niestety ale najprawdopodobniej jednak ciaza obumarla (drugi raz to samo rok po roku i w tym samym tyg czyli 7 tydz) wlasnie zaczelam juz plamic wiec jutro napewno zabieg, jestem zalamana juz nie mam sily,jak tylko wyjde ze szpitala to zaraz pojade zrobic przeciwciala antyfosfolipidowe mam nadzieje ze znajde przyczyne bo jesli nie to juz nie wiem co zrobic co jeszcze badac,boje sie zrostow po tym lyzeczkowaniu zaczynam sie obawiac ze juz wiecej nie bede miala szans cieszyc sie ciaza.
8 odpowiedzi na pytanie: jade do szpitala
Re: jade do szpitala
Przykro, że aż brakuje słów…
W takich momentach pozostaje się tylko modlić…
Jestem z Tobą…
Re: jade do szpitala
Przede wszystkim jeszcze sie nie martw. Skad wiesz, ze ciaza obumarla? Plamienie nie musi o tym swiadczyc. Moze jeszcze nie wszystko stracone? Trzymam kciuki zeby jednak bylo dobrze. Mi nie udalo sie 4 razy…. jedyne co wyszlo z badan to podwyzszone przeciwciala kardiolipidowe. W tej ciazy po raz pierwszy bralam odpowiednie leki i chyba mozna powiedziec, ze niebezpieczenstwo minelo. Lyzeczkowana bylam 2 razy. Zrosty po lyzeczkowaniach pojawiaja sie raczej rzadko wiec miejmy nadzieje, ze Tobie tez nie groza. Trzymaj sie.
Ninka
Re: jade do szpitala
Trzymam kciuki.
Rybcia
Re: jade do szpitala
Wiewioreczko, TAK BARDZO mi przykro!!!!!!!!!!!!!!!
Pamietam Ciebie z forum Poronienie, ja tez tam bylam w grudniu zeszlego roku. Naprawde wiem co czujesz i tez wiem ze nie ma takich slow ktore moglyby Cie teraz pocieszyc. Jak tylko bedziesz potrzebowala pisz do nas, zawsze Cie wysluchamy. Sercem jestem przy Tobie.
luncia
Re: jade do szpitala
BARDZO MI PRZYKRO !!! Teraz na pewno zadne slowa nie beda dla Ciebie pocieszeniem, ale nie poddawaj sie, nie mysl o zrostach i o tym nieszczesciu a jak tylko bedziez juz mogla wroc do staran – lepszego lekarstwa chyba nie ma…. Na pewno znajdziecie przyczyne i kolejny raz bedzie juz szczesliwy !
marta, bartoszek(25.08.01) i ktos 20tyg i 3 dni
Re: jade do szpitala
Trzymaj się Wiewióra!
W końcu kiedyś i dla Ciebie zaświeci słońce, uwierz w to. Nie możesz się załamać i zamykać w sobie. Bądź dzielna
B.
Re: jade do szpitala
Kochana bardzo, bardzo Ci współczuje, bo wiem jak to boli.
Ja swoje 2 poprzednie ciąże też straciłam i też obie w 7 tygodniu. Mogę Ci poradzić abyś poprosiła swojego lekarza by dał Ci skierowanie na badanie HSG. Sprawdza ono drożnosć jajowodów i budowę macicy.
Dzięki temu badaniu wyszło ze moja macica jest dwurożna. Dlatego przy te ciąży lekarz zajał sie mną pod tym kontem. Tzn. oprócz duphastonu dostałam od razu zastrzyki z kaprogestu. Biorę je do teraz (jeszcze 3tyg.) co 4 dni. I od początku ciaży jestem na zwolnieniu. To pomogło bo wszystko jest ok i mam nadzieję tak już będzie do końca.
U mnie to badanie to był strzał w 10 !!! – nie wiem jak jest u Ciebie ale może ono też coś pomoże. Ja wcześniej miałam robione wiele badań – również przeciwciała antyfosfolipidowe, badanie dokładne nasienia męża, oboje też robiliśmy badania genetyczne. DOpiero HSG pomogło – wiec moze u Ciebie też coś wyjaśni.
Mam nadzieje że jakoś będziesz sie trzymać. i ze w końcu dla Ciebie też zaświeci słoneczko 🙂
Serdeczne usciski.
Asia
Re: jade do szpitala
Wiewiórko trzymam mocno kciuki aby wszystko było ok – może jest jeszcze jakaś szansa
31 cykl oczekiwań na cud,[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: jade do szpitala