Witam wszystkich! Strasznie długo tu nic nie pisała, 5 lat, tyle, ile mam moja córka… Teraz staram sie o drugie dzieciątko, nie mam komu się wyżalić, ze znowu nic…żę dostałam okres, a byłam pewna, że jestem w ciąży…mój mąż nic nie rozumie, ma to w nosie, jego rozumowanie jest inne niż moje. A ja tak bardzo chciałam…i ten mocny ból piesi, ciągłe zmeczenie, apetyt wielki…byłam pewna, z e rośnie we mnie małe tyciątko…strasznie mi źle i smutno… Boję się, z e nigdy nie uda mi się zajść w ciążę… Po pierwszym porodzie zaczęły się u mnie problemy z miesiączką…potrafię nawet 2-3 tygodnie krwawić…chodziłam od lekarzy do lekarzy i nic…brali kasę i stwierdzali,że jest ok. Jedna bez żadnych badań postawiła diagnozę- endometrioza i zadowolona. Brałam jakieś hormony raz i drugi, fatalnie się po nich czułam, jak je odstawiałam okres znowu długi…tak bardzo chcę miec już dzieciątko, lata lecą, boję się, ze nie zdążę… Najgorsze jest to, ze sobie wkręciłam teraz ciążę i nie potrafię poradzić sobie z rozczarowaniem…
3 odpowiedzi na pytanie: :-(
Witaj 🙂
Widzę, że Twoja córcia z tego samego rocznika co moje dziecię 🙂
U nas też już najwyższy czas na drugie maleństwo a za nami 10 cykl.
I prawie w każdym miesiącu mam nadzieję, doszukuję się objawów.
Takie nie potrzebne nakręcanie się… A później wielki zawód.
Jak długo sie staracie?
Zauważyłam, z e nie jestem sama ze swoim rozczarowanie…dużo nas!!! Dzięki za odpowiedź, pocieszenie… My generalnie od pól roku nie uważamy zupełnie, ale dopiero teraz się zawzięłam, to było drugie podejście. Mam nadzieję, z e następne będzie skuteczne 🙂 Czego i tobie życzę!!!
Zapraszam na “ZAWZIETE” jest tam nas cala paczka starajacych sie – na pewno nie bedziesz czula sie osamotniona!
Znasz odpowiedź na pytanie: :-(