Piszę, bo ciekawa jestem jak u Was z pierwszą wizytą u dentysty? Czy w ogóle już byłyście? I czy na pewno dobrze robię że wybieram się tam z córeczką.
Ale od początku….
Byłyśmy już w ubiegłym tygodniu na pierwszej wizycie kontrolnej. Alusia ładnie, szeroko otwarła buzię, dentystka zobaczyła ząbki – i stwierdziła, że należałoby zaplombować dolne 4-ki i 5-tki. (Faktycznie czarne dziurki nie wyglądają najlepiej i małej też się takie ząbki nie podobają.) Po tym jak Alicja dała sobie obejrzeć ząbki – weszłam na fotel ja i Ala widziała jak wygląda plombowanie u mamy. Nie była przerażona i powiedziała, że jeszcze tam wróci, żeby Pani naprawiła jej ząbki.
A tu dzisiaj słyszę od koleżanek w pracy, że niepotrzebnie będę wystawiać dziecko na stres, skoro ją te ząbki nie bolą – to nie ma potrzeby wizyty u dentysty. Że tylko zapamięta ból wiercenia a nie zna jeszcze bólu zęba. Że to są tylko mleczaki więc nie ma co panikować, itd.
już sama nie wiem co robić
Agnieszka i Alicja (2.06.2003)
16 odpowiedzi na pytanie: 3-latek u dentysty
Re: 3-latek u dentysty
masz dwa wyjścia:
1. posłuchać rad rad koleżanek i czekać, aż dziurki staną się dziurami, zęby zaczną boleć i już nie pomoże plombowanie, a będzie konieczne usunięcie zębów (ooooo, tu dziecko na bank się nie zestresuje)
2. skorzystać z tego, że Ala chce chętnie wrócić do dentysty i zaplombowac ząbki;
Ewa i Krzyś (06.12.2002)
Re: 3-latek u dentysty
Uwielbiam takie “rady”.
Powiem szczerze, że i tak chyba poszłaś do dentyski za późno, skoro są już dziurki. Ja z Pawłem chodzę co pół roku odkąd skończył 1,5 roczku. Aby się oswajał, posiedział na fotelu. Aby gabinet nie był dla niego straszny. Jeśli córci się podobało, to: czytaj co pisała EwkaM. Zgadzam się z nią w 100%.
Asia & PAA Kids Co.:
Re: 3-latek u dentysty
odpuść “rady” koleżanek i idż zaplombować ząbki. rwanie będzie o wiele gorszym przezyciem niz szybkie borowanie pod znieczuleniem zapewne.
Paula, Borys i Maksiu
Re: 3-latek u dentysty
wg mnie rady koleżanek są niezbyt mądre. Uwielbiam rady to tylko mleczaki, a one są tak ważne przed tymi stałymi.
O mleczaki też trzeba dbać
moja do dentysty chodzi regularnie, zaczelismy juz dokładne nie pamiętam ale tak miedzy rokiem a 2 urodzinkami. Najpierw były oglądane tylko ząbki i oswajanie z gabinetem potem zabezpieczanie ząbków – lakierowanie i zabezpieczamy tak do dziś. Nie wiem czy to zabezpieczanie czy genetyka, czy dbanie o uzębienie, ale (odpukać) nic z ząbkami się nie dzieje.
Na twoim miejscu poszłabym i naprawiłabym te zęby
Izka i 4 latka
Re: 3-latek u dentysty
jestem weteranka juz w tych sprawach..leczymy claudii zebe gdzies od ponad roku…mleczaki koniecznie trzeba leczyc!!!
claudia..ur.29maja2003;)))
Re: 3-latek u dentysty
Dzęki za odpowiedzi. Ja też jestem zdania, że mleczaki trzeba leczyć.
Prosze jeszcze o sugestie – jakie plombki (światłoutwardzalne, chemo…)? czy cos specjalnego?
Agnieszka i Alicja (2.06.2003)
Re: 3-latek u dentysty
A jak Claudia to znosi? Obawaiam się, że Alusia będzie bardzo plakać.
Agnieszka i Alicja (2.06.2003)
Re: 3-latek u dentysty
No sory, ale trochę się wściekłam. Jeśli Twoje koleżanki są głupie pindy, to mogą “oszczędzać dzieciom bólu”. Tylko potem będą miały dzikie problemy z uzębieniem swoich pociech. Ja jestem żywym przykładem takiej “oszczędnej” polityki. W podstawówce nie leczono mi zębów mlecznych – “bo po co? przecież wypadną”. Tylko szanowna pani dentystka, nie brała pod uwagę tego, że te mleczne dziurawce występowały jednocześnie z wyżynającymi się zębami stałymi i już wyrżniętymi. Ergo, bujam się z moją próchnicą przez całe życie.
+ Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)
Re: 3-latek u dentysty
Czwórki i piatki będą jej słuzyły jeszcze przez wiele lat i zdecydowanie trzeba je leczyć. Gabryśka ma okropne zęby i chodzimy do dentysty odkad skończyła 1,5 roku. Na początku były to tylko delikatne pomarańczowe plamki na jedynkach. Od początku jej smarowaliśmy, a od pewnego czasu zaleczamy nawet jedynki i dwójki. Przeszłam z nią chyba juz z 5 dentystów i u każdego był horror, miały takie podejście, że dziecko nawet nie chciało otwierać buzi, zeby smarować zęby, zaleczyłyśmy przez ten czas tylko jednego zęba. Na szczęście znalazłam w końcu dentystke z powołaniem i anielską cierpliwością do dzieci. Na pierwszą wizytę do niej gaba wchodziła z płaczem, ze nie chce borowania a wyszła uśmiechnięta i z zaleczonym zębem. Bez płaczu i dramatyzowania. Aż mi się wierzyć nie chciało, jak na następny dzień się rozpłakała, że nie umówiłam ją na następną wizytę I tak sobie chodzimy do tej niesamowitej wróżki, która zaczarowuje moje dziecko. Teraz wiem, ze cuda się zdażają tylko trzeba trafić na bardzo cierpliwą panią dentystkę, która bardzo poważnie traktuje swoich pacjentów. Dziecko się wtedy nie stresuje i wychodzi zadowolone. Ona boruje bez znieczulenia, a Gabcia mówi, że ją nic nie boli chętnie otwiera buzie. Wcześniej to było nie do pomyślenia, z gabinetu wychodziłyśmy obydwie spocone. Także właściwy dentysta jest tutaj najważniejszy.
Jola,Gabi10.09.02 i
Re: 3-latek u dentysty
moj dentysta twoerdzi ze jesli jest cos do zrobienia w maleczkach a dziecko nie panikuje to trzeba zrobic
natomiast jesli dziecko 3 letnie paniecznie ma sie bac potem przez cale zycie dentysty z powodu takiego plombowania mleczakow to nie warto
skoro mala chce isc to nie wiedze problemu
ja bym ja zabrala
Dorota,
Re: 3-latek u dentysty
Moja panna miała już 2 borowania, w państwowym gabinecie, bez znieczuleń – można, tylko trzeba trafić na dentystę z powołaniem i cierpliwością do dzieci 🙂
Re: 3-latek u dentysty
Witaj, ja z miom synkiem bylam gdy miał 2 latka. Podobnie jak Ty zapoznał się ze wszystkim. Potem miał plombowane zęby i nie uważam że był to zły pomysł. Jeśli daje sobie to robić to niech chodzi. Najważniejsze aby sie oswoiła.
Dodam tylko że pierwsze plomby były bez wiercenia tylko na żel, dopiero później wprowadzilismy wiercenie. Nie wszystko na raz. Teraz chodzimy regularnie i nie ma kłopotu.pozdrawiam
Re: 3-latek u dentysty
na poczatku dobrze.. Ale teraz to juz panikuje nawet na zwyklym przegladzie..przestraszyla sie raz /przez nieudolnosc dentystki/..i juz ciezko to odkrecic..
wg mnie wybor dentysty bardzo wazny..musi miec super podejscie do dzieci..iwec popytaj..poradz sie innych..
pozd
claudia..ur.29maja2003;)))
Re: 3-latek u dentysty
jedz duzo wit c.. Naprawde dziala!
claudia..ur.29maja2003;)))
Re: 3-latek u dentysty
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Część z nich przeczytałam dopiero dzisiaj a już wczoraj miałam umówiona wizytę, więc opowiem Wam jak było – po prostu SUPER!!
Trochę się obawiałam bo to pierwsze borowanie, ale dentystka zanim cokolwiek zrobila w buzi Ali, najpierw tłumaczyła co zrobi i pokazuwała małej. “A to takie powietrze – i dmuchała najpierw na rączkę, a teraz bedzie świszczało -i pokazała jej kręcące się wiertło, a teraz znowu popsikamy, to jest takie kwaśne jak cytryna, itd…. “cały czas w tym tonie. Byłam pełna podziwu, dla niej a przede wszystkim dla Alusi, która zeszła z fotela uśmiechnieta. To było dla mnie najważniejsze – żeby “naprawianie ząbków” nie skojarzyło jej się z czymś nieprzyjemnym.
Teraz jestem na 100% przekonana, że zrobiłam dobrze. Mam nadzieję, że kolejne spotkania z dentystą też będą równie miłe czego i Waszym pociechom życzę.
Agnieszka i Alicja (2.06.2003)
Re: 3-latek u dentysty
WItam,
mój 3 letni synek leczenie ząbków ma już za sobą. ZNALAZłam dentystę, który leczy zęby metodą “ozonową” cały zabieg trwa kilkanaście sekund jest całkowicie bezbolesny, należy go powtórzyć po 4 tygodniach. Teraz myjemy jeszcze ząbki specjalną pastą uzupełniającą szkliwo.
Bardzo polecam tą metodę dla maluszków – jest bezstresowa, bezbolesna i szybka maluch nie musi siedzieć na fotelu dłużej niz minutę. Niestety NFI nie refunduje takiego leczenia. Koszt dwukrotnego zabiegu ozonem – ok. 120 zł + pasta ok. 80 zł.
Znasz odpowiedź na pytanie: 3-latek u dentysty