a to i tak jeszcze przyzwoita godzina biorąc pod uwagę to, o której kładę się spać przez ostatnie dwa miesiące.
a za wszystkim stoi praca. na szczęście praca dla siebie. założyliśmy z mężem firmę, oboje siedzimy w domu i kończymy właśnie prace nad naszym sklepem internetowym, którym niedługo pozwolę się Wam pochwalić 🙂
jestem już wykończona takim trybem życia. od dwóch miesięcy niedosypiam, niedojadam, nie wychodzę praktycznie z domu w sprawach nie związanych z firmą. poza pracą przy sklepie robie jeszcze sporo tłumaczeń, udzielam korepetycji i realizuję zamówienia biżuteryjne. kiedy tylko Kuba idzie spać my robimy sesje zdjęciowe, kiedy Mały nie śpi obrabiamy zdjęcia w przerwach między zabawą z Nim czy robieniem Mu jeść. mój przyjaciel wyliczył mi ostatnio, że patrząc na moją aktywność na tlenie jestem przy komputerze czasem po 16 godzin dziennie… i chyba moje siły są już na wyczerpaniu…
piszę to Wam bo wiem, że jesteście nieocenione w podtrzymywaniu na duchu w różnych trudnych momentach życiowych. proszę więc Was o pozytywne fluidy w naszej niby błahej sprawie. żebyśmy dali radę przez to przebrnąć i nie zwariowali przy okazji… z góry dziekuję 🙂
19 odpowiedzi na pytanie: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
oby była z tego kasa jak należy:)
ależ się potem wygrzejesz na chorwackiej plazy:)
bedzie ok;)
wierze w Ciebie:)
bruni i Filip 2,5roku
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
oj, dacie, dacie:-) czlowiek nie takie rzeczy wytrzymuje jak trzeba;-)
Trzymam kciuki za Wasz sukces
e i a 21 mies
Re: prawie pierwsza, a ja wcia˛z˙ na nogach
Wiem co to znaczy praca po 16 godzin przed kompem. Ja juz nie musze tak siedziec, ale byly czasy gdzie czasami juz nic nie widzialam na monitorze a na drugi dzien jak zobaczylam co zrobilam to zalamywalam rece-skutki zmeczenia i nie wyspania. Trzymam kciuki, aby wszysko poszlo jak najlepiej!
Ania i Bianca
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Justborn cięzka praca popłaca
Powodzenia Wam zyczę
Juz niemoge się doczekac aby zobaczyc wasz sklep…
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
trzymam kciukasy
dacie rade 🙂 a potem jakaś nagroda sie należy !!
ILONA I KUBEK3,5roku
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Przewrotne pocieszenie i egoistyczne… kilka razy w tym tygodniu i w ogole czesto – siedze do tej godziny pracując za darmo 🙁
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
ech, a ja kilka razy dziennie klikam na stonkę w nadzieji, że to JUŻ 🙂
powodzenia życzę !
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 10 mies.)
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
mam OGROMNĄ nadzieję, że w środę po południu to będzie JUŻ 🙂
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
🙁 w trudnych czasach przyszło nam żyć…
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
To ja tak mam przez caly czas, wiec Cie rozumiem. Niestety, kiedy sie chce pogodzic opieke nad dzieckiem z praca, to cos innego trzeba poswiecic.
A co fajnego bedziecie sprzedawac?
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
coś bardzo kobiecego 🙂 w środę otwarcie więc pozwolę sobie szczegóły okryc tajemnicą. tak w ramach dawkowania napięcia 😉
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Kobieto! Masz potencjał! Na pewno będzie dobrze, i ten zwiększony nakład pracy szybko zaowocuje.
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Rodzi sie w bolach, ale potem jaka satysfakcja! 🙂
No i jestescie juz na finiszu, teraz na pewno juz z gorki.
Powodzenia i wytrwalosci!
Igor i Hubert
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Trzymam za Was (i Wasz sukces, oczywiście) kciuki i czekam na uroczyste otwarcie ;)))
Życzę dużo i cierpliwości i wytrwałości 🙂
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
No to czekam do srody 🙂
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
dzięki, Madzia. Twoje słowa zawsze w jakże subtelny i specyficzny sposób dodają otuchy 😉
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Trzymam kciuki żeby Wam sie udało!!!
Monika i Iza 2 i 5/12
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Magda, nie przesadzaj. powiedziałam to z przymrużeniem oka. naprawdę dziękuję za pamięć 🙂
Re: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach
Ja na odwrót…padam o 22.00 czasem…pracuję na dwa etaty. W dużej firmie, która własnie otwiera nową filię i wiadomo co to oznacza – teraz pracę po 12h dziennie! I robię staż w Wyborczej:) Jak się dostanę tam na etat, to rzucam pierwszą pracę! I będę się wysypiać!:)
ps. teraz mam 3 dni wolne! wreszcie….w czwartek do pracy na dwa dni.
Znasz odpowiedź na pytanie: prawie pierwsza, a ja wciąż na nogach