O, matko… oko dalej chore. Dzisiaj znowu do okulisty, a już nam Pani doktor zapowiedziała, że trzeba będzie pomyśleć o zabiegu udrażniania/płukania kanalika łzowego. Załamka totalna. Podobno zabieg ten dzieciaczkom do 4 miesiąca życia wykonuje się bez znieczulenia…
Czy któraś z Was wciąż masuje swojemu maleństwu kanaliki? W jaki dokładnie sposób to robicie? My robimy twardą kulkę z waty, maczamy w wodzie przegotowanej i przesuwamy, mocno naciskając, od wewnętrznego kącika oczka w dół do skrzydełka nosa. Z synkiem jednak było inaczej: masowałam okolicę woreczka łzowego opuszkiem małego palca, kolistymi ruchami. Jakie krople podawałyście? Co ostatecznie pomogło?
7 odpowiedzi na pytanie: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
Przede wszystkim jaki dziecko jest wieku, u mnie w obu przypadkach przeszło po roku u obu synków, a lekarze mówili 6 miesięcy, ja dałam im czas i całe szczęście obyło się bez zabiegu.
ania, filip, jaś
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
Ada ma 10 tygodni. Oczy ropiały od urodzenia. Jedno oko się wyleczyło po Gentamycynie i masowaniu kanalika. Drugie do dziś lekko ropieje i średnio łzawi.
Czy u Twoich synków przeszło samo czy może pomagałaś masażem? Zastanawiam się czy sa jakieś inne metody masażu, niż te, o których pisałam poprzednio albo inne leki?
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
Ten problem był już wielokrotnie poruszany na forum. Mojej córeczce też ropiało oczko od urodzenia, w szpitalu powiedzieli, że się oczyszcza po porodzie, ale ile się może oczyszczać? W końcu zapytałam pediatrę jak masować oczko, bo same krople nie pomagały. Zakraplaliśmy sulfacetamid i biodacynę. Kilka razy na dzień masowałam i potem kropelkę wpuszczałam do oczka. Masowałam palcem wewnętrzny kącik oka od góry do dołu, tak pokazała mi pediatra, ale wiem, że można też okrężnymi ruchami. O metodzie z watą nie słyszałam.
Viola i Kinga (26.11.2005)
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
U nas bylo tak: kropelki (dokładnie juz nie pamietam jakie, min gentamecyna bodajze w kroplach), masaz (kuliste ruchy opuszkiem palca kilka razy dziennie) az w koncu zabieg udrażniania kiedy Ola miala 7 m-cy. Ze znieczulajacymi kropelkami, ale i tak mloda strasznie krzyczała-moze dlatego, ze sie bala obcych, moze dlatego ze nie moglam jej trzymac, a moze dlatego, ze czula moj strach i stres. W kazdym razie zabieg trwał krociutko, moze ze 2-3 min, poprawa była widoczna od razu w zasadzie.
P.s. Przypomnialo mio sie, ze jeszcze sulfacetamid mielismy…
Asia i Ola (3 latka 1 m-c)
Edited by WAsia on 2006/03/25 12:00.
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
U nas tak samo. Trudno jak masowanie i różne kropelki nie pomagają to warto zdecydowaćsię na zabieg. Czemu? Bo potem bardzo szybko zapomina się o tym problemie! Emilka miała ten zabieg chyba w wieku 5 miesięcy, też tylko jakieś kropelki jej wpuścili przed zabiegiem, płakała, ja też miałam łzy w oczach, ale (poza oczekiwaniem w długiej kolejce) szybko poszło i z głowy.
Dagmara i Emilka (21 miesięcy)
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
Ja masowalam opuszkiem malego palca kolistymi ruchami i przemywalam sola fizjologiczna lub przegotowana woda (ok. 5 razy dziennie). Dwa razy zdarzyly nam sie infekcje i dostalismy kropelki, ale nie pamietam jakie… Zreszta to niewazne, bo mieszkam w Szwecji, wiec leki inne. Ja bym jeszcze poczekala z tym plukaniem kanalika. Po co robic dziecku niepotrzebny stres… No chyba, ze oko wyglada bardzo zle.
U nas dalo sie z tym zyc. Oczko bylo zaropiale rano, ale po myciu nie bylo zle. Amelii udroznil sie kanalik, jak miala 5 miesiecy. Przy drugiej infekcji mocno sie zmobilizowalam, czesto masowalam i mylam oczko sola fizj. Przeszlo po 2 dniach.
Pozdrowienia!
Bożka, Amelia i malenka Wrzesniowa Nadzieja
Re: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych
A u nas najpierw było stado maści(!) i różnych kropelek i delikatne masowanie aż znajoma okulistka poradziła nam, żeby zakraplać sulfacedamidem a potem już samą solą fizjologiczną po kila razy dziennie i bardzo mocno przesuwać palcem aż od nasady brwi do noska. I dopiero to w końcu pomogło. Choć pomogło na kilka dni przed zabiegiem udrażniania i nie byliśmy pewni czy to nie jest chwilowe. Poszliśmy na ten zabieg i lekarka żeby sprawdzić włożyła małemu w kącik oka taką rurkę prze którą wlewała sól fizjologiczną. Powiedziała że jest drożny bo sól nie wypływała. Wyglądało to dość drastycznie, bo trzymały go dwie osoby i ta rurka też nie mała, ale trwa to dosłownie 2 min i Marcin zaraz potem się uspokoił i potem było już OK. Więc nie martw się za bardzo, bo to tylko chwila i potem jest już dobrze, tylko załatw dobrego lekarza. Pozdrowienia i trzymam kciuki.
Asia i Marcinek (25.04.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Udrażnianie/płukanie kanalików łzowych