Jestem ciekawa, czy i kiedy podcinałyście dzieciom włosy, które na dobrą sprawę jeszcze do oka nie wpełzają, ale jednak zaczynają powazną ekspansję.
Interesuje mnie też, czy to prawda, że obcięcie włosów do zera u takiego roczniaka wzmocni je albo może zmienić ich kolor (o zmianie kolorów słyszałam i widziałam nawet dokumentację zdjęciową – kolega był nuemalże albinosem, a obecnie jest kruczoczarny na łepetynie… my z męzem oboje ciemni, a dziecko blodnyniaste – więc kiedyś te włosy pewnie mu się zmienią; mąż w dzieciństwie też miał taką płową główkę).
Nie wiem, czy warto mu te włosy ciąć – jednak wydaje mi się, że nie są zbyt gęste i mocne, może to by pomogło?
Czekam na Wasze doświadczenia, zczególnie ciekawi mnie, jak o fryzurki dbają mamy chłopców.
23 odpowiedzi na pytanie: Włoski – nie tylko chłopięce
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
ano, ja – mama chłopca, potwora, trutnia:) NIE DBAM:)
Myjemy zwyczajnie w szmponie noł mor tirs J&J rumiankowym, nie używamy szczotki itp. Po umyciu wycieramy głowe recznikiem i w ruch idzie suszara.
Filip ma mase włosów, ma gęste i dosć sztywne – wiec po mnie:)
Łysina mu nie grozi:)
My go nie ścinamy – zapuszczamy, Tata tez zapuszcza
Aha, oglądałam kiedyś program a propos obcinania włosów dzieciom i rzekomego działania wzmacniającego owego zabiegu – ponoć to bzdura:)
Tyle:)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
A u nas tata musiał obciąć 🙁
Mati miał zapuszczać, ale już zwątpiłam… tym bardziej, że tata obciął.. 🙁
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
ja kubkowi obcinam sama – chciałam zapuścic ale nic z tego – kiedy juz były na tyle długie ze wchodziły całkiem na uszka i grzywkasiewydłuzyła nie mogłam wytrzymac – posadziłam go przed TV i obcięam
ale poniewaz jemu bardzo szybko rosną włosy – to mniej wiecej raz na 1,5 mies musze go obcinac – np teraz by sie przydało
a o tym ze sie wzmocnią to bzdura podobno – tak jak pisze bruni
ze zmianią kolor to normalne – ale chyba nie od obciecia – bo prawdziwy kolor włosów dziecka kształtuje sie do kilkunastu lat
wiec mam nadzieje ze nasz blondasek tez upodobni sie do nas – ciemnowłosych rodziców;-)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
mOje dziecie bardzo skapo owlosione. I tez sie zastanawiam czy go nie obciac do zera. Te wloski ktore sa sa takie mieciutkie – moze by sie jednak wzmocnily a i tak “strata” niewielka. Tylko jakos tak szkoda mi z niego lysolka zrobic jak mu wkoncu cos tam wyroslo.
Asia,Jeremi i fasolcia 5.11
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
pierwsze cięcie grzywki – przed ukonczeniem roku i do tej poru tylko grzywki, i chociaż nie pozwala sobie wiązać kitek a loki fruwają po całej buzi jakoś szkoda obinać mi tych kręconych włosków. Myjemy raz w tygodniu, grzebienia używamy raz dziennie – prawie na siłę :((
Co do zmiany kolorystyki: jak byłam mała byłam rasową blondynką, teraz jestem brunetką, tak samo mąż. Zuza jak narazie blondyczeczka, ale włoski jej ciemnieją.
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Krzyś pierwsze podstrzyżyny miał w momencie, kiedy grzywka już mu cały świat przysłaniała 🙂 szkoda było nam loków, bo mi po pierwszym ścięciu przestały się kręcić… myśleliśmy,że i tak będzie u Krzysia; ale loczki nadal są i czas na następne skrócenie włosów… oczywiście przed telewizorem:)
[i]Ewa i Krzyś (16,5 mies.)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
My jesteśmy już po kilku strzyżeniach maszynką.
Nie wiem czy sie wzmocniły ale napewno jest ich już wiecej, nie obcinam Przemka na zapałkę, jeżyk zostaje.
Przemka wsadzamy do kszesełka, ja zabawiam a mąż obcina.
Ten rytuał nawet dzisiaj mieliśmy. Średnio Przemkowi obcinamy raz na miesiąc i może się będziecie śmiać ale ja zwracam uwagę na to w jakiej fazie jest księżyc i tym się kieruję obcinając włosy. Swoje też tak samo trakuję (oczywiście włosy).
Marzena i Przemcio (17 miesięcy)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Filipek ma juz całkiem długie włoski,grzywę podcieliśmy jak skończył roczek bo przysłaniała cały swiat.
Ale on ma takie słodkie,ciemne loczki,że chyba jeszcze troche mu pozapuszczam. Chociaż z pod czapy mu wystają i wszyscy mówią że dziewczynka.Ale przecież chłopcy też ładnie wyglądają z długimi włoskam?..i,oczywiście pózniej obetniemy,ale narazie mi żal…
A myślicie ze chłpoak powinien mieć krutkie?
Myjemy co dwa dni,szczotkujemy codziennie,już Filip nawet nabrał wprawy!
Filipek 21.02.2003
Monika i Filip
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Lea ja mojemu synkowi obcinalam wloski od malutkiego. Pierwszy raz obcielam gdy mial zdaje sie 2 m-ce – wzielam maszynke do golenia i wygolilam zostawiajac 1 cm “odrosciki”. Teraz moj Alex ma geste wloski i do tego grubasne… Jesli chodzi o zmiane koloru to narazie nie zauwazylam zadnych ale jesli to prawda to kto wie moze za pare lat bede miala bruneta wszystko przed nami.
Melanie &
Alex i Lillian
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
ooo! a to ma jakies znaczenie? nigdy o tym nie slyszalam..
u nas postrzyzyy byly nedawno…jas ma poki co b delikatne wloski – jasne i raczej nie w duzych ilosciach (zeby nie powiedziec ze mizerne haha) ale ja sie tym kompletnie nie przejmuje bo zarowno ja jak i maz mamy b porzadne fryzury (zawsze slysze komplementy u fryzjera choc taka illosc mocnych wlosow nie zawsze latwo jest ulozyc..) ;))) jaa sama ponoc do roku bylam kompletnie lysa (a brat mial hery ze hej i co? dzis on lysieje i ma wloski niczym kupka siana na jalowej glebie a ja nie narzekam 🙂
a linia meza to mocne glube wlosy siwiejace – dziadek do 80tki byl bialy jak golabek a moj maz w dniu slubu juz sie robil szpakowaty hihi ale ilosci obu mozna pozazdroscic 🙂
poki co scieniowalam mu dol z tylu bo zaczynal sie robic pilkarz ;))) i dalej nie ingeruje 🙂
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Hmmm, Łukasz nie należy na razie do mężczyzn o gęstych włosach, ale w pewnym momencie (jakieś 2 m-ce temu) wyrósł mu z tyłu taki brzydki “ogon”, to samo zrobiło się z grzywką, była nierówna i dziwnie wyglądała. Usadziłam więc dziecko przed lustrem, dałam mu “zabawki” typu moje spinki i wisiorki i dokonałam kosmetycznych postrzyżyn, polegających na wyrównaniu włosków. Przystrzygłam też nad uszami, bo fatalnie odstawały. Przyznam, że po postrzyżynach wygląda o wiele lepiej.
ps Kolor się nie zmienił…. Hihi.
Kasia i Łukasz (20.12.2002)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Pierwsze postrzyżyny 3,4 miesiąc mimo że babcie zaklinały….
Potem około 7 miesiąca, a następnie przed roczkiem poszła grzywka….
Urodziła się czarna teraz są brązowe ale pewnie ściemnieją bo mama ma czarne.
teraz grzywka jest ścinana raz na miesiąc -reszcie dajemy urosnąć.
A co do tego że częste ścinanie powoduje lepszy wzrost i wzmacnia to słyszałam że włosy to nie angielski trawnik!!!!!!
Monika z Olą 12.02.2003 i Mateuszem 16.01.1998
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
my zaczelismy podcinac jak Pawel miał ok. 7 miesięcy, włosy właziły do oczu, potem obcinałam boki… A w końcu ok. roku mial fryzure na “garnek”…. Paweł ma bardzo mocne, gęste włosy….2 miesiące temu mąz podgolil mu boki maszynką, a po 2 tyg. poszlismy do fryzjera na profesjonalne strzyżenie…teraz jest super, włoski pocieniowane, nie prztłuszczają sie tak bardzo, nie plączą… Paweł i rodzice są zadowoleni…..
ja nie zgadzam sie z opinią, ze golenie do zera wzmacnia wlosy.. Ale to moje zdanie
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
wlosy dziewczece: po urodzeniu byly to czarnule, kolo roku zaczelo sie podcinanie grzywki, potem troche tyl. Kolo poltorej roku wlosy uzyskaly fryzurke dziewczeca. Dziewczynki maja teraz kolor- ciemny blad.
Sasiad ogolil corke na palke, to co odroslo jest tak samo biale, cienkie i sztywne jak wczesniej.
Roczna Patricia (Juliana w sumie tez) mialy bardzo kiepskie wloski, po dwoch latach juz zasadnicza roznica, Juliana majac teraz 4 lata ma wlosy bardzo geste.
Agnieszka + Julianka i Patricia
i jeszcze.. 😛
Juliana ma teraz tak geste wlosy, ze teraz bedzie ja podcinac fryzjerka, bo ja sobie nie radze.
Mi tata obciol loczki jak bylam mala, do dzis mam po trzy wlosy na kazdym polglowku.
Agnieszka + Julianka i Patricia
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
i nie obcinaj loczkow, jako dziecko mialam podobne wlosyki do niej, po obcieciu proste jak druty, zeby ich chociaz bylo duzo albo grube…. ale nic z tego 😉
Agnieszka + Julianka i Patricia
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
nie, nie obetnę tych uroczych loczków, ja jako dziecko też miałam kręcone i mama mnie obcięła, bo przy każdym czesaniu płakałam. Od tego czasu jak u ciebie mam proste lejące się druty, tyle tylko że gęste
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Obcielam dopiero teraz i wyszlo cudeńko! Prawdziwa chlopieca fruzura zamiast niemowlakowatej 🙂
smoki i Dawidek (19 miesięcy)
widziałam 🙂
i potwierdzam – Dawid wygląda rewelacyjnie – na stuprocentowego faceta 🙂 Nikt nie pomyliłby go z dziewczynką!
Kaśka z Natusią (2 lata + 1 miesiąc 🙂
Re: Włoski – nie tylko chłopięce
Z tego co czytałam to ma znaczenie, od roku obcinam mężowi tak włosy i zauważyłam że ma ich trochę więcej i zakola się zmniejszyły.
A co do siwych włosów to Jacek już miał gdy się poznaliśmy a miał wtedy 19 lat, najwidoczniej taka ich uroda.
Marzena i Przemcio (17 miesięcy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Włoski – nie tylko chłopięce