czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

czesc! postanowiłam zapytac się jak to jest u Was tzn. do kiedy zamierzacie pracować? ja byłam na 2 -tyg zwolnieniu od internisty, ale wróciłam do pracy i zastanawiam sie czy mam chodzic do samego konca i jak to sobie wyliczyc. u mnie problem polega na tym, ze termin mam niby na 4 czerwca, ale zawsze z usg wychodził na 15 czerwca. tak więc przypuszczalnie wezmę zwolnienie niby 2 tyg przed planowanym porodem, a w efekcie przedłuzy się do 4 tyg:((

czy Wy tez jeszcze chodzicie do pracy czy juz odpoczywacie w domciu… u mnie lekarz nic takiego nie sugerował, bo ciąza przebiega spokojnie i nie nalezy do patologicznych… ale z kolei wszyscy wokoło pukaja się w głowę, że zamiast odpoczywac i nabierać sił przed tym co mnie czeka ja “udaję” pilnego pracownika:)

co sadzicie na ten temat???

Madzia z Kamilkiem:) (termin 4 czerwca)

13 odpowiedzi na pytanie: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

  1. Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

    ja tez pracuje i dobrze mi z tym, choc faktycznie znajomi pukaja sie w glowe, rodzina troche mnie zna, wiec przynajmniej ta najblizsza sie nie puka, reszta raczej tak………doznaje szoku na wiesc o tym ze pracuje, coz skoro czuje sie dobrze a moja prace lubie i moich wspolpracownikow i atmosfere po coz mialabym siedzieć w domu? Przeciez jeszcze sie nasiedze, zwlaszcza, ze nie planuje opuscic corci szybciej niz po roku….. Planuje pracowac do konca maja. W czerwcu juz nie. Mam dobre wyniki, dluga szyjka, czuje sie dobrze, wiec przeszkod nie ma.
    czasem tylko szkoly rodzenia mi zal, bo niestety po pracy, to ja sie juz nie nadaje na zadne posiedzenia i musze polezec, zreszta i tak bym nie zdazyla godziny zajec nie sa dostosowane do pracujacych….., ufam jednak, ze jakos urodze bez szkoly, przeciez w koncu jest to naturalne……ze sie rodzi.
    I takim optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkie pracujace czerwcowki.
    zaba 2-22.06

    • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

      Pracuję, pracuję, ale mam wolny zawód, więc mogę sobie pozwolić na mały odpoczynek w ciągu pracy, na zrobienie herbatki czy wywalenie nóg na biurko, rozplanowac pewne posunięcia w zależności od tego “w jakim jestem stanie”. Wszystko zależy od samopoczucia. Jesli jest w miarę dobre-po co siedzieć w domu, nudzić się i wymyślać sobie kolejne powody do przejmowania się ( co u mnie jest dość częste w przypadku nadmiaru czasu). A jeśli ma się już dość- to na urlopik!!! Nie ma to jak się rozerwać przed porodem… No, a jak praca rozrywkowa nie jest to do domciu obowiązkowo…
      ada 77 i mikuś

      • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

        Ja od pocztku ciazy jestem na zwolnieniu i polecam. Warto sie pobyczyc poki jest jeszcze czas na to, bo w czerwcu czeka nas ciezka aczkolwiek mila praca. Trzeba teraz korzystac poki mozna. Pozdrawiam 🙂

        • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

          Ja poszłam na zwolnienie w czwartym miesiącu ciąży bo było mi coraz ciężej udawać, że mogę tak jak dotychczas pracować po 10-12 godzin.
          Mam niestety taka pracę, że nie liczy się ile siedzę w pracy, ważne żeby wszystkie zadania zaplanowane na dany dzień przez szefa były w danym dniu wykonane. Niby kobieta w ciąży może pracować tylko po 8 godzin, a jeśli jest to praca taka jak moja – przed komputerem to tylko cztery godziny, ale u mnie w pracy to by nie przeszło.
          Idąc na to L4 chciałam troszkę odpocząć i po jakimś czasie wrócić do pracy, ale niestety moja ciąża nie przebiega bezproblemowo. W tej chwili od dwóch miesiecy biorę leki na podtrzymanie ciaży i leżę sobie w domku.
          Madzia, jeśli dobrze sie czujesz to możesz jeszcze popracować. Ale ja na twoim miejscu nie martwiłabym sie tym, czy będę cztery tygodnie na L4 czy dwa, bo i tak długo pracowałaś (prawie całe osiem miesięcy ciąży). Myślę że powinnaś dać sobie troche odpoczynku przez ten ostatni miesiąc. Ja na Twoim miejscu poszłabym już na L4.
          W końcu w czerwcu czeka nas naprawdę duży wysiłek, a potem połóg i opieka nad naszymi maluszkami.

          Pozdrawiam, Magda i maluszek (11.06.03)

          • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

            Wydaje mi się że nie ma tu co patrzeć czy “powinnam czy nie powinnam pracować”. Zależy jak kto się czuje w ciąży i tyle…
            Ja nie pracuję od 4 miesiąca, leżałam dość długo i czasami naprawdę marzyłam o robocie i tyle… Teraz to już w zasadzie nie opłaca mi się wracać, tym bardziej że krzyż nieźle nawala więc siedzenie przy komputerze 8 godzin dziennie to kiepska perspektywa.
            Chodzę sobie przedpołudniami do szkoły rodzenia, robię małe spacerki i czekam na rozwiązanie.
            Tak więc w zależności jak się czujesz taką podejmij decyzję, rób to co najlepsze będzie dla Ciebie i dzidzi. pozdr.

            KIKA210 + Adrianna
            10 czerwiec 2003

            • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

              Ja niestety nie pracuje, ale to tylko dlatego ze kilka tygodni temu sie przeprowadzilam i trudno mi gdziekolwiek sie zahaczyc z takim brzuchem (tzn. brzuchem zahaczam wszedzie tylko nie o prace), a czasem wydaje mi sie ze oddalabym wszystko zeby wyrwac sie z domu bo z nudow glupie mysli przychodza mi do glowy. Z drugiej jednak strony mysle ze czas by za szybko przelecial gdybym pracowala i nie mialabym okazji porozkoszowac sie blogoslawionym stanem i skupic wlasnie na tym… Zreszta dyskomforty ostatniego trymestru coraz czesciej daja o sobie znaki…

              Luiza i Fiona
              z terminem na 16.6.2003
              [Zobacz stronę]

              • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                Hejka.
                Ja niestety jestem na zwolnieniu już od 12 tygodnia ciąży ponieważ jest to ciąża zagrożona. Od samego początku byłam na podtrzymaniu, ale musiałam skończyć kolekcję i zamknąć swój rozdział w pracy, dlatego czekałam do tego czasu. Bardzo chciałabym pracować dłużej bo lubię swoją pracę i ludzi, z którymi pracowałam, ale cóż nie wyszło.
                Mimo to jestem zadowolona, że zdecydowałam się na to zwolnienie bo dzięki temu maleństwo nadal zamieszkuje mój brzuszek, kto wie co mogłoby się wydarzyć. Z resztą pracowałam na wydłużonym dniu pracy tj. po 10-12 godzin i ten odpoczynek bardzo mi się przydał, zwłaszcza, że do czerwca miałam dodatkowo studia “na głowie”. Myślę że nawet gdyby było ok, to na tym etapie ciąży i tak bym się pokusiła o L4.
                Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki i brzuszki.

                Ada2 z rozbrykanym maleństwem w brzuszku (21.06)

                • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                  Ja mam termin na 18 maja a na l-4 poszłam 2 kwietnia, mimo że dobrze się czułam.
                  Pracuję w szkole średniej i też miałam taki problem że baby w pracy pukały po głowie że jeszcze chodzę do pracy (co mnie wkurzało okropnie) i siedzę przy komputerach (jestem informatykiem), ale z drugiej strony w szkole sredniej między młodziutkimi “laskami” z tym coraz większym brzuchem czułam się coraz gorzej (psychicznie). Natomiast gdybym pracowała w jakimś biurze podejrzewam że pracowałabym jeszcze przynajmniej 2-3 tygodnie dłużej. Natomiast siedzenie w domu to przedewszystkim są nudy, zbyt dużo się je, bo nie ma co robić, mało się człowiek rusza- zdrowe to napewno nie jest.

                  Pozdrawiam.
                  Ilonka

                  • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                    Na szczęście mam wolny zawód. A że ciąża przebiega bezproblemowo praca mi nie przeszkadza. Co prawda nie siedzę już przed komputerem po 8 godzin. Już 2 tygodnie temu zakończyły się projekty w które byłam zaangażowana i teraz wpadam tylko do pracy 2-3 razy w tygodniu na 2-3 godziny i to wszytko. O L-4 nie mam co mowić, prowadzę własną działalność – więc jest mi ono potrzebne tylko po to aby nie płacić tak koszmarnie drogiego ZUS-u. Już od miesiąca mam zwolnienie. W poniedziałek mam kolejną wizytę u lekarza i zamierzam poprosić go o kolejne zwolnienie. Powiekszajacy sie brzuszek sprawia, ze nie mam w czym chodzic do biura – a zwlaszcza do siedziby Klienta i to mnie przyprawia o zly humor. Tak wiec KONIEC Z PRACĄ. teraz skupiam sie na dobrym samopoczuciu maleństwa i jego mamusi.
                    Pozdrawiam Wszystkie czerwcówki !!

                    Mirezia i Maluszek
                    (20.06.2003)

                    • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                      wszystko zalezy od twojego samopoczucia i charakteru pracy…..moja mama namawiala mnie zebym pracowala jak najdluzej…bo ona tak robila..praktycznie do samego porodu..
                      ale ja nie czulam sie na silach..chociaz ciaza przebiego prawidlowo.. i od osmego miesiaca siedze juz w domciu..
                      nie nalezy to do przyjemnosci..bo czasami sie okropnie nudze… Ale zauwazylam ze odkad wiecej odpoczywam moj szkrab jest duzo bardziej aktywny,,,,a brzuch rosnie teraz,,,,jak na drozdzach…moze to moje zbyt subiektywne odczucie… Ale wydaje mie sie ze dobrze zrobilam..bo i mniej sie stresuje i wiecej odpoczywam…co posrednio pozytywnie wplywa na dzidke..
                      pozd

                      dorota…termin…1 czerwca!

                      • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                        Ja obecnie jestem na zwolnieniu. Ciąża przebiega u mnie również prawidłowo, ale szczerze mówiąc chciałam trocę odpocząć. Zamierzam jeszcze wrócić do pracy na jakieś ok. 3 tygodnie. Wszyscy mi mówią abym już siedziała na L4 ale w domu troszkę nudno a praca ciężka nie jest.

                        Dorota + Alicja (25 czerwiec 2003)

                        • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                          Ja od 10 dni jestem juz na zwolnieniu i raczej nie zamierzam wracac do pracy. Tymbardziej, ze ostatnio pomimo, ze nie musze siedziec 8 godz. przed komputerem w pracy strasznie puchna mi stopy. Wczoraj kupilam sobie 2 pary korkowych klapek na rzepy, bo juz w polbutach nie moglam wytrzymac, zreszta nie chcialabym ich sobie zbytnio porozciagac. Tak wiec nie wyobrazam sobie siedzenia w pracy. A poza tym mysle, ze warto troche wykorzystac sytuacje i poodpoczywac w domu przed nieprzespanymi nocami, a poza tym taka pogoda piekna…. :-)))))

                          Ola K. (termin 11.06.2003)

                          • Re: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                            dziewczyny! dzięki serdeczne za odpowiedzi! widzę, ze takim wyjatkiem wsród pracujących nie jestem, ale sporo z Was juz jednak odpoczywa… dam sobie jeszcze ok 2 tygodni, bo juz zazdroszczę tym śpiącym dłużej w łóżeczku :))

                            pozdrawiam

                            Madzia z Kamilkiem:) (termin 4 czerwca)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: czerwcówki: czy jeszcze pracujecie?

                            Dodaj komentarz

                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo