Przeglądając fora internetowe natknęłam się na pewien artykuł, który dotyczył warunków sprzyjających zapłodnieniu.
“Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, starania o dziecko najlepiej zacząć od wykorzystania… kilku prostych trików seksuologicznych. Niemałe znaczenie dla szansy poczęcia ma pozycja, w której dochodzi do zbliżenia. Twarzą w twarz współżyją tylko ludzie i jeden gatunek szympansa. Dlaczego? Nie jest to spowodowane wyłącznie czworonożnością zwierząt. To właśnie pozycja “na pieska” najbardziej sprzyja zapłodnieniu, gdyż plemniki zbierające się najbliżej szyjki macicy mają w nieprzyjaznym im środowisku pochwy najkrótszą drogę do przebycia.
Niebagatelną rolę pełni również kobiecy orgazm. Nie jest on konieczny do zapłodnienia, jednak w przypadku trudności z zajściem w ciążę może być wielkim sprzymierzeńcem. Występujące po orgazmie rozleniwienie sprzyja zachowaniu pozycji leżącej, co utrudnia wyciek nasienia z pochwy. Obrzęk platformy orgazmalnej dodatkowo go ogranicza. W chwili orgazmu dochodzi także do czasowego otworzenia szyjki macicy, zazwyczaj zamkniętej przez czop śluzowy. Mechanizm ten powoduje jak gdyby zassanie spermy do wnętrza macicy. Wszystko to sprawia, że przeżycie orgazmu przez kobietę znacznie zwiększa prawdopodobieństwo, że dojdzie do poczęcia.”
Przyznam szczerze nie wiedziałam o tym, że orgazm kobiety powoduje zassanie plemników do wnętrza i odblokowanie czopu śluzowego Przez te starania o dziecko nieraz ciężko jest skupić się na przyjemności mając psychikę nastawioną tylko na zdeponowanie nasienia i jego dobroczynnej roli. Co o tym myślicie?
1 odpowiedzi na pytanie: Warunek sprzyjający zapłodnieniu?
No nie dość, że trzeba się kochać na kalendarz, to mam jeszcze nakaz osiągania orgazmów na trzy – cztery.
Ech… o tyle, dobrze, że przy okazji owulacji jakoś łatwiej o ciekawe przeżycia.
Znasz odpowiedź na pytanie: Warunek sprzyjający zapłodnieniu?