Witam Mam pytanie Bylam w ciazy niestety w 7 tyg poronilam:( i mialam lyzeczkowanie 3 maja Przy wypisie kazano mi abym za 3 tyg odebrala wynik badania histopatologicznego tych zeskrobin…Wynik odebralam dzisiaj lekarzw szpitalu pierw mial mi zrobic badanie krwi HCG pozniej stwierdzil ze jak by mial za darmo robic to by pieniedzy z NFZ nie starczylo..zbulwersowalo mnie to bardzo bo przeciez place skladki… Ale powiedzlam ze mam zrobic to badanie we wlasnym zakresie lub wziela skierowanie od lek. ginekologa i zebym tego nie zaniedbala i z wynikiem poszla do ginekologa. Poszlam w tym samym dniu do innego lek ginek. i chcialam skierowanie ale lekarz powiedzial ze badanie na HCG jest niepotrzebne i zeby przyjsc za miesiac jak dostane miesiaczke I nie wiem co mam zrobic Prosze o porade Pozdrawiam
2 odpowiedzi na pytanie: Witam Was
Kochana wiem co czujesz Mi lekarz też odmówił badania echa serca płodu (mimo iż miałam skierowanie ze szpitala) gdyż stwierdził że przy takich wskazaniach jak moje musiałby robić 10000takich badań rocznie Dziś chciałabym tej babie spojrzeć w oczy i zapytać co czuje wiedząc że moje dziecko nie żyje Niestety życie jest takie jakie jest i ludzi nie zmienisz Mnie ta sytuacja nauczyła jednego żeby olać NFZ i robić koniczne badania prywatnie
Nie wiem jak jest w przypadku badania HCG po poronieniu ale z tego co czytałam w poście private (także z maja) robi się je Wielu lekarzy o tym nie mówi ale czasami przyczyną poronienia jest tzw zespół antyfosfolipidowy który b często objawia się dopiero w ciąży Radziłabym Ci więc zrobić też dodatkowo badania na przeciwciała kardiolipidowe (max do 6tyg po poronieniu) Ta paskudna cicha choroba jest bardzo często przyczyną problemów z płodnością, poronień nawykowych, a także prowadzi do zespołu hellp przez który ja straciłam swoje maleństwo w 27tyg Ta choroba jest na tyle niebezpieczna że od momentu jej rozpoczęcia lekarze mają 24h na uratowanie dziecka i matki Leczenie jej jest natomiast banalne – trzeba brać małe dawki aspiryny najlepiej jeszcze przed zaciązeniem Aby to jednak zrobić trzeba wiedzieć że są ku temu podstawy dlatego proponuję Ci wykonanie tych dodatkowych badań Ja pierwszą ciążę straciłam w 2004r w 5tyg Gdybym wtedy miała tą wiedzę co dziś może moje drugie dziecko mogłoby dziś żyć
Trzymaj się ciepło i nie poddawaj Choć wiem że to bardzo trudne trzeba walczyć
Witaj. Wiem co czujesz,bo sama niedawno przez to przeszłam. 4 maja miałam łyżeczkowanie. Po dwóch tygodniach były wyniki histopatologiczne. U mnie akurat lekarz do którego chodziłam pracuje w tym szpitalu gdzie byłam (chociaż chodziłam na wizyty prywatnie). Od razu dał mi skierowanie na badanie bety. Myślę, że nikt łaski nie robi. Ja na Twoim miejscu poszłabym do swojego gina i poprosiła o to skierowanie. W końcu to Twoje maleństwo i masz prawo wiedzieć co się dzieje. Nie daj się zbyć choć wiem, że będzie ciężko o tym mówić. I nie czekaj na miesiączkę bo tak jak mówi Lilianka mogą być różne rzeczy. U mnie na wyniku było: sugeruje Mola…..coś tam (teraz nie pamiętam dalej po łacinie). Byłam już na pierwszym badaniu i miałam bete 8,7 mIU/ml (w 3 tygodnie po zabiegu). Onkolog powiedział, że bardzo ładnie i za miesiąc powtórzyć. Bądź dobrej myśli, zrób badania i niedługo zaczniesz starania znowu.
Pozdrawiam ciepło. Jak coś to pisz na priva
Znasz odpowiedź na pytanie: Witam Was