Jerzyk odkad zaczął sie okres grzewczy ma suchy kaszel, ktory pojawia sie glownie w nocy. Jego pokoik jest b. maly i tylko chodzi do niego na spanie. Ja sama czuje, ze jest w mieszkaniu sucho i czesto budze sie w nocy zeby popic wode. Jerzyk na szczescie przesypia noce (zazwyczaj) i nie chcialabym uczyc go picia w nocy (a bron Boże herbatki- wiadomo cukier, zabki…). Myslalam o takich kamionkach, ktore naklada sie na kaloryfer ale pediatra powiedziala nam, ze to zrodlo wszelkich plesni i grzybow…brrrr i ze najlepiej kupic nawilzacz parowy. Kompletnie sie nie orientuje: jakiej firmy, jakie parametry, jakie funkcje…? Wiem tylko, ze ceny sa obledne-widzialam na Allegro- od 100-700zl!!!! Zanim sie zdecydujemy chcialam zasiegnac Waszej opinii, moze poradzicie co wybrac??
pozdrawiamy
Ania,Jerzyk(26.06.04) i Ziarenko
21 odpowiedzi na pytanie: Czy korzystacie z nawilżacza?
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
Miałam z dziećmi ten sam problem. Od momentu gdy zaczęli grzać maluchom aż furczało w noskach od suchego powietrza. Kupiłam nawilżacz w Leroy Merlin za niespełna 100 zł i jestem z niego bardzo zadowolona. Problem z suchymi noskami skończył się jak ręką odjął.
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
A ja widzialam fajne nawilzace w katalodze Żabki za jakieś 180 zł. Polecam wogóle nawilżacz, ja mam juz stary ale chodzi codziennie 🙂
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
Korzystam, polecam.
Myślę, że nie musi być to nawilżacz z najwyższej półki, wystarczy w miarę dobry, byle tylko robił to, co do niego należy, czyli zwiększał wilgotność w pokoju. Najtańszym rozwiązaniem są takie nawilżacze zawieszane na kaloryfer, do których dolewa się wody. Oczywiście efekt jest gorszy, ale jakiś jest….
Kaśka
Łukasz (3l.) i Karolina (9 m-cy)
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
No wlasnie…w miare dobry ale jak sie o tym przekonac? Dlatego nie chce kupowac w ciemno. Te na kaloryfer korytka odradzila nam pediatra- gromadzi sie w nich osad (plesnie i grzyby..)
Ania,Jerzyk(26.06.04) i Ziarenko
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
my mamy [Zobacz stronę]. kosztował 120zł. nie mam już zapchanego nosa, jest cichy, generalnie jestem zadowolona, ale teraz zaczełam kombinować że jakbym kupiła z allegro taki odjechany w kształcie kostek lodu lub lampy to byłoby lepiej… ech babie to nie dogodzisz
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
My tez uzywamy, non stop. Mamy taki niedrogi, ultradźwiękowy, kosztował około 120 zł o ile dobrze pamiętam. Zupełnie inaczej sie oddych, polecam!!
Eja, Agatka i Dzidziunia
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
Czytam wcześniejsze posty i na Twoim miejscu przed zakupem nawilżacza dokładnie wypytałabym się doświadczonego sprzedawcy. Dlaczego? Pamiętam jak przed rokiem wybieraliśmy nawilżacz… Przedział cenowy był bardzo różny i gdy ostatecznie zdecydowaliśmy się na taki do 200 zł (nie pamiętam dokładnie), sprzedawca powiedział nam, że minusem (dla mnie istotnym) nawilżaczy w niższej cenie jest to, że pożerają bardzo dużo energii. Ostatecznie wybraliśmy droższy (koło 400 zł) ale podobno ciągnie bardzo mało i dodatkowo ma wmontowany czujnik, który wyłącza nawilżacz lub zmniejsza parowanie po otrzymaniu wymaganego poziomu wilgotności.
Zaznaczam, że piszę tylko to, czego dowiedziałam się od sprzedawcy – jeśli się mylę nie linczujcie mnie 😉
Ponadto jest jeszcze jedna ważna kwestia: nawilżacze są niewskazane dla dzieci uczulonych na roztocza kurzu. Wiem to napewno i warto o tym pamiętać. W takich przypadkach stosuje się oczyszczacz powietrza (to co innego).
pozdrawiam
śliwcia
Amelia (03) i Iga (05)
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
A ja tak sobie pomyślałam, że skoro takie “kamienne” nawilżacze to gromadzą pleśnie itp to takie elektryczne nie gromadzą? Przecież tam też woda… Tak sobie tylko kombinuję
A poza tym u nas to jakoś się nie sprawdza – zaraz wilgoć zbiera się na oknach, pod roletami. Wolę rozszczelniać okna. Mam wrażenie, ze to tez pomaga.
A chyba najtańszym nawilżaczem jest mokry ręcznik na kaloryfer
Pozdrawiam świątecznie
cszynka i Ola (06.01.2003)
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
My tez taki mamy, tylko ze niebieski. jestem z niego bardzo zadowolona. Powietrze w domu nie jest suche, dobrze się oddycha, Dominika nigdy nie miała zadnych problemów ze śluzówkami, no i kwiaty rosna jak szalone
W kwestii zuzycia prądu – nie zauwazyłam żeby rachunki nam jakoś gwałtownie skoczyły, wiec chyba nie jest tak źle.
Trzeba tez pamiętac, zeby w pomieszczeniu w kórym jest nawiżacz, ścierać często kurze i odkurzac, bo roztocza bardzo dobrze sie namnazają w ciepłym i wilgotnym miejscu.
Dobrze tez jest kupić sobie higrometr (często mozna go kupic razem z termometrem pokojowym) i sprawdzac, czy przypadkiem nie przedobrzylismy z nawilżaniem i czy nie jest za wilgotno – bo wtedy wlaśnie pojawiają się grzyby! No i sam nawilzacz poiwinno się myc co jakis czas.
Koralka i Dominika (05.03.2005)
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
Dziekuje Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi. kupimy nawilzacz po Nowym Roku ( tzn po porodzie ) bo nie mam sil zeby jeszcze latac po sklepach
Okna rozszczelniam w dzien, a problem jest wlasnie podczas nocy- wtedy czuc ta okropna suchosc.
.. Nie wiem- taki nawilzacz parowy moze latwiej sie czysci?? a jak sie osad “weżre” w kamionke to na amen??
dzieki raz jeszcze
Ania,Jerzyk(26.06.04) i Ziarenko
Re: Czy korzystacie z nawilżacza?
Ja mam nawilżacz ultradźwiękowy kosztował chyba koło 500zł (mniej więcej). Faktycznie w mieszkanie zupełnie inaczej się oddycha, jestem bardzo zadowolona. Ale ostatnio przeżyłam szok mąż kupił stacje meteorologiczną która między innymi pokazuje wilgotność powietrza w domu (norma jest od 40%) u mnie w domu, który jest cały czas nawilżany dwoma nawilżaczami jest w porywach 39%. Gdy nie ma nas w domu i nie działa nawilżacz stopień nawilżenia jest około25%. To jest niesamowite jakim suchym powietrzem my oddychamy. Dodam że nie lubię mieć w domu bardzo ciepło i rozszczelniam okna. Tak więc chyba nawilżacz naprawdę jest konieczny
Nawilżacz?
Ja wam bym wpier proponowała przed kupieniem nawilżacza,kupic sobie Higrometr do mierzenia wilgotności można kupic takie urzadzenia bardzo tanio..
Wtedy wyciągać wnioski czy jest za such czy może wręccz odwrotnie
A my mielismy odwrotny problem
Zaduza wilgotnosc, kupilismy profesjonalny osuszacz, mielismy 75% wilgotnosci w domu, plesn, grzyby, smrod, mokre i smierdzace ciuchy w szafach, wilgotne materace, posciel…
suszylam mieszkanie przez dwa tygodnie, teraz sporadycznie wlaczam osuszacz raz w tygodniu, ewentualnie nanoc zeby pranie wysuszyc.
Wilgotnosc mamy ok 50%, juz nie smierdzi, plesn zmylam i wiecej sie nie mojawia
Wole jednak suche powietrze,bo jednak nawilzyc jest latwiej 🙂
ile dałaś za osuszacz
duzo bo 900zl(na raty), ale mi zciaga ponad 3l wody w ciagu 7 godzin
Jest to osuszacz adsorpcyjny i nie jest wazne jaka jest temperatura w domu, usuwa wode z powietrza w temperaturze od 1 stopnia C
Jestem baardzo zadowolona…
miałam nadzieję że jakiś dobry i tani masz
na czujnikach tez dochodzi mi do 70%
ale nie odczuwam tej wilgoci w sprzętach domowych czy ciuchach
u nas jest taki problem że laska zbliżającą się wilgoć, deszcz wyczuwa już parę godzin wcześniej. a przy zwiększonej wilgotności powietrza i tak pewnie osuszacz by mi za dużo nie pomógł, tak myślę (może się mylę). Ale boję się że wydam kupę kasy a i tak nie przyniesie to oczekiwanych rezultatów.
ps. w każdym razie albo tu albo na priv podaj mi z jakiej firmy masz i jaki model
ja mam 3 sztuki na cału dom 1 na dole 2 na piętrze ale to nie znaczy że ty tez musisz mieć 3 najtaniej możesz wwziąść z
one maja jonizator powietrza wbudowany są super.tam gdzie mieszkam wilgotnośc powietrz na zewnątrz spada tylko w dzień do 65% a to jescze pod warunkiem że słoneczko mamy.
Miałam kiedyś inny 1 chodził non stop bez wyłączania.
Jedyny problem to musisz znaleźć kogoś kto ci wyśle z Angli koszt 1F za kilogram a te ważą po 15 kilo
nie wiem czy to to samo ale mój teść mia problem z wilgocią w jednym pokoju i kupił pochłaniacz -takie platikowe urzadzenie plus wkłady z granulatem.
coś takiego
bardzo sobie chwali,wylewa codziennie troche wody z pojemnika i pomieszczenie od razu zrobiło się przyjemniejsze:)
Słuchaj to o czym mówisz to mozesz w szufladę ze skarpetami włożyć.
Natomiast nie usuniesz wilgoci z domu.
to muszą byc urządzenia które ściągają do 5 litrów dziennie.
Nie uwierzyła byś że jak jest wilgoć,lub mieszkasz w na podmokłym terenie (koło jeziora tak jak Ja) nie mam mowy ja używałm 3 takich
jezeli cię interesuje gdzie tanio kupić pisz na prv
znajoma ma podbony osuszacz i ja nie moge przy nim dluzej siedziec…
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy korzystacie z nawilżacza?