w tym tygodniu czeka mnie drugie cc a czwarta interwencja chirurgiczna na brzuchu/macicy
zastanawiam się jak to jest z tym wstawaniem po cc?
słyszałam ostatnio sporo o tym, że dziewczyny wstają po cc po 8 godzinach – ja niestety po wszystkich zabiegach (w Łodzi i w Krakowie w 2003 i 2007 roku) pierwszy raz wstawałam dopiero po upływie 24h, wcześniej nawet nie pozwolono mi podnosić głowy
podobno wcześniejsze pioniozowanie pomaga w szybszym dochodzeniu do siebie po cięciu
czy zależy to od rodzaju znieczulenia jakie podają? czy może od danej placówki/szpitala/kliniki?
jak to u was było
Enable registration in settings - general
12 odpowiedzi na pytanie: cc – po jakim czasie wstałyście?
cc miałam o godzinie 11 rano, pozwolono mi wstać na drugi dzień – wstałam koło 5 rano i pohuśtykałam pod prysznic o którym marzyłam przez całą noc (na zewnątrz było 35 stopni a ja spocona jak szczur więc miałam mobilizację :)) głwę podnsiłam znacznie wczesniej, nikt mi nic na ten temat nie mówił, nic mi nie było.
Generalnie u mnie w szpitalu pozwalają a wręcz nakazują wstawać po 12 h,
Nie wiem czy się szybciej dochodzi, tak czy siak 2 pierwsze doby to był dla mnie koszmar spędzony na dolarganie, niestety gorszy niż za pierwszym razem. Po 3 dobie śmigałam jak perszing 😀
Znieczulenie miałam podpajenczynówkowe
Powodzenia
CC mialam o 11, probowałam wstac nastepnego dnia ok 6, ale nie dalam rady, wstałam kolejnego dnia rano.
Edytuje bo przypomnialam sobie, ze na poruszanie glową i przekrecanie sie na boki mialam zgodę po 12h.
przy obu cc pionizowana bylam po 7h od znieczulenia. obie mialam rano o 8 z minutami i kolo 15:00 bylam pionizowana.
obie w znieczuleniu podpajeczynowkowym
mialam cc o 15 i wstalam o 5 rano na drugi dzien
gdybym miala rano na pewno zerwali by mnie juz po poludniu
ale na nocnej zmianie tego nie praktykuja
wszystko zależy od rodzaju znieczulenia i praktyki anestezjologa
kiedys po podpajeczynówkowym nie pozwalano nawet głowa ruszać przez 24 godziny
teraz sie zmienia
generalnie zaleca sie wstawanie po 12 godzinach
a w tym czasie zmienia sie położenie głowy
raz podnosi sie, raz opuszcza
wszystko zależy- tak jak napisałam- od anestezjologa
jeśli chodzi o znieczulenie ogólne- mozna wstawać juz po 6 godzinach
ja mialam to w kregoslup, glowa moglam krecic na boki caly czas, ale nie moglam podnosic do gory, moglam dzwigac tylek, krecic nogami itd, chodzilo tylko o samo nie podnoszenie glowy, dopiero po 12 godz pozwolili mi ja zaczac lekko dzwignac a wstac pozwolili dopiero po 24 godz, ale poniewaz moj m przyjechal w ten dzien pozno i ciagle wszyscy mieli odwiedziny, aja nie chcialam przy ludziach wstawac ani nikogo wyprasza, to czekalam do wieczora, ale wspaniala polozna – Kasia, powiedziala jak to zrobic, zeby mniej bolalo, spuscic nogi z lozka, chwycic brzuch mocno obiema rekami od spodu (zeby nie spadl przy wstawaniu) i zsunac sie w takiej pozycji siedzacej stanac i dopiero wtedy powoli sie prostowac.
A sama potem wstawalam tak, ze prosilam siostry, zeby podniosly mnie (a dokladnie lozko) do gory, ten zaglowek zeby “posadzily” razem ze mna a potem to juz bylo prosto, dziewczyny inne sie meczyly, bo wstawaly z lezacej pozycji i bylo im naprawde ciezko i jakos chyba bardziej potem je to bolalo, a ja wstawalam zawsze z siedzacej i szybciej przestalo bolec i szybciej doszlam do siebie.
Za 1szym i 2gim razem po ok.20 godzinach od cięcia – spacer : ) pod prysznic.. Znieczulenie podpajęczynkowe.
Ja urodziłam o 19tej a o 6 rano zostałam zwleczona z łóżka. Wychodzi 11 godzin… bolało. Znieczulenie odeszło mi koło północy i o 1wszej prosiłam o coś przeciwbólowego.
cc miałam o 8:50, wstałam dopiero na drugi dzień –rano, nie kazano mi podnosić głowy
a co do wstawania —-masakra( w moim prZypadku), rana strasznie mnie rwała. Moje wstawanie z łozka trwało nieraz 10 minut
Nie wspominam tego miło;(
Ja cc miałam o 5 rano. Około 12 już pierwszy raz wstałam. Oczywiście zabronili mi spać zaraz po cc, potem drzemnęłam się może dwie godzinki – i hop z łóżka. Oczywiście nikt na siłe mi nie kazał. Pani pielęgniarka przyszła – zapytałam czy mogłabym wstać. Powiedziała z szerokim uśmiechem – próbuj dziewczyno. Pomogła mi się podnieść, powoli stanęłam na nogi. Oczywiście bolało, prostowałam się przy ścianie powoli, bo inaczej musiałabym zgarbiona dreptać do łazienki. Wzięłam prysznic, przebrałam się od razu poczułam się lepiej. Odcewnikowali mnie, wróciłam do łózka – i podnosiłam się już w miarę regularnie. Im częściej wstawałam i chodziłam, tym mniej bolało. Po trzech dniach mogłam wyjść do domu – po dwóch tygodniach funkconowałam prawie normlanie. Po miesiącu gdyby nie blizna swędząca pewnie nie pamiętałabym że miałam cc. Dziś jest ponad 1,5 roku po tym, blizna prawie niewidoczna, czeka mnie w listopadzie – czyli równe dwa lata po poprzednim porodzie, kolejny też przez cc. Jeżeli drugi ma wyglądać tak samo – to ja tam się bardzo cieszę:)
Miałam dwa razy cc, znieczulenia podpajęczynówkowe,trzeba było leżeć 24h ale głową można było na boki kręcić…chodziło o to by nie podnosić aby ciśnienie samo wróciło do normy-tak mówiły położne…
Przed wstaniem radziły wziąść przeciwbólowy i dopiero się podnosić…ponoć lżej… Nie brałam czułam się na siłach wstać bez leku…
Koniecznie poproś o drabinkę!!!!!Ułatwia wstawanie i kładzenie się z powrotem!!!
Powodzenie i jak najmniej bólu!!!!
Pozdrawiam!
dzięki dziewczyny za info;
moje cc będzie we wtorek 4 sierpnia,
liczę, że uda mi się tym razem podnieść wcześniej niż po 24h ale zobaczymy co życie przyniesie
Znasz odpowiedź na pytanie: cc – po jakim czasie wstałyście?