Czy wiecie może jakie są warunki żeby dostać jakieś mieszkanie od miasta? I jakie to są mieszkania? Czy takie co czasem pokazują w Tv… bez ciepłej wody, często ze wspólną łazienką na korytarzu? Czy w takich mieszkaniach, blokach to tylko rodziny patologiczne mieszkają? A może mogłabym się starać o jakieś inne mieszkanie? Kiedyś miasto przyznawało jakieś mieszkania, które później można było wykupić. Nie wiem jak to działało i nie mam kogo podpytać, ale wiem że moi rodzice dostali wiele lat temu takie mieszkanie w nowo wybudowanych blokach.
Jakie trzeba warunki spełniać żeby starać sie o jakieś mieszkanie? I czy mogłabym się strać o takie mieszkanie w Otwocku mimo że urodziłam sie, wychowywałam i nadal jestem zameldowana w Warszawie? No i gdzie ewentualnie się udać z pytaniami w sprawie mieszkania? Do jakiegoś urzędu miasta? Przyznam, że ciężko ostatnimi czasy z kasą a za wynajem muszę płacić. A ciężko się płaci komuś do kieszeni wiedząc że mieszkanie nigdy nie będzie moje.
Ps. Poza tym nie wiem czy nie będę musiała szukać nowego mieszkania, bo wczoraj się pokłóciłam z sąsiadem na temat psa. Mamy małego szczeniaka, nie zdążył wyjść na dwór i zrobił siku na klatce, zdążyło mu się to chyba trzeci raz. Oczywiście zaraz (za jakieś 15 minut) wytarłam podłogę. Ale sąsiad zrobił awanturę, bo pies sie na klatce załatwia. A właścicielka mieszkania powiedziała, że jak tylko pojawią sie jakieś skargi na psa to mamy go oddać. A ja nie wyobrażam go sobie oddać. Jest nami jakieś półtora miesiąca, ale bardzo sie do niego przywiązaliśmy i na pewno pieska już nie oddamy.
6 odpowiedzi na pytanie: mieszkanie socjalne?
Moja przyszła szwagierka stara się właśnie o takie mieszkanie, ale w Sopocie. Tam przyznają mieszkania młodym małżeństwom, z czego przynajmniej jedna osoba musi pochodzić z Sopotu.
Ale myślę, że to gminy sobie indywidualnie ustalaja kryteria. Może przejdź się do Urzędu Gminy i poprostu zapytaj – nawet jeśli nie będzie to docelowe miejsce, to tam powinni dać Ci namiary, gdzie możesz się zwrócić…
Powodzenia!
Tak jak Kurczak1 napisala zapytaj w urzedzie miasta lub gminy. Pewnie cie gdzies przekieruja.
Poza tym kazde miasto ma troche inne kryteria.
A moze postarasz sie o jakies dofinansowanie do mieszkania. U mnie w miescie takowe przyznaja.
musisz isc do urzedu miasta/gminy – wydzial spraw lokalowych (albo podobnie). sa 2 listy osob oczekujacych na mieszkanai: jedna, to “zwykle” komunalne, druga to socjalne – to, na ktorej bedziesz liscie zalezy od dochodow. niektore gminy wymagaja min. 5-cio letniego okresu ZAMELDOWANIA na terenie danej gminy, nie mozesz byc (teraz ani nigdy wczesniej) wlascicielem badz wspolwlascicielem mieszkania wlasnosciowego (jesli np. bylas wraz z bylym mezem wlascicielka mieszkania, to juz ten fakt dyskwalifikuje ciebie na starcie – tego jestem pewna w 100%, niedawno w tej sprawie rozmawialam z urzedem). czy sa to mieszkania o niskim standardzie? to zalezy od wielu czynnikow – od zasobow miasta, od tego, co sie akurat zwolni, od tego, czy chcesz mieszkanie do remontu i czy masz na to srodki (miasto daje okreslony termin tobie na wyremontowanie mieszkania – w gorzowie sa to 2 miesiace). w zeszlym roku kolezanka dostala mieszkanie komunalne – piekne, 65 m.kw., parter w kamienicy (normalnej, w srednim stanie, z “normalnymi” lokatorami, bez patologii), czysciutkie, swiezo wyremontowane, wymalowane (nowe okna, gladz, podlogi pcv, nowy bojler, kuchenka, zlewozmywak, ogrzewanie piecami weglowymi), ale wczesniej proponowano jej tez rudery i zapuszczone klitki.
Mój kolega starał się o mieszkanie socjalne.
Złożył podanie wraz z podanymi przez Urząd Gminy dokumentami w dzielnicy Mokotów i Wola.
Po jakimś czasie przyszło do niego pismo, że skreślają go z listy oczekujących na Woli, bo już czeka na Mokotowie… Także jak widać, sprawdzają to.
Z tego wynika, że musisz sobie wybrać dzielnicę, tam złożyć wymagane dokumenty i czekać w kolejce… Niestety pewnie długo. Kolega czela 2 rok i jest 300 któryś w kolejce. On jest osobą samotną, także jest na samym końcu. Może Ty, jako samotna matka będziesz czekała krócej. Mimo wszystko, warto spróbować.
Dodatkowo, tak jak napisała Bib- możesz starać się o dodatek mieszkaniowy, przysługuje on również wynajmującym.
W Warszawie (służewiec) koleżanka, samotna matka z niepełnosprawnym dzieckiem, po kilku latach oczekiwania otrzymała mieszkanie ok 30m2 – wyremontowane i czyste – jeden pokój z łazienką i oddzielną widna kuchnią.
w Krakowie, ulicę ode mnie mieszkania socjalne stanowiły 2 bloki o podwyzszonym standardzie, wykupione przez miasto od developera.
niestety, po poł roku mieszkania zostały zdewastowane.
Znasz odpowiedź na pytanie: mieszkanie socjalne?