Jako farmaceutka, pragnąca zwiekszyc nieco ruch w mojej aptece, chcę zadac wam pytanie co wami keruje w wyborze apteki. Mi trudno to oceniac bo ja zawsze kupowałam w swojej. A jak potrzebowałam leku szybko to w takiej najblizej czyli w szpitalu lub w całodobowej. Jak miałam wózek (na maciezynskim) to chodziłam do takiej gdzie mogłam wjechac. Podobały mi sie tez takie ze stoliczkami dla dzieci. ja akurat mam mały wybór bo mieszkam na wsi. Ale zastanawiałam sie jak na apteki patrzą inne mamy. Teraz ja jestem kierownikiem, otwiera nam sie konkurencja wiec chce jakos podziałac. Napiszcie prosze co dla was jest wazne w przypadku apteki. Wymieniam moje pomysły, dopiszcie tez własne
no to wymieniam
1- w mojej jednej ulubionej z miła obsługą, gdzie mnie znają (czyli u mnie :))
2 – najblizej (domu/ przychodni/ pracy) – dla wygody
3 – po drodze, gdzie moge zaparkowac.
4 – takiej co ma niskie ceny
5 – z ułatwieniami dla dzieci – podjazd, szerokie wejscie, stolik dla dzieci, cukierki,
6 – z polecenia znajomych
7 – z reklamy (jesli tak to jakiej – szyld, ulotki, gazetki)
8 – oferującej jakies specjalne usług (jakie)
9 – wszystko jedno w jakiej
10 – całodobowe brrrrrrr, zapytam ale ta opcja mam nadzieje ze nie wchodzi w rachube
z góry wielkie dzięki
mozecie tez napisac co wam w aptekach niepasuje
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Do jakich aptek chodzicie
Ja kieruję sie bliskością czyli apteka koło domu, pracy lub na drodze praca-dom.
a ja mam aptekę w sąsiednim bloku i panie są bardzo miłe, czasem nawet dają mi “na krechę” (jak drobnych nie mam i tylko kartę) jakieś drobiazgi typu pojemnik na siuśki albo podręczny zestaw do odetkania cystofiksu Doriankowi jak był po operacji (czyli igła i sól fizjologiczna), albo jak nie było 4 opakowań lutein tylko jedno to dawały mi jedno i płaciłam przy odbiorze reszty 🙂
mieszkam tu od 2 lat
w Lublinie na trochę odosobnionym osiedlu jest świetna apteka a jej świetność polega na osobie pana właściciela, no facet po prostu super, zawsze doradził, pogadał i raz mi dał opakowanie czegoś na słuch (zapomniałam nazwę) większe i droższe, nie miałam tyle kasy przy sobie i miałam donieść później
mieszkałam tam w sumie 10 miesięcy
Z wymienionych przez ciebie według ważności dla mnie podaję:
1. Niskie ceny (albo przynajmniej reklamująca sie jako mająca konkurencyjne ceny, lub promocje np.dla dzieci itp, matek z dziećmi)
2. Szybka obsługa (jesli jest ruch w aptece musza być otwarte wszystkie okienka).
3. Godziny otwarcia (moze niekoniecznie całodobowa) ale np. do 21:00. Dzieci często choruja pod wieczór, albo wieczorem jest wizyta lekarza, i potem trzeba szybko wyskoczyć do apteki aby jeszcez wykupic leki.
4. Mozliwośc zaparkowania samochodu pod apteką.
5. Dostepność wszystkich leków (szerokiej palety) a nie tylko tych najbardziej podstawowych.
6. Jakaś mała atrakcja dla dziecka, aby przeczekało w spokoju czas załatwiania sprawy mamy (stoliczek z kredkami, klockami).
Sama mam jedną ulubioną aptekę ktora oferuje ceny hurtowe, jest tam 4 -5 okienek, wiec obsluga jest bardzo szybka, pomimo ze zawsze jest kolejka (apteka bardzo popularna). Apteka czynna jest do 22:00. Jedyny mankament to zdarzyło mi się kilka razy, ze nie mieli leku który miałam przepisany. Oczywiscie chcieli mi go sprowadzić na nastepny dzień, ale ja go potrzebowałam od razu:)
Wszystkie apteki mam daleko, wiec pozostaje glownie dojazd, ale raczej nie dobieram apteki pod kątem mozliwosci zaparkowania.
Wybieram glownie: 2 (nie blisko domu, ale np. po drodze gdzies, a szczegolnie obok osrodka zdrowia – ale tu dodatkowo mam dobre zdanie, bo tanio), 4 (ceny potrafia sie roznic znacznie i unikam apteki o ktorej wiem, ze jest bardzo droga).
Unikam aptek, w ktorych czesto czegos nie moglam kupic (sa apteki bez prezerwatyw, ale to nie o to mi chodzi, bo nie uzywam 😉 zauwazylam jednak, ze w niektorych aptekach albo czegos nie ma, albo sie tego dlugo szuka, bo obsluga nie wie gdzie co ma albo co polecic albo nie zna dobrze towaru i np. wmawia mi, ze dany plyn ma takie i takie pH, a ja wiem ze ma inne i pokazuję to pani i ona dowiaduje sie tego ode mnie – nie mam zaufania do takich miejsc; ostatnio probowalam kupic magnez dla dziecka, pani nie miala w syropie przekonywala mnie, ze mam wziac dla doroslych i dawac mala dawke tabletki – nie wiem, moze tak sie stosuje, ale ja nie chce tabletek, tylko syrop, a pani jakby pierwszy raz slyszala, ze są takie syropy; nie upieralam sie, zwątpiłam wrecz, ze moze ja sie myle, ze istnieją; nie zgrywam w aptece mądralinskiej, bo farmacja to nie jest moj konik, ale czasami okazuje sie, ze rzeczywiscie nie wiedzą, co dokladnie mają/sprzedają).
Nie lubie długich aptecznych zakupów, poszukiwań, jednego czynnego okienka i kolejek.
W aptece nie interesują mnie kąciki dla dzieci ani inne atrakcje. Zwykle zaglądam tam w potrzebie i chcę szybko dokonac zakupu. Reklamy i polecenia nie mają raczej znaczenia.
Przede wszystkim lokalizacja, ceny i sprawna obsługa. Gdybym jednak czesciej musiala do apteki zagladac z dzieckiem, pewnie stoliczki by mi sie podobaly.
Aha, lubie w aptece czytac ulotki i ogladac asortyment – jesli jest kolejka, to mniej mi sie nudzi, gdy obejrze, co za cuda są za szybą. A moze sie skusze na jakis preparat 😉 Czasami wtedy przypomina mi sie, co by sie jeszcze w domu przydalo 🙂
Nudno jest tam, gdzie kolejka jest dluga, a wszystko jest jakos pochowane głeboko i tylko jakis vibovit stoi na ladzie 😉
Co mi jeszcze przychodzi do glowy, to intymna 😉 atmosfera – niektore apteki maja w sobie taki czar 😉 ktory mi sie zawsze podobal – klimat, jakies stare gadżety farmaceutyczne i przytulnosc 😉 kiedy byłam mała, wchodziłam do takiej apteki zafascynowana
nie lubie natomiast jesli w aptece pani/pan w okienku na glos wylicza leki i choroby klienta – a zdarza sie, oj zdarza… pmietam jak kiedys pewnemu mlodziencowi pani glosno doradzala w sprawie srodka na łysine… no i te komentarze w aptece, w ktorej nie ma prezerwatyw – też są u nas jakies takie… mało dyskretne, powiedzialabym
Czyli dyskrecja – to tez cos, co moze wg mnie przyciagac.
Ale powiem Ci szczerze, ze kiedy w koncu w mojej okolicy powstanie apteka – a podobno sie na to zanosi – to co jakis czas, doraznie, bede pewnie jej klientka niezaleznie od tego, co bedzie oferowala. Oby tylko byla blisko.
Rozpisalam sie… bo dzis na gwalt musialam z apteki skorzystac 😉
teraz jest tak,że po prostu w hurtowniach nas informują/dezinformują,
że dany lek:
-jest wycofany
-zakończona produkcja
-brak dostaw
-brak rejestracji
-brak informacji
i gdy pacjent pyta o dany lek, który stale uzywa
mówimy, to czego dowiemy sie z hurtowni
a to, że nagle znika pod pretekstem nigdyniepojawieniasie
i po paru tygodniach/miesiącach wraca
to nas farmaceutów tez mocno wkurza-wierz mi
dlatego ja kaze zawsze pytać o ten lek
i nie mówię nigdy nie będzie o juz
musiałaby byc jedna osoba w aptece zajmująca się takimi sprawami
zeby nad tym zapanować….
co mi się jeszcze przypomniało to klima
my zrobilismy ją dopiero w tym roku
i niektórzy pacjenci mówią,
ze az im sie nie chce z apteki wychodzić
i o to chodzi;)
o tak w tej mojej jest klima, aż miło było wejść w upały 😀
nie twierdze, ze tak nie jest ale w tym moim konkretnym przypadku bylo tak, ze Pani przeczytala recepte, wklepala sobie w komp nazwe leku i powiedziala, ze nie ma, bo tego leku juz nie produkuja. na moje nieukrywane zaskoczenie powiedziala, ze ona ostatni taki lek (konkretnie chodzilo o najnizsza mozliwa dawke, bo to lek stosowany u doroslych dla dziecka) sprzedala w 2003 roku….
nawet jej sie sprawdzic nie chcialo, ot walnela zebym sie odczepila i jej gitary nie zawracala i strasznie mnie wkurzyla bo mi z dzieckiem na rekach chyba ciezej latac po aptekach niz jej wykonac jeden telefon…(za ktory w dodatku ona nie placi)…
to moje kryteria 🙂
aczkolwiek
w takich, co mają niskie ceny (i takie różne upusty, typu 1 zł taniej za każdą zrealizowaną receptę) są zazwyczaj kolejki, więc jak jestem z dziećmi to je raczej omijam (gdyby był jakiś stolik do rysowania dla dzieci, to może byłoby inaczej – ale z tym się jeszcze w żadnej aptece nie spotkałam)
ważne jest gdy apteka jest ‘zaraz przy wyjsciu z przychodni’
ale przejechałam sie na takiej
babska niemiłe, ceny wygórowane, zero podpowiedzi jeśli chodzi o tańszy zamiennik
więc korzystam z tej którą mam pod domem
bardzo cenie sobie to, iż babka zamówi lek którego nie ma aktualnie i najczęściej w ten sam dzień na wieczór już jest 🙂
dzieki za wszystkie wypowiedzi. Mysle ze robie wszystko co ja osobiscie moge. Moja apteka nie ma niskich cen, tu nie ja decyduje. Nie jest przy przychodni. Na szczescie tamta jest beznadziejna i ludzie chodzą do nas. Tyle ze teraz – na przeciw przychodni otwiera sie druga apteka. jak przywalą ceny hurtowe to lezymy…:). Znaczy moi szefowie. Ja za to mysle ze moge przyciągnąc obsługą. staram sie nie wypuscic klienta bez leku lub bez informacji jakie są jego opcje. jak czego nie mam (a wiele nie mam bo to mała apteka a tera ciezko jak prawie kazdy lek ma 10 odpowiedników i to w kilku dawkach) ZAWSZE proponuje roziązanie. Z asortymentem duzo nie zrobie. to co chodzi to jest. Nie bede kupowac palety smoczków aventu jak sprzedaje 1 w roku. Ale postaram sie manówic szefa na ten kącik rysowania i jakies naklejki. Ja zreszta lubie obsługiwac mamy z dziecmi i mam nadzieje ze je jakos przyciągne. moge wiedza i zaangazowaniem. chociac przyznam ze nie zawsze znam PH kremu który mam……
lubię takie apteki, w których jest woda do popicia
zdarzyło mi się, ze musiałam szybko połknąć zakupiony lek i pani swoja prywatną woda musiała mnie częstować 🙂
i takie, gdzie mogę płacić kartą za zakup leków, które kosztują mniej niz 20zł
wczoraj kupowałam listek tranu Iskial – 6zł z groszami
za mało, żeby kartą
chciałam jeszcze jeden listek, ale już nie mieli
wzięłam więc ecomer 1 listek
za całość zapłaciłam 22 z groszami
ponoć oba maja ten sam skład – różnica w cenie spora
fajnie, kiedy proponują jakiś odpowiednik leku ale tańszy
fajnie kiedy jest kącik dla dzieci z czystymi kartkami i natemperowanymi kredkami
i wiele innych, które już dziewczyny pewnie wymieniały
o – ale tanio…
Z tym pH to akurat u mnie chodziło o płyn i żel do higieny intymnej 😉
Lactacyd płyn ma niższe pH (3,5) niż emulsja (coś ok. 5)
pani nie mogła znaleźć płynu, więc twierdziła, że emulsja jest lepsza i na pewno ma ma niższe pH niż jakiś tam płyn (pewnie zasugerowała się tym, że “emulsja” brzmi jakoś poważniej, nie wiem…)
A ja po prostu poprosiłam o płyn – nie chciałam jej przepytywać z pH, sama z taką sugestią wyszła.
Ale ta pani tak ma… ogólnie niezorientowana i ciągle poszukująca, dlatego nie lubię tam kupować.
A obok przychodni jest męska obsługa 😉 (i dlatego lubię? 😉 )
szczerze, nie wiem o ph Lactacudu (zapamietam). Ale jak nie wiem to mówie ze nie wiem i ze poszukam. a ze mam internet to szukam od razu. U mnie jest chuba zel i zel z pompka, czyli musze zamówic płyn…
najczęściej korzystam z apteki przy przychodni zaraz po wyjściu od lekarza z marudnym dzieckiem/dziećmi i koniecznością szybkiego podania leku
po drugie tej najbliżej domu
po trzecie jednej takiej, która ma w korzystnej cenie Ecomer…
szkoda mi czasu na bieganie do apteki, w której zbiera się punkty i wymienia na nagrody z katalogu
omijam apteki w CH
Własnie o to mi chodzi, ze nie wymagam znajomosci tych danych, tylko zeby pani mi nie wmawiala, ze wie – kiedy nie wie.
Zreszta nie chodzi o konkretne pH tylko o to, ze warto wiedziec, który z tych “płynów” jest profilaktyczny, a który juz raczej leczniczo – profilaktyczny. U mnie stosowanie plynu wyklucza podrazenienia – emulsja sprawdza sie juz gorzej. W drogeriach jednak spotykam tylko emulsję, dlatego po płyn chodze do apteki.
najczęściej robie zakupy w aptece ktora jest najlepiej zaopatrzona,
nie musze wracac w to samo miejscie – albo jechac do innej po to aby dopkupic resztę lekarstw z recepty.
nie robi mi to róznicy czy to blisko domu czy nie.
Ta w ktorej robie zakupy ma kącik dla dzieci, z ktorego czasami korzystamy.
to chyba jedyne kryteria jakimi sie kieruje wybierając apteke.
swoją aptekę widzę z balkonu tak więc mam ją pod nosem,
plusem jest to że czynna do 20:30 jest też czynna w niedziele,
pracują w niej bardzo miłe Panie,
i mam w niej kartę zniżkową 🙂
można bez problemu wjechać do niej wózkiem
4. czyli najtańszej i może jeszcze w przychodni/szpitalu (najbliższej okolicy) jak potrzebuję coś na szybko wykupić. Ale to rzadko. Mamy upatrzone ze 2 i tam kupujemy. W jednej z nich oprócz rewelacyjnych cen jest jeszcze możliwość sprowadzenia leku w ciągu doby.
Znasz odpowiedź na pytanie: Do jakich aptek chodzicie