kiedy napiszą pozostałe?
5 pomysłów na prezent na dzień dziecka od EMPIKu
CKE matura 2024. Centralna Komisja Egzaminacyjna to nie Sąd Ostateczny. W jaki sposób można odwołać się od wyniku?
Matura 2024 przecieki. Te zadania na pewno pojawią się na egzaminie!
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: depresja
Ala, mam wrażenie, że o mnie napisałaś..
i poważnie, leki pomagają to wszystko przełamać? pomagają być sobą i się tego nie bać?
A to już kwestia osobnicza 🙂
Przeszłam grupową – 4 miesiące
indywidualną – 2 lata
Pierwsza na pewno trudniejsza, ale od niej zaczęłam walkę o siebie więc być może potem miałam już wprawę 😉
Uważam, że psychoterapię warto przejść nawet nie mając depresji 🙂
Poważnie. Tylko uwaga- ja zanim zaskoczyłam- trwało to z 3mies.!!
Zmian leków itd. Pogorszenia stanu mego itd. Trzeba to przejść i szukać- odpowiedniego dla siebie leku itd.
Potem nie przejmowac się,że zaraz nie działa. Ja czekałam mies. Jeśli nie było poprawy- zmienić lek!
Za to kiedy ten odpowiedni sie znalazł….:)) To nie było tak, że – oho- wstaje kiedyś rano i jest nagle zajbiście! Te zmiany zachodziły powoli i tak niezauważalnie. Nagle sie okazywało, że umiem funkcjonowac!
Pytałam też męża-czy widzi jakaś zmianę. Widział.
Wszystko stało sie takie…zwyczajne:) takie po prostu! szok hehe
Aneta, mogłabym napisać tutaj o sobie. Dużo. Możemy pogadać na zlocie o tym 😉
Chwilowo czasu brak.
Biorę tabsy od prawie półtora miesiąca. W końcu chce mi się wstać z łóżka, wstaję z uśmiechem na twarzy (bo widzę uśmiech Oli, a wcześniej mimo, że go widziałam, to wstawałam “za karę”, budziłam się i pierwsza myśl “Boże, znowu muszę wstać, znowu kolejny taki sam dzień:( ). Chce mi się (chociaż nie zawsze ;)) zrobić obiad, wyjść na spacer (choć to jeszcze rzadko), w ogóle wyjść z domu (też jeszcze rzadko). Ja widzę, że wracam do normalności. Do różowego świata jeszcze mi daleko, nie wiem, czy taki w ogóle istnieje. Ale wracam do normalnego świata.
I znowu się śmieję, tak szczerze, w głos się śmieję. Czego nie robiłam już od bardzo dawna…
Tyle że ja u lekarza nie byłam, w końcu lekarzem jestem 😉
A ash i szpilka pomogły mi tylko podjąć decyzję 🙂
Najtrudniej mi było przed samą sobą przyznać, że coś jest nie tak, że to jednak depresja.
Miałam nie pisać dużo 😉
Tobie tak ogólnie- i ode mnie- wiesz za co:)
Taak- najtrudniej przyznać przed sobą-potrzebuję pomocy. Mnie ta “duma” czy co tam trzymało 10 lat!!! jezuuu…..
Nie mam różowego świata. Mam normalny- ale to mi wystarcza.
Radości spontanicznej chyba nie odczuwam Ale jestem spokojna. ( no teraz nie) To bardzo dużo.
Ale Ty wiesz, że ja Ciebie też 😮
Mam wobec Ciebie dużo powodów do wdzięczności 🙂
I cudnie by było jakbyś była na zlocie
Ja jeszcze nie mam normalnego. Ale wracam do niego. Powolutku. Było kilka gorszych dni, ale już chyba znowu idzie ku dobremu. Cita nie odstawiłam 😉
A ta radość mnie samą zaskakuje, nie spodziewałam się, że tak szybko znów będę się śmiać.
Gacka, Avi… mogłabym się pod Wami podpisać obiema rękami, pod każdą z Waszych wypowiedzi…
Ja jeszcze – jeszcze – nie jestem na lekach.
Ale będę i to dzięki Wam. Do tej pory nie wierzyłam, że MNIE pomogą. (innym tak, ale mnie? mnie na pewno nie…)
Mam za sobą trzy terapie i lata bólu wewnętrznego.
Ostatnio idzie lawinowo w dół, jest coraz gorzej.
Czasami sobie myślę, że ludzie wrażliwi i empatyczni (obu cech mam sporo w nadmiarze…. niestety?) są w dzisiejszym świecie skazani na depresję, prędzej czy później…
Cudnie! na serio cudnie!:)
Ja tkwie w czarnej dupie teraz- ale mam nadzieje, że to minie- za jakies 3 tyg.:D
Boszzzz a myślałam, że tylko ja taka pier…. Nięta jestem
Też myślałam, że to depresja, ale oddalam tą myśl i jakoś ciągnę, ale ta ogólna niechęć do wszystkiego mnie wykańcza.
Iść do lekarza… Nawet na to nie mam ochoty, rodzinny nie wiem czy się nadaje, specjalisty nie chce mi się szukać, zresztą tak głupio mi o swojej nieudolności komuś obcemu gadać
Trwa to u mnie już od kilku lat, chyba się do tego stanu przyzwyczaiłam, może taka już jestem?
Jak już się położę na łóżko to mogłabym nie wstawać…
Wszystko robię z przymusem i nic mnie nie cieszy, ciągle mam dołki (w które wpadam najczęściej przez beznadziejną sytuację finansową).
Potrzebuję kopa żeby coś z tym zrobić, ale brakuje mi kogoś kto tego kopa da, mąż tylko mówi “to idź w końcu do lekarza”
reszta rodziny nic nie wie.
Cieszę się, że jest ten wątek, może się w końcu zmobilizuję
Czy ktoś może mi zagwarantować, że warto? Że da się coś z tym zrobić? Że mogę poczuć się szczęśliwa bez poczucia winy?
Jakbym o sobie czytała, niesamowite, że ktoś może odczuwać
dokładnie to samo,
może to dziwnie zabrzmi, ale aż mi się lepiej zrobiło 🙂
wiecie…ja wymyśliłam sobie taki mechanizm….”przetrwania na czyimś/jakims grzbiecie”
w sensie
że czekam na coś konkretnego – fajnego
dążę do czegoś konkretnego – fajnego
poznaje kogoś przy kims chce mi sie trzymać “fason”
nie potrafię tak zyć po prostu normalnym codziennym szarym zyciem
zawsze musi być to “coś”
ale w miarę krótko terminowego
czuje że pewnie nie tędy droga
ale….działa
Też tak próbuję, najgorzej jak nie ma na co czekać…
Albo jest to coś mało ważnego, albo zdarzy się może za kilka lat dopiero
no ładnie, tak się tu przytulacie wylewnie 🙂
a mnie to kto przytuli? 😉
napaliłam się na to, że pójdę do lekarza, że będzie lepiej.. ale boję się też, że nie trafimy z lekami, że szukanie może potrwać znowu długie miesiące. taki trudny okres mam dopiero kilka dni, a już jestem bardzo tym zmęczona.
O, to ja też się cieszę, bo myślałam, że coś ze mną nie tak. Mój M, moja mama – stale słyszę – no jak można nie jeść śniadania, ja sobie nie wyobrażam wyjść z domu bez zjedzenia czegokolwiek, no jak możesz nie czuć głodu, co ty gadasz, że połknąć nie możesz itd. A ja po prostu nie mogę, głodu nie czuję, mam wyłączony ten przycisk w głowie i mogę stawać na głowie, gadać do siebie, zmuszać się i nic. Nie działa:)
aneta – taki trudny okres masz od roku
przejrzyj swoje posty – to jest niezly zapis stanu psychicznego
i tak i nie
ja na przyklad mieszkam z dosc gruboskornym mezem i po 11 latach udalo mi sie przejac troche “mamtowdupie”
i to pomaga 😀
Aneta
ja też sie tego boje dlatego ciągle tak uparcie sie podnoszę i szukam siły w sobie
Powiem Ci tak- znam to bardzo dobrze. Ten ośli uporek;)))))
Nie tkwij proszę 10 lat w g…Znam te obawy, bardzo dobrze je znam:)
Ja nie chciała isc pol leki- bo myslałam- jak pojde i nie pomogą to się zabiję.
I nie mówiłam na żarty- bałam sie jakoś…..
NIE twórz scenariuszy ok? Tak, wiem- w depresji jesteśmy w tym mistrzami.
PO PROSTU ZROB TO.
🙂
ok
od kilku dni mam bardzo trudny
Dokładnie to Anet napisałam na priva.
To sie widzi dziewczyno imo-pomóż sobie.
Znasz odpowiedź na pytanie: depresja