W poniedzialek lekarz stwierdzil u Niny ospe ( bardzo prawdopodobne- 10 dni temu w przedszkolu przestrzegli mnie zeby ja obserwowac bo panuje ospa, od kilku dni goraczkowala, w kilku miejscach ma krostki- rowniez na moje oko wygladaja jak 100% wyprryski przy ospie) – dostalam tydzien zwolnienia na chore dziecie, a teraz siedze i sie zastanawiam czy oby na pewno ona chora…Goraczki juz nie miala ( ani w poniedzialek, a nic w nocy ni dzisiaj czyli we wtorek) na chora nie wyglada ( ma brzydki gesty katar, ale bez przesady 🙂 no i najwazniejsze zadnych wiecej wypryskow – jak miala wczoraj z 7 krostek to dzisiaj ma to samo- ja osobiscie nie spotkalam sie z przypadkiem aby przy ospie chory nie byl zasypany krostkami od stop po czubek glowy- myle sie? A moze jeszcze ja wysypie ( akurat jak minie ten tydzien na zwolnieniu tfu tfu…)A moze to tak cudownie leki dzialaja i ma ospe bez wysypki? ( bierze tabletki Heviran) Co o tym myslicie….?
144 odpowiedzi na pytanie: ospa?
Mój mąż podobno miał 3 krostki.
Ja też nie pamiętam, żebym była jakoś przesadnie wysypana (na twarzy nic) – byłam już dość duża i przygotowałam się psychicznie na wielkie swędzenie i… chyba byłam zawiedziona ;).
mozliwe, ja juz kiedys pisalam na forum ze gdyby Hubert zachorowal na ospe latem to bym myslala, ze komary go pogryzly, mial naprawde tylko pare krostek.goraczki zadnej, tez dostawal heviran i lekarz powiedzial, ze najprawdopobniej to od tego, bo on powowduje lagodne przejscie choroby. po ok 10 dnaich Hubert wrocil do domu!
o, no to super! ja przechodzilam ospe w liceum – w szpitalu, kiepsko bylo. Ciesze sie ze to jednak ospa;) i ze tak lagodnie przechodzi 😉
Ja też miałam tylko kilka krostek.
pozdrowionka
Michaś miał w sumie ze 12 krostek które pojawiły się w przeciągu 3-4 dni, przechodził bardzo łagodnie, żadnej temperatury, czuł się bardzo dobrze.
u Zuzki tez ospa w przedszkolu, a ta lajza mala akurat nie chce zlapac 😉
na wszelki wypadek mam przepisana recepte na heviran, wlasnie podobno po nim przebieg ospy moze byc ledwo zauwazalny 🙂
Ja nigdy nie chorowałam na”dziecięcą” zakaźną chorobę, a mama zawsze mnie wysyłała do chorych dzieci sąsiadów.
Ni tez szlo opornie- w tamtym roku sie nie dala, dopiero teraz sukces 😉
Kuba już przez dwie “epidemie” przeszedł w przedszkolu i się nie zaraził…
cos sie kluje 😉
u nas tak samo….
ale wlasnie –
Z 38 st. C
kaszelek
katarek
czyzby…?
heviran juz czeka 🙂
wlasnie, ja juz wole isc za ciosem i zeby teraz sie rozlozyly, a nie za miesiac kiedy jedziemy na narty 😉
Nina też nie chce złapac a były już ze 3 epidemie ospy w przedszkolu odkąd tam chodzi
chcialam to mam 🙂 Zuza ma ospe..
teraz czekam na Melke
no to moje gratulacje ! 😉 Oby OBIE przeszly tak lagodnie jak Nina- u nas krostki juz wysychaja, poza tym zero objawow 😉
Malgosia miala moze z 8 krostek, a ospa to byla na pewno, bo dwa tygodnie po niej zachorowala Martinka i ta juz wysypalo bardzo porzadnie. Tak, ze ciesz sie, ze Nina tak lagodnie ospe przechodzi.
Dodam tylko, ze Malgosia poza krostkami nie miala zadnych objawow, a poszlam do lekarza tylko dlatego, ze jakis rok wczesniej Marti miala wirusowke, ktora objawiala sie takimi czerwonymi krostkami, ktore potem rosly, pekaly i robily sie z nich dosc bolesne rany jak sie ich nie potraktowalo odpowiednim specyfikiem. No i myslalam, ze to wlasnie to ma Malgosia – w przeciwnym razie wcale bym nie poszla i nawet bysmy nie wiedzieli, ze ospe przeszla.
to daj jej ten heviran zawczasu, bo drugie dzieci ciezej ospe przechodza.
ale myslisz, zeby tak “na zapas?”
hmmmm… poki co daje engystol – ale nie mam zludzen, ze sie uchowa, ba – wole miec juz to z glowy 🙂
a Ty dawalas heviran?
Emalio, zludzen raczej nie miej, ze melke ominie ta przyjemnosc
u nas mlodszy zachorowal ok. 2-3 tygodni po starszym – chorobka sie wylegala 😉
obby tylko lagdonie było, moi chłopcy do tej pory mają ślady – jeden na buzi, drugi na plecach (a chorowali rok temu)
dzis rano Melut obudzil sie z pryszczem na nosie – ogladam uwaznie, ale na razie nie ma pecherzyka…
ale sie nam Z strasznie rozkaslala 🙁
a, nam kazano smarowac krostki napierw gencjana a potem ew. papka p. swedzeniowa, bo podobno slady moga zostac po smarowaniu krostek od razu papka… i Z chodzi taka fioletowa 🙂
dzis rano Melut obudzil sie z pryszczem na nosie – ogladam uwaznie, ale na razie nie ma pecherzyka…
ale sie nam Z strasznie rozkaslala 🙁
a, nam kazano smarowac krostki napierw gencjana a potem ew. papka p. swedzeniowa, bo podobno slady moga zostac po smarowaniu krostek od razu papka… i Z chodzi taka fioletowa 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: ospa?