Laryngolog ponoć swietny, więc chyba mu ufam ;-/
Poszlismy z podejrzeniem 3 migdałka, wrócilismy z alergią na kurz i roztocza…..
Co do migdała, to jest troche powiekszony ale równie dobrze może taki byc po przebytych infekcjach…..
Po obejrzeniu noska stwierdził “typowo alergiczną śluzówkę”
Pytał czy kicha—kicha, czykaszle—nie kaszle, czy ma rano podkrążone oczy—-ma…..
Powiedział że na testy jeszcze za wcześnie, bo nie usiedzi spokojnie-ma racje…
Przepisał zyrtec, cosik do psikania noska, wietrzenie pokoju b. czeste, temperature nie wyższą niż 19 ztopni i nawilżacz powietrza…
A…..i koniecznie brata dla siostry bo powiedział, że stwierdza zaawansowane jedynactwo …..fakt była niemiłosiernie nieznośna….
Moje dziecko alergikiem….szok !!!!
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
9 odpowiedzi na pytanie: Po wizycie u laryngologa……zaskoczenie
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
hehe ostatnie zalecenie daje do myślenia
Aneta i Maciejko 21.06.2004.
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
A możesz powiedzieć jakie mała ma objawy? Czy często choruje? My też poszliśmy do laryngologa, który mimo wszystko zalecił wycięcie migdałka, tylko, że moja Milenka nie choruje… ma za to okropną sapkę, nie może oddychać podczas jedzenia i picia, cięzko śpi.. Kupiliśmy nawilżacz, ale nie widzę radykalnej poprawy (mamy go tydzień).. no może jest odrobinkę lepiej, ale pod warunkiem, że nawilżacz działa całą noc, chociaż to na prawdę leciusieńka poprawa… Przed chwilą mała miała popołudniową drzemkę i płakać mi się chciało jak patrzałam na nią, jak się męczy i nie może oddychać… koszmar (a nawilżacz stał obok i para leciała prosto na nią). Zaczynam się zastanawiać nad alergią na kurz i roztocza… od miesiąca daję Zyrtek, ale to nic nie pomaga… jedyna nadzieja to wiosna i koniec ogrzewania, ale to jeszcze ze 3 miesiące…załamka!
Sorry za ten wywód, ale powoli puszczają mi nerwy..:-(
Tym bardziej, że za 3 tygodnie ma się pojawić moja druga córeczka..
Pozdrawiam Cię!
Asia, Milenka i
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
Wierze, że ci puszczają nerwy, bo ja już też miałam dośc.
Co do objawów:
Od października wiecznie choruje, z przerwami tygodniowymi, dwutygodniowymi…..Ostatnio dostała infekcje i własnie zaczeła mówić przez nos, chrapała w nocy, miała nawet chwile bezdechu, które mnie przerażały. Nie widziałam kataru, w zasadzie nic z noska się nie wydzielało. Moimi obserwaccjami podzieliłam się z lekarka, która własnie powiedziała, że to może być 3 migdał. Pod koniec infekcji zaczeła wysmarkiwac taka galarete… Nie mogła tego wydmuchac….. No i w zasadzie tyle. Oczywiście skończyło sie na antybityku. Po tygodniu od infekcji przestała chrapac, mówi normalnne i oddycha nosem…i tu mi się cosik nie zgadzało, bo gdyby to był 3 migdał to raczej tak szybko by te objawy nie mineły.
No i widzisz…tak mnie laryngolog oswiecił…
Migdał oglądał ale stwierdził że jest leciutko tylko powiekszony, natomiast sluzówka w nosku bardzo alergiczna. Powiedział tez że u dzieci uczulonych na kurz najczesciej choroby zaczynają sie w październiku-listopadzie czyli równoczesnie z ogrzewaniem mieszkania.
Zacznę jej podawać zyrtec, nawilżacz juz idzie jak burza, więc za kilka dni zobacze jakie będą efekty.
Pod koniec lutego ide na kontrole więc zobaczymy co lekarz powie.
Aha mówił jeszcze że najczesciej objawami u dzieci uczulonych na kurz jest kichanie szczególnie rano I faktycznie Olka prawie co rano kicha jak stary pijok. Ale nie wzbudziło to mojego podejrzenia…ot kichanie…..myslałam
No i widzisz…..
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
A te koszmarne objawy macie nadal? Czy przeszły po antybiotyku?
Asia, Milenka i
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
Mnie najbardziej denerwuje to, że Milenka wcale nie ma kataru (na zewnątrz), ale w środku na pewno, bo słyszę jak jej rzęzi… Mała jeszcze nigdy nie dostawała antybiotyku… może powinna dostać coś na zatoki?? Nie jestem zwolennikiem antybiotyków, ale może potrzebuje jakiegoś wstrząsu?! Eh…to się wyżaliłam…ulżyło mi trochę! Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi 🙂
Pozdrawiam!
Asia, Milenka i
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
życze, zeby diagnoza okazała się trafną, leczenie skutecznym i……..
jak najszybszego zakończenia jedynactwa
Powodzenia.
Ala i Filipek
(29.07.2003)
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
faktycznie objawy typowego alergika uczulonego na roztocza…. niestety tez jestem uczulona i potrafię kichać nad ranem ciągem kilkanaście razy. ta galaretka albo przezroczysta wydzielina to typowo alergiczne. odkąd jestem na lekach homeopatycznych juz tak mi nie dokucza alergia.
mojemu Patrykowi robiłam niedawno testy z krwi. tez podejrzewam alergię.
Patryś 03.03.2003
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
Moja mała też jest alergikiem na kurz i roztocza, ale u nas alergia objawia się tylko skórnie i to właśnie tylko w okresie grzewczym. Innych objawów brak
Życzę szybkiego zrealizowania ostaniego zalecenia
Sylwia i Wiktoria(27.04.04)
Re: Po wizycie u laryngologa…zaskoczenie
Na pełną efektywność Zyrteca trzeba poczekać 3 m-ce. Podobnie jest też np. z Ketotifenem.
Michaś 1,5 roku
Znasz odpowiedź na pytanie: Po wizycie u laryngologa……zaskoczenie