… moja znajoma jest na skraju wyczerpania…
mąż ją zdradził… trwało to 1 rok !!!
Nic nie wiedziała, było coraz gorzej i go przycisnęła.. przyznał się że od roku ma inną…
wywaliła go z domu i kazała mu się zastanowić…
po tygodniu wrócił..
powiedział że wybiera dom i rodzinę..
mają 11 letnią córkę…
I teraz się zaczęło.. mięli razem się starać, a wyszło na to że ona się stara jest sprzątaczką, kucharką, wesołą żoną a on CIERPI bo zostawił kochankę…
nie chce rozmawiać, nie uśmoiecha się zachowuje się szablonowo – zjeść, obejrzeć TV i spać.
CO ROBIĆ? Jej zależy na małżeństwie, na rodzinie, ale nie wie jak postępować.
On nie chce iść na terapię, nie chce pomocy psychologa. Mówi że mu to niepotrzebne. Ta baba kochanka raz do niego dzwoniła… (tyle moja znajoma wyśledziła). Czasami zastanawiamy się czy naprawdę z kochanką zerwał. Ale wraca póki co po pracy do domu.
Ona była u psychologa i nic jej nie pomógł.
Macie jakieś przetestowane zachowania… już nie wiem co Jej radzić. Ona powopli ma dość (chociaż to trwa dopiero 2 tygodnie – jego powrót). A może znacie jakiegoś psychologa bądź inną osobę która by moła pomóc. Moja znajoma jest z Warszawy. Dzięki w Jej imieniu.
Jogi i Piotruś 13.05.2002 + Anulka 17.06.2006
ciepło!
🙂
Edited by jogibabu on 2006/10/17 12:42.
31 odpowiedzi na pytanie: zdrada – pomoc dla znajomej
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Bez szczerzej rozmowy z mężem niczego chyba nie da się zrobić…
Dla mnie z tego co piszesz ewidentnie wynika, że on cierpi z powodu rozstania z kochanką. I chyba do końca nie jest przekonany o słuszności swojej decyzji.
Tylko rozmowa może tu pomóc…
Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
IMO rozwód moze pomóc
marcowe szpileczki
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
spakowałabym walizki jeszcze raz. Nie mogłabym być z czlowiekiem który ze mną jest cialem a sercem i myślami z tamtą
Izka i 4 latka
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Podpisuję się pod Kluchą.
Asia & PAA Kids Co.:
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Klucha ma racje. Nie ma sensu trzymac drania w domu. Moim zdaniem nie ma recepty na taka sytuacje. NAjgorsze jest to, ze ona sie stara a ten typek wogole-cierpi bo zostawil kochanke. Widac ze ich zwiazek nie ma przyszlosci.
Karola i Wiki ( 30.10.2003 )
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Mogę tylko współczuc…….. bezsensu sytuacja…….
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Ja bym zrobiła tak: jeśli facet twierdzi,że chce być z żoną to musi się zdecydowac na terapię. Jeśli nie chce psychologa to niech wypieprza do kochanki. A co do Twojej znajomej : jedna wizyta u psychologa nie pomaga w niczym, musi być długotrwała terapia.
Faceci potrafią być podli.
Aga i Ania 3,5
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
amen
Marta &
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
podpisuje sie pod tym
i jeszcze zamiast bycia sprzataczką – kucharką – praczką itp….zajełabym sie soba ….
olałabym drania – bo na to zasługuje!!
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Popieram
Dorota i Antoś(4.03.2005)
moje przemyślenia
Ilonko – pod Twoim postem, bo użyłaś słowa “drań”.. Napiszę swoje zdanie – bo jako osoba niezamężna mam trochę na ten temat inne zdanie niż szczęśliwe mężatki 🙂
Być może facet się na prawdę zakochał… a – jak większość facetów – jest tchórzem, więc pod naciskiem otoczenia postanowił jednak wrócić do rodziny.. I teraz sercem i myślami rwie się do ukochanej… Jeśli to jest jakas prawdziwa, wielka miłość – to trudno mu ją ot tak – wywalić z serca. Rozsądek nie ma z tym nic wspólnego. Nie nazwałabym go “draniem” (bo mam za mało informacji jak się zachowuje w domu)
Odwrócmy sytuację : gdyby któraś w Forumowiczek była tą, która się zakochała (jedna z nas to niedawno wyznała – chodziło o pewnego Anglika 😉 – żdna z nas nie nazwałaby jej “draniem” – choć podjęła decyzję powrotu do rodziny, a o ukochanym nie może zapomnieć
Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
podły bo się zakochał? bo nie moze zapomnieć o tamtej kobiecie? czy podły ze wrócił i nie miał tyle odwagi, zeby rozwieść się i odejść do “kochanki”?
Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Podli potrafia byc ludzie…. nie kobiety i nie mężczyzni… jakikolwiek podział ze kobiety sa cacy a faceci be lub na odwrót jest bez sensu. Nikt oprócz tej dwójki ludzi nie zna prawdziwych powodów kryzysu a i oni nikiedy nie zdaja sobie z niego sprawy.
Nikomu nie wolno ot tako sobie ocieniac ludzi….
ale to tylko moje zdanie…
Justonka i groszek 😀
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
zgadzam się!! Dokłdnie o to chodziło mi “broniąc” drugą stronę
Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Rozmowa, rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa – a jaka nie potrafia wyrazic tego co czuja słowami niech pisza do siebie listy. TYlko tak do czegos dojda zmuszanie się do czegos nie ma sensu i tylko krzywdi ludzi dla których chcielibycmy sie poświęcic…. terapia albo nic…. inaczej chyba sie nie da….
Justonka i groszek 😀
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Justonko, ludzie potrafią byc podli – i kobiety i mężczyźni. Ale w tym wypadku to facet jest sprawcą zamieszania i nieszcześcia tej kobiety. Autorka postu zwróciła się o pomoc i ocenę sytuacji – ja ją oceniłam w ten sposób.
Aga i Ania 3,5
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Dla mnie podłe jest to, że on gra na dwa fronty. Przerabiam własnie podobną sytuację wśród bliskich mi ludzi. I wierz mi Katarzynko, on nie zasługuje na obronę….Ale oczywiście na forum – kazdy ma prawo do swoich opinii i ja szanuję Twoją.
Aga i Ania 3,5
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
wydaje mi sie, ze jakby mowa była o jednej z nas to by usłysząła że ma prawo do szczescia, a że mowa o mężu to podły.
marcowe szpileczki
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
Dla kolezanki:
– niech zrobi cos dla siebie, cos o czym marzy ale zawsze byly rzeczy wazniejsze niz marzenia, kasy brakowalo itp… olać wszystko inne, sprawic sobie wielką przyjemnosc i juz!!! moze jakis kurs, moze wyjazd chociaz krótki… a najlepiej to jeszcze z jego kasy
– niech wyskoczy na zakupy i kupi sobie cos w czym bedzie czula sie na maksa SEXI, dla siebie!!! aby sie dowartosciować!
– niech zadba o siebie DLA SIEBIE a przy okazji i dla niego, moze gosc ma jakis maly fetysz… niech sobie zona poszpera w pamieci i udowodni mu, ze jest dla niego piekna i zna go najlepiej
A co do tego gościa… hmm… jesli faktycznie byl zakochany a dla dobra ogółu wybrał rodzinę to walka z “zakochaniem” bedzie troszkę trwała niestety. Pewnie kocha i zone i kochankę ale w kochance jest jeszcze na dodatek “zakochany”… no wiecie, takie pierwsze zauroczenie, kiedy czlowiek w skowronkach chodzi. Plus, ze wybrał zonę ale wielki minus, ze nie walczy, nie stara się.
Rozmawiac i raz jeszcze rozmawiac. Mowic mu co boli. On pewnie jak wiekszosc facetów widzi tylko swój ból…. Cierpienie zony wydaje mu sie mniejsze… Trzeba mu to prosto w oczy powiedziec.
p.s. ja bym chyba nie wytrzymala i znalazła tą kochankę…. zadzwonila, przedstawila się i porozmawiala.
_
Fi
Re: zdrada – pomoc dla znajomej
i co by to dało?? sprawiłoby, ze on przestanie ją kochać? że zakocha się z powrotrem w żonie??
Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: zdrada – pomoc dla znajomej